"Orzech" napisał:
[quote="antosław":nkmk9i66]
Balice wyhamowaly, bo byly chciwe na kase, chcieli miec i Ryana i SkyEurope. Teraz nie maja ani Sky Europe ani Centralwings, ktory mial zastapic luke, a Ryan zwleka z otwarciem bazy. Ilosc paxow zmniejszyla sie, bo Balice zaczely arogancko traktowac linie, Germanwings jest tu doskonalym przykladem. To porty lotnicze sa petentami, nie odwrotnie, dlatego stagnacja jest wynikiem pewnosci siebie i zwyklej buty w stosunku do przewoznikow.
Co nie zmienia faktu, że jest trochę gorzej, niż było do tej pory.[/quote:nkmk9i66]
Podalem powody dlaczego tak jest. Jest to wymowne w swietle postawy wroclawskich wladz.
[quote:nkmk9i66]
[quote:nkmk9i66]Nie rozumiem, co ma wspolnego okreslanie Ryana w odniesieniu do potencjalu ludnosciowego. Powiedzialem ci, ze czynnik ludnosciowy nie jest najwazniejszym czynnikiem otwarcia kierunkow, chocby dla Ryana.[/quote:nkmk9i66]
A co ma wspólnego taka linia jak Ryanair z dalekosiężnym planowaniem rozwoju siatki połączeń, rozwojem wrocławskiego czy innego lotniska? Taki Ryanair dziś jest, jutro może go nie być. Bo się obrazi albo padnie.[/quote:nkmk9i66]
Jasne, ze padnie, zapewne jutro, a pojutrze nastapi koniec swiata
.
[quote:nkmk9i66]
[quote:nkmk9i66]O wiele bardziej istotnym czynnikiem jest chocby lokalizacja miasta i tu Wroclaw razem z Poznaniem wygrywa z kazdym polskim wiekszym miastem. Na przyklad lot Londyn- Krakow jest ok 20 minut dluzszy niz analogiczny kurs z Wroclawia. Dotyczy to kazdego kierunku zachodnioeuropejskiego, gdzie podroz z Wroclawia jest zawsze krotsza niz chocby z Krakowa...W zwiazku z tym, usredniajac kalkulacje do 20 minut na kazdy kurs, mozesz wykonac na jednej maszynie na przyklad 4 dzienne rotacje z Wroclawia, podczas gdy z Krakowa tylko 3. W warunkach kiedy ropa drozeje, jak rowniez linie maksymalnie wykrzystuja swoje maszyny, ma to ogromne znaczenie. Czy ktos myslal chocby o tym?[/quote:nkmk9i66]
I co z tego, skoro taki Kraków jest kilka razy bardziej atrakcyjniejszy dla turystów niż Wrocław czy Poznań, a turyści to potężny atut w rozmowach z liniami lotniczymi. Zwłaszcza, że taki Kraków jest teraz bardzo modny w Europie, co przekłada się też na zainteresowanie ze strony kolejnych lini lotniczych, uruchomianiem połączeń z tym polskim miastem.
20 minut dłuzej i większe koszty lotu dla linii: gdyby im się nie opłacało, to by nie latali z Krakowa. Jak jakieś połączenie jest nieopłacalne, to jest po prostu kasowane, niezależnie od tego czy chodzi o Wrocław czy Kraków.[/quote:nkmk9i66]
Krakow dostal ogromna ilosc polaczen ,nie dlatego ,ze jest bardziej lub mniej atrakcyjny od Wroclawia, tylko dlatego, ze mial swietny program finansowania polaczen. kazde nowe polaczenie z Krakowa, to 150 tys. euro dla przewoznika, plus bezplatne reklamy na przystankach autobuswoych, bezplatne bilety dla dziennikarzy, ktore pozniej skutkuja wysypem artykulow, w stylu Krakow najmodniejszym miastem swiata, ktory wygrywa z Barcelona i Parzyem hehe. Nie masz zielonego pojecia o funkcjonowaniu lotniczego biznesu skoro, pytasz co z tego, ze linia moze wykonac o jedna rotacje wiecej w ciagu dnia. To ci zobrazuje jeszcze bardziej, chyba lepiej zarabiac na 4 polaczeniach, ktore mozesz wykonac w ciagu dnia niz na 3!ta zasada ma sens, jesli dany przewoznik ma baze, bo wykonuje zawsze rotacje baza-miasto1-baza-miasto2-baza-miasto3-baza-miasto4-baza. Te 20 minut na kurs kumuluje sie w ciagu dnia i jedna maszyna moze zarobic wiecej... Jesli przewoznik lata na 1-2 trasach ,nie ma to wiekszego znaczenia, czyli schemat wykonywania wszystkich polaczen z Wro. Wroclaw nie ma zadnej bazy taniego przeowznika i na nic sie nie zanosi.
[quote:nkmk9i66]
[quote:nkmk9i66]
Ale lepiej powtarzac utarte slogany, wypowiadane przez lotnisko ,wladze miasta, a teraz pewne osoby na forum.[/quote:nkmk9i66]
Najlepiej stwierdzić, że wszyscy powtarzają slogany i czarować rzeczywistość.[/quote:nkmk9i66]
Kopernik tez byla kobieta...