REKLAMA
Napisz komentarz
Orzech
Te pieniądze się znajdą, tyle, że będzie to zrobione w ten sposób (i przedstawione w prasie), ze uratuje je lub zdobędzie marszałek Łapiński albo zrobią tak, że dodatkowe pieniądze na te inwestycje będzie musiało wysupłać ze swojego budżetu miasto Wrocław. Taka będzie presja na miasto.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
podopat
Kolejny przykład opieszałości i braku normalnego rozstrzygnięcia przetargu w naszym kraju czy wszystko w tym kraju musi iść tak opornie, obawiam się, że jak ekipa Donalda szybko czegoś w przepisach nie zmieni to będzie się tylko pisało o tym, że mamy coś w planach zresztą jak większość naszych inwestycji poza oczywiście prywatnymi.Myślę, że jak port lotniczy był by prywatny to już by pierwsze betoniarki beton woziły, a tak politycy zawsze swoje łapska wkładają i wszystko się ciągnie jak gluty z nosa żal patrzeć jak Europa nam ucieka.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Orzech
Lotnisko straci duże pieniądze z dotacji unijnych. Zacznie się szukanie winnych

Ponad 10 mln zł może przejść koło nosa na inwestycje wrocławskiego lotniska. Jak to możliwe?
Okazuje się, że władze spółki nie są w stanie wykorzystać tej kwoty do 20 czerwca tego roku. To termin, do którego miały rozliczyć się z zakupów na wozy strażackie i wideokamery. Prawdopodobnie się nie uda, bo zbyt późno ogłoszono przetargi i lotnisko nie dostanie tego sprzętu na czas.
- Ale przynajmniej się staraliśmy - zaznacza Dariusz Kuś, prezes wrocławskiego lotniska. Wylicza, że ostatecznych terminów, które określiło Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, z którego pochodziła dotacja, było aż trzy. Pierwszy minął w grudniu 2007 r., kolejny wyznaczono na grudzień 2008 r., a w końcu stanęło na 20 czerwca 2008 r. Wozy strażackie miały zostać dostarczone w lipcu albo jeszcze później.


Paradoksalnie, kiedy władze portu ubiegały się o te pieniądze w ministerstwie, wykazały nawet, że są w stanie wydać znacznie więcej. Nie 10 mln zł, tylko ponad 20.
Ale nie tylko zmiany terminów rozliczenia się z pieniędzy zdecydowały o poślizgu. Lotnisko najpierw chciało wydać całą kwotę na płytę postojową. To okazało się niemożliwe ze względu na unijne przepisy. Na szybko próbowano potem znaleźć inny cel ulokowania milionów zł. - Nie tylko my, ale cała Polska ma problem z wykorzystaniem funduszy unijnych. Winą są przepisy, które nie pozwalają na szybkie przeprowadzenie przetargów - tłumaczy Jarosław Obremski, wiceprezydent Wrocławia, licząc, że jest jeszcze szansa na wykorzystanie tych pieniędzy.

Prezes Kuś: - Zamówimy sprzęt oświetlania bagażu i oświetlenie awaryjne. Oczywiście, za mniejsze kwoty. Samochody gaśnicze kupimy później i wystąpimy o dotacje z innych źródeł.
Udziałowcem w porcie lotniczym jest również zarząd województwa dolnośląskiego. Marszałek Marek Łapiński już zapowiedział specjalne spotkanie władz portu i wrocławskich samorządowców.
Wiceprezydent Obremski chce sprawdzić, dlaczego się tak stało. Czy błąd leży po stronie władz lotniska, czy może nieżyciowych przepisów?

Podobne pieniądze jak Wrocław dostało 11 innych polskich miast. Jak twierdzą urzędnicy, mają one podobny problem, bo nie są wstanie ich wykorzystać. Pieniędzy dostały za dużo, a czasu na ich wykorzystanie było zbyt mało. A jak było u nas? Urzędnicy mają przygotować raport w tej sprawie.

Problem goni problem

Wrocławskie lotnisko ma pecha. Przez ostatnie 7 miesięcy nie można było zacząć tam budowy nowego terminalu, bo wojewoda nie wydał na to pozwolenia. Nie mógł, bo byli właściciele ziemi pod halą odpraw domagali się jej zwrotu. Potem okazało się, że budować można, ale problemy portu nie skończyły się.
Jeżeli okaże się, że właściciele mieli rację, domagając się zwrotu działek, miasto będzie musiało zapłacić im około 18 mln zł.

