[size=150:39jpkj0n]Wrocław dostanie skrzydeł[/size:39jpkj0n]
![492ba85cd9085_k1.jpg](http://d.polskatimes.pl/k/r/6/2c/10/492ba85cd9085_k1.jpg)
[size=85:39jpkj0n]Tak będzie wyglądało wrocławskie lotnisko w 2011 roku. Nowy terminal powstanie tuż obok cargo (© Wizualizacja inwestora) [/size:39jpkj0n]
Rusza rozbudowa wrocławskiego portu lotniczego. Nie mamy jednak co marzyć o równaniu się choćby z Krakowem. W przyszłym tygodniu władze lotniska ogłoszą przetarg na rozbudowę portu im. Mikołaja Kopernika. Trzeba znaleźć firmę, która wykona prace budowlane.
- Zainteresowanie przetargiem jest spore, także wśród dużych firm - cieszy się Dariusz Kuś, prezes lotniska. - Dlatego nie obawiam się opóźnień w pracach - zaznacza.
Zgodnie z planem, wszystkie prace na lotnisku mają zostać ukończone w 2011 roku. Wtedy też zwiększy się przepustowość portu. Obecnie terminal jest w stanie obsłużyć półtora miliona pasażerów rocznie. Po rozbudowie - 4 miliony. Ukończenie modernizacji portu w terminie jest istotne, bo w 2012 roku we Wrocławiu rozgrywane będą mecze piłkarskie w ramach mistrzostw Europy.
Jakie będą zmiany? Powstanie nowy terminal (obok obecnego cargo), a do starego dobudowana zostanie hala przylotów.
Rozbudowana będzie również płyta manewrowa, tak aby samoloty mogły łatwiej startować i lądować.
- Ciekawe, czy to wszystko się uda - zastanawia się Anna Matyja, która przyleciała do stolicy Dolnego Śląska z Wielkiej Brytanii, gdzie pracuje. - Teraz wrocławskie lotnisko jest po prostu za małe. Nie chcę nawet porównywać go z tymi londyńskimi, ale w Anglii nawet mniejsze od Wrocławia miejscowości mają nowocześniejsze lotniska - podkreśla.
Mniej dyplomatycznie wypowiadają się zagraniczni turyści. Andy Wright przyleciał do Wrocławia na wieczór kawalerski.
- Wasze lotnisko? No cóż... W państwach Trzeciego Świata widziałem większe i nowocześniejsze - śmieje się.
Planujemy też dobudowę do starego terminalu hali przylotów. Tak, aby budynek był bardziej funkcjonalny - zdradza Leszek Karwowski, wiceprezes Wrocławskiego Portu Lotniczego im. Kopernika.
Rozbudowane zostaną również pasy startowe i miejsca, gdzie samoloty parkują. Prace mają ruszyć w przyszłym roku. Zgodnie z planem, pod koniec 2011 roku wszystko ma być już zapięte na ostatni guzik. Koszt rozbudowy to 400 milionów złotych.
Jednak nawet nowy terminal i rozbudowa starego nie sprawią, że nasze lotnisko awansuje do polskiej ekstraklasy. Sam wiceprezes Karwowski przyznaje, że obecnie plasujemy się w krajowej trzeciej lidze.
- Wyprzedzają nas warszawskie Okęcie, a także lotniska w Krakowie i Katowicach - mówi Karwowski. - Po zmianach jednak na pewno awansujemy do wyższej ligi - zapewnia.
Polscy pasażerowie nie narzekają jedynie na samo lotnisko. Nie podoba im się również, że spod portu odjeżdża tylko jeden miejski autobus. I to rzadko.
- Rozmawiamy z wydziałem transportu. Jest spora szansa na poprawę sytuacji - mówi Kuś. A rzeczniczka MPK Iwona Czarnacka potwierdza, że od nowego roku na trasie będą jeździły nowe mercedesy.
Kolejną dobrą informacją są planowane inwestycje drogowe. Urzędnicy chcą poszerzyć ul. Graniczną i wybudować zjazdy w okolice portu z obwodnicy. Do tego powstanie specjalna trasa, która połączy lotnisko ze stadionem piłkarskim na wrocławskich Maślicach. Nie wiadomo, czy na lotnisku zainstalowane zostaną specjalne rękawy, które z terminala doczepia się do samolotów, aby pasażerowie od razu mogli znaleźć się w porcie. Koszty utrzymania takich urządzeń są wysokie.
Tymczasem Grzegorz Sobczak, redaktor naczelny magazynu "Skrzydlata Polska", uważa, że zmiany nie sprawią, że wrocławskie lotnisko dorówna największym europejskim portom.
- Na zachodnich lotniskach rocznie odprawia się miliony więcej pasażerów - tłumaczy Sobczak. - Planowana przepustowość wrocławskiego portu nie rzuca na kolana. I nie da się jej porównywać nie tylko z nimi, ale i z warszawskim Okęciem.
Ale wskazuje, że takiemu miastu jak Wrocław wcale nie jest potrzebne ogromne lotnisko. W promieniu 100 km od Wrocławia (jak i w samym mieście) mieszkają zaledwie trzy miliony mieszkańców. Zatem port gigant byłby na wyrost.
- Ważniejsze jest to, aby całość była przyjazna dla pasażerów, a odprawy czy wydawanie bagaży załatwiane szybko. Ważne jest też to, by samolot mógł szybko wystartować czy wylądować - wyjaśnia Sobczak.
Prace nad rozbudową lotniska mają ruszyć już na wiosnę.
- Nie będą uciążliwe dla pasażerów - zapewnia prezes Dariusz Kuś.
Dzięki powiększeniu i unowocześnieniu wrocławskiego portu na kolejną rozbudowę można poczekać nawet 10 lat.
- Po tym czasie konieczne będą kolejne inwestycje - zapowiada Sobczak.
Polska - Gazeta Wrocławska Marcin Torz