Kolejny zabytek w Łodzi odzyskuje swoją dawną świetność i blask. Z remontowego rozgardiaszu wyłania się sylwetka gruntownie odnowionego pałacu Ludwika Heinzla przy ul. Okólnej w Łagiewnikach. Zabytek, któremu troskliwie przywracana jest zapomniana świetność, ma stać się sercem kompleksu hotelowego o pięciogwiazdkowym standardzie.
To efekt gruntownej renowacji, którą objęto historyczną rezydencję oraz park, dom ogrodnika, taras nad stawem oraz stylową bramę i ogrodzenie. Za inwestycją stoi prywatny inwestor Kamil Biliński.
– "W pałacu będzie się mieścił luksusowy hotel 5-gwiazdkowy. Plan jest taki, że w rezydencji będzie dziewięć apartamentów, a dziesiąty kończony jest już na wyspie pośród wielkiego stawu powstałego – dodajmy – na rzece Łagiewniczance. W dawnym domu ogrodnika powstanie restauracja, zaś główna brama wjazdowa, która pojawiła się od strony pobliskiego klasztoru Franciszkanów, wzorowana jest na bramie z niezachowanego pałacu Heinzlów w parku Julianowskim. Ponadto od podstaw zostanie zbudowany hotel" – poinformował "Dziennik Łódzki" inwestor kompleksu w Łagiewnikach.
Pałac przez wiele lat należał do Skarbu Państwa, który przekazał go Urzędowi Marszałkowskiemu w Łodzi, a ten sprzedał go na przetargu – za 6,8 mln zł – prywatnemu inwestorowi.
Trzy lata w remoncie
Po trwającym już trzy lata generalnym remoncie (planowanie trwało 4 lata) wybudowanej w 1898 r. siedziby rodu Heinzlów znikają rusztowania. Dobiega końca odnawianie elewacji.
Front prac przenosi się do wnętrz, gdzie rusza się faza wykończeniowa – trwa układanie sztukaterii, renowacja drewnianych schodów. Wkrótce w oknach pojawią się witraże.
– Wszystkie roboty na ścianach zewnętrznych zakończą się jeszcze w tym roku. Wnętrza chcemy mieć ukończone wiosną 2025 r. Pozostanie pałac już tylko wyposażyć – mówi inwestor Kamil Biliński.
Wyposażenie już zgromadzono. Nie tylko meble będące dziełami rzemieślników z początku XX w., ale też mające tworzyć historyczny klimat pałacu dzieła sztuki: obrazy (ok. 300), rzeźby (ok. 40), a także zegary, piece kaflowe i boazerie.
W rezydencji ma być 9 luksusowych apartamentów. Największy, o powierzchni 400 mkw., poza dwoma salonami i dwiema sypialniami będzie miał także część zewnętrzną na dachu z jacuzzi (nieckę już wmontowano). Dziesiąty apartament powstał na wyspie pośrodku stawu, którą podziwiać można z imponującego pałacowego tarasu.
Na kilku poziomach ma łącznie 850 mkw. powierzchni, z części korzystać ma kawiarnia. Przy budynku głównym powstanie oranżeria (szkielet już stoi) ze strefą fitness urządzoną w stylu japońskim, której ozdobą będą m.in. samurajskie zbroje. W obiekcie przewidziano też spa, a w podziemiach kameralne kino dla ok. 30 widzów.
Pałac po rodzinie Heinzlów, pieczołowicie odnowiony do stanu możliwie najbliższemu oryginałowi, będzie stanowić zaczątek większego projektu o tymczasowej nazwie L Hotel.
Rodzina Bilińskich zamierza odbudować dawny domek ogrodnika nieopodal stawu, który zmieni się w restaurację, a potem wznieść całkiem nowy budynek hotelowy z 32 pokojami w południowej części posiadłości. Jego specjalną atrakcją będą trzy domki unoszące się na powierzchni zbiornika wodnego.
Całość kompleksu ma subtelnie wpisywać się w krajobraz malowniczego 9-hektarowego parku otaczającego rezydencję. Uporządkowany, wzbogacony o mnóstwo nowych nasadzeń oraz ozdobiony sprowadzonymi z Niemiec parkowymi rzeźbami (a będzie też fontanna), stylowymi latarniami, donicami i ławkami sam w sobie jest kolejnym atutem projektu.
Źródło: UM Łódź / lodz.pl