Magdalena Kozioł - POLSKA Gazeta Wrocławska

http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/849056.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Slaworow
[size=150:1a762br9]Lotnisko straci miliony rządowej dotacji[/size:1a762br9]

m4089869.gif

Wrocławski port lotniczy może stracić 10 milionów złotych rządowej dotacji na poprawę bezpieczeństwa. Połowa tej kwoty przepadła już bezpowrotnie. Wszystko przez opieszałość kierownictwa lotniska.


10 milionów rządowej dotacji miało być wydane m.in. na system wideokamer oraz ochronę przeciwpożarową. Już wiadomo, że przepadło 5 mlionów, za które port chciał kupić nowe wozy strażackie. Jednak dotację przyznano pod warunkiem, że zostanie ona wykorzystana do czerwca 2008 roku. Już wiadomo, że to się nie uda. W przetargu ogłoszonym przez port lotniczy określono, że zamówiony sprzęt ma być dostarczony na lotnisko w lipcu. Samorząd województwa, który jest udziałowcem portu, winą za opóźnienie obarcza władze lotniska. Marta Libner, rzeczniczka urzędu marszałkowskiego: - Nie dopilnowali czerwcowego terminu.

Dariusz Kuś, prezes Wrocławskiego Portu Lotniczego, tłumaczy, że liczył na to, że rząd wydłuży terminy: - Mieliśmy nieoficjalną informację, że na wydanie pieniędzy wszystkie lotniska w kraju będą miały czas do końca roku. Niestety stało się inaczej.

Zdaniem obecnego zarządu województwa sprawę zawalił poprzedni marszałek Andrzej Łoś. - Nie ma wprawdzie przepisów, które obligowałyby marszałka do kontroli przetargów na lotnisku. Ale jako udziałowiec powinien powinien przypilnować tej sprawy - tłumaczy Marta Libner.

Andrzej Łoś twierdzi, że zarzut jest absurdalny: - To nie marszałek, ale rada nadzorcza ma kontrolować, co robi kierownictwo lotniska.

Wkrótce może okazać się, że lotnisko może stracić z dotacji rządowej więcej niż 5 milionów na wozy strażackie. Władze portu spóźniły się także z rozpisaniem przetargów, m.in. na instalację wartego kolejne 5 milionów elektronicznego systemu ochrony ogrodzenia. O tym, że są na to rządowe pieniądze, wiadomo było już w lipcu 2007 roku. Ale przetarg rozpisano dopiero pięć miesięcy później.

Prezes Kuś odpiera zarzut o opieszałość: - Rząd PiS, który przyznał dofinansowanie, nie wyjaśnił, na co konkretnie jest przeznaczone. Od lipca do grudnia negocjowaliśmy warunki.

Port lotniczy i tak będzie musiał kupić nowe wozy strażackie. Prezes Kuś: - Szukamy nowego sposobu finansowania. Jeśli będzie to konieczne, zapłacimy z własnego budżetu.

Marek Łapiński, marszałek województwa: - Na połowę maja zaplanowaliśmy spotkanie udziałowców lotniska w tej sprawie. Zastanowimy, jak wybrnąć z tej sytuacji i rozważymy konsekwencje wobec winnych.

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław


http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,5172797.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Orzech
Tekst opublikowany dzisiaj, 09:01:33, opracowanie EM

Trudno powiedzieć, kiedy dokładnie skończy się budowa nowego terminalu na wrocławskim lotnisku. Musimy zdążyć przed Euro 2012.

Budowa nowego terminalu na wrocławskim lotnisku stanęła niedawno pod znakiem z powodu nieuregulowanego stanu prawnego. Sprawa została rozstrzygnięta pozytywnie, choć dokładne miejsce lokalizacji inwestycji nie jest jeszcze wybrane.


Projekt na rozbudowę terminalu powstał dwa lata temu. Miał on stanąć na gruntach, których właściciele zostali wywłaszczeni w roku 1980. Teraz mogli oni starać się o odzyskanie ziemi, ponieważ lotnisko nie powstało w przewidzianym terminie. Wartość 11-hektarowego gruntu jest szacowana na około 20 mln zł.

Z powodu nieuregulowanego stanu prawnego wojewoda Rafał Jurkowlaniec wahał się nad wydaniem pozwolenia na budowę. Główny Inspektorat Nadzoru Budowlanego stwierdził jednak, że niezależnie od formalnej przynależności gruntów inwestycja może być realizowana. Roszczenia właścicieli pokryje w tej sytuacji gmina Wrocław.

- Nadal czekamy na dokładną ekspertyzę w tej sprawie – wyjaśnia wiceprezes zarządu portu lotniczego Leszek Karwowski. – Gdyby pojawiły się nowe trudności, być może zastosowany zostanie wariant awaryjny, czyli budowa terminalu w innym miejscu. Wtedy inwestycja rozpocznie się kilka miesięcy później w stosunku do wcześniejszych ustaleń. A jeśli wszystko pójdzie dobrze, wkrótce ogłosimy przetarg na wyłonienie wykonawcy. Trudno powiedzieć, kiedy dokładnie skończy się realizacja inwestycji, wiadomo jednak, że musi być ona gotowa przed Euro 2012.

Projekt realizacyjny nowego terminalu jest autorstwa firmy JSK Architekci. Na obiekcie będzie możliwa obsługa 2 mln pasażerów rocznie (do roku 2016 ilość ta może zostać zwiększona nawet do 7 mln).

Przy terminalu powstanie parking na 1500 samochodów. Rozbudowany zostanie także system płyt postojowych i dróg kołowania, Powstaną nowe drogi szybkiego zejścia i rozbudowane zostaną systemy nawigacyjne.

Zmodernizowany zostanie także stan infrastruktury drogowej łączącej port lotniczy z centrum Wrocławia i innymi miejscowościami Dolnego Śląska.

Koszt rozbudowy terminalu wynosi 0,5 mld zł. Władze miasta i województwa oraz zarząd Portu Lotniczego starają się o pozyskanie na ten cel dotacji ze środków unijnych.

[galeria:3dt6dckr]http://www.wfp.pl/artykuly-zdjecia/Tyg-lotnisko.jpg[/galeria:3dt6dckr]

http://www.wfp.pl/wroclaw-miasto/news.p ... 461f9a71e7
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Orzech
0
Zaloguj aby dodać komentarz
antoslaw
foto: IVN z forum lotnictwo.net.pl

Makieta znajduje sie w Rynku ;)
21.jpg

22.jpg

23.jpg

24.jpg

27.jpg

25.jpg

26.jpg

28.jpg

29.jpg

30.jpg

Wizualki:
31.jpg

32.jpg

33.jpg

34.jpg
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Orzech
przedmiot zamówienia: zamówienia na dostawy

dostawa samochodu ratowniczo-rozpoznawczego dla lotniskowej Straży Pożarnej

tryb zamówienia: przetarg nieograniczony

ogłaszający: Port Lotniczy Wrocław S.A.

miejscowość: Wrocław

data publikacji ogłoszenia: 2008-04-09
termin składania ofert: 2008-04-22

http://www.komunikaty.pl/komunikaty/0,7 ... oun=927892
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Godfath3r
lotnisko-1.jpg

Źródło: logo.jpg - 90/2008, 16 kwietnia 2008, strona 13
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Orzech
wtorek, 15 kwietnia 2008 godz. 20:05

Będzie nowe lotnisko

Będzie nowy port lotniczy we Wrocławiu przed Euro 2012. Wojewoda dolnośląskijeszcze w tym tygodniu wyda pozwolenie na jego budowę, mimo że pięć dni temu twierdził, że pozwolenia wydać nie może. Sprawa trafiła do ministerstwa. Budowa nowego lotniska rozpocznie się na początku przyszłego roku.


Budowa nowego lotniska została wstrzymana, bo o ziemię upomnieli się jej dawni właściciele wywłaszczeni 20 lat temu.

Wojewoda twierdził, że do czasu rozstrzygnięcia sporu o ziemię między dawnymi właścicielami a miastem, nie może wydać pozwolenia na budowę portu. Teraz zmienił zdanie.

Z opinii Głównego Inspektora Budowlanego wynika, że lotnisko można budować nie czekając na rozstrzygnięcie, czy byli właściciele mają prawo do zwrotu działek.

To oznacza, że lotnisko będzie budowane a sprawy dotyczące własności ziemi jeszcze raz rozpatrzą starostowie.

Nowy port lotniczy we Wrocławiu będzie kosztował 200 mln euro. Pieniądze da Unia Europejska, samorząd i przedsiębiorstwo państwowe Porty Lotnicze.

Istniejący port lotniczy we Wrocławiu dosłownie pęka w szwach. Odprawia się tu półtora miliona pasażerów rocznie.

Reporterka: Urszula Bąk

img500.jpg

http://ww6.tvp.pl/1687,20080415697087.strona
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Orzech
Jest zgoda wojewody na rozbudowę lotniska

Michał Kokot 2008-04-15, ostatnia aktualizacja 2008-04-15 18:58

Wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec wyda pozwolenie na budowę nowego terminalu na wrocławskim lotnisku. Jeśli trzeba będzie zapłacić roszczenia spadkobierców właścicieli gruntów, na których ma powstać, zrobi to gmina Wrocław.

O tym, czy tak się stanie, zdecyduje sąd. Jarosław Obremski, wiceprezydent Wrocławia: - Uważamy te grunty za własność gminy. Ale wykupimy je jeśli sąd uzna, że mają do nich prawo spadkobiercy byłych właścicieli.

Deklaracje wojewody i prezydenta mogą być przełomem w sprawie lotniska, bo jeszcze w ubiegłym tygodniu Rafał Jurkowlaniec mówił, że wobec nieuregulowanego stanu prawnego działek, na których ma powstać nowy terminal, zgody na budowę wydać nie może. Chodzi o sześć nieruchomości i 11-hektarowy teren, należący do gminy Wrocław. O jego odzyskanie walczą spadkobiercy dawnych właścicieli, którzy zostali wywłaszczeni w 1980 roku i wtedy dostali za nie pieniądze. Ponieważ lotnisko nie powstało w ustawowym czasie, spadkobiercy terenu mogą starać się o jego odzyskanie. Mają o co walczyć, bo wartość gruntów jest szacowana nawet na 20 milionów złotych.

Wczoraj wojewoda zmienił zdanie. Pozwolenie na budowę będzie gotowe jeszcze w tym tygodniu. Jurkowlaniec tłumaczył, że może je wydać, bo we wtorek otrzymał opinię Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Ten stwierdził, że można wydać decyzję o budowie niezależnie od tego, komu grunty przyzna sąd. Jurkowlaniec nie potrafił odpowiedź, dlaczego o opinię GINB wystąpił tak późno. - Takie zapytanie powinno zostać złożone już wiele miesięcy temu - stwierdził jedynie.

Jeśli spadkobiercy byłych właścicieli gruntów wygrają sądową bitwę o prawo własności, koszty ich roszczeń zobowiązało się pokryć miasto. Taką deklarację przed ogłoszeniem decyzji o wydaniu pozwolenia na budowę złożył wojewodzie prezydent.

Władze Wrocławia obawiały się, czy w przypadku sądowej porażki, nowi właściciele będą mogli dowolnie windować kwotę roszczeń. - Nie ma takiej możliwości. Wartość gruntów oszacuje rzeczoznawca i nie będzie ona podlegać negocjacjom - mówi Jurkowlaniec.

Obremski wskazuje jednak, że jest inne wyjście: - Cały czas bierzemy pod uwagę budowę terminalu lotniska w innym miejscu.

Wrocławskie lotnisko dziś obsługuje 1,3 miliona pasażerów i wkrótce grozi mu przeładowanie. Wybudowanie drugiego terminalu pozwoli na obsłużenie na początku trzech, a docelowo nawet siedmiu milionów pasażerów. Rozbudowa portu ma także kluczowe znaczenie dla organizacji we Wrocławiu Euro 2012.


Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław

http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,5122914.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Rafis
Wojewoda wyda pozwolenie na budowę terminalu lotniska we Wrocławiu

15.4.Wrocław (PAP)

- Wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec zdecydował we wtorek o wydaniu pozwolenia na budowę nowego terminalu lotniczego we Wrocławiu. Pozwolenie ma zostać wydane do końca tygodnia. Terminal ma być gotowy na Euro w 2012 r.

Opóźnienie w wydaniu pozwolenia było związane z koniecznością rozstrzygnięcia spornej kwestii działek, na których miał powstać nowy terminal.

Jak powiedział Jurkowlaniec na konferencji prasowej, decyzję o wydaniu pozwolenia podjął na podstawie opinii głównego inspektora nadzoru budowlanego oraz po rozmowie z prezydentem Wrocławia Rafałem Dutkiewiczem.

"Z wyciągów z ksiąg wieczystych wynika, że właścicielem gruntów jest gmina Wrocław, a to, według głównego inspektora nadzoru budowlanego, daje możliwość do wydania pozwolenia na budowę, bez rozstrzygania kwestii własności działek" - mówił Jurkowlaniec.

"Teraz wszystkie przeszkody do rozpoczęcia rozbudowy wrocławskiego lotniska znikają. Władze portu lotniczego mogą ogłaszać przetargi, poszukiwać wykonawcy i rozpocząć prace budowlane" - zaznaczył Jurkowlaniec. (PAP) mic/ krf/
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Gesah
PNB w tym tygodniu.
źródło: http://wropismak.blogspot.com/
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Godfath3r
lotnisko.jpg

Źródło: logo.jpg - 85/2008, 10 kwietnia 2008, strona 12
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Orzech
Czy leci z nami wojewoda?

Michał Kokot 2008-04-09, ostatnia aktualizacja 2008-04-09 20:05

Wojewoda dolnośląski nie wyda pozwolenia na rozbudowę wrocławskiego lotniska, bez którego Wrocław nie będzie mógł organizować Euro 2012. Przeszkodą są spadkobiercy właścicieli działek wywłaszczeni ponad 20 lat temu. Żądają wielomilionowych odszkodowań

Walka toczy się o sześć nieruchomości i 11-hektarowy teren, na którym ma powstać nowy terminal. Dzięki niemu wrocławskie lotnisko, któremu grozi przeładowanie, będzie mogło obsłużyć rocznie 4,5 miliona pasażerów. Dziś obsługuje około 1,3 miliona.

Działki, na których ma powstać drugi terminal, należą do gminy Wrocław. Odszkodowań za nie domagają się spadkobiercy właścicieli, którzy zostali wywłaszczeni w 1980 r., i wtedy dostali za nie pieniądze. Ponieważ lotnisko nie powstało w ustawowym czasie, spadkobiercy poprzednich właścicieli terenu mogą starać się o jego odzyskanie. Mają o co walczyć, bo wartość spornych gruntów dziś jest szacowana nawet na ok. 20 milionów złotych.

Kilka miesięcy temu starosta średzki i trzebnicki odrzucili ich wnioski roszczeniowe. Jednak dawni właściciele odwołali się do wojewody, a ten wczoraj zwrócił sprawę do ponownego rozpatrzenia przez starostwa. - Materiał, na którego podstawie wydano decyzję, jest niewystarczający. Nie ma też dokładnie ustalonych stron, które są spadkobiercami osób wywłaszczonych - mówi Zofia Wysocka-Puchała, dyrektorka wydziału skarbu i nieruchomości w dolnośląskim urzędzie wojewódzkim.

W ubiegłym tygodniu Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodny z konstytucją przepis wzmacniający pozycję gminy.

- Dlatego nie mogę w ogóle wydać zgody na budowę. Alternatywnym rozwiązaniem byłoby budowa terminalu na innych terenach, np. należących do Ministerstwa Obrony Narodowej, ale ta decyzja będzie należeć do rady nadzorczej portu lotniczego - mówi Rafał Jurkowlaniec, wojewoda dolnośląski. Przyznaje jednak, że nie wiadomo, jak długo mogłyby potrwać prace nad planami rozbudowy lotniska w innym miejscu. Tymczasem lotnisko musi powstać przed mistrzostwami Euro 2012.

Jurkowlaniec: - Z moich informacji wynika, że aby zdążyć z inwestycją w bezpiecznym terminie, trzeba by było wydać pozwolenie na budowę do końca wakacji.

Sprawa mogłaby przyspieszyć, gdyby miasto od razu zdecydowało się na wypłacenie dawnym właścicielom odszkodowań.

- Takie rozwiązanie nie wchodzi w rachubę. Nie możemy wypłacić odszkodowania bez wyroku sądu - mówi Marcin Garcarz, rzecznik prezydenta Wrocławia.

Wczoraj spotkali się przedstawiciele udziałowców lotniska: wojewoda dolnośląski, prezydent Wrocławia i marszałek województwa oraz prezes portu lotniczego.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w sprawie lotniska inicjatywę chce przejąć marszałek. Miał zaoferować, że pokryje z budżetu województwa połowę roszczeń, a nawet jej całość.

Zapytaliśmy o to Dariusz Kusia, prezesa Spółki Port Lotniczy Wrocław S.A: - Proszę pytać pana marszałka. Mogę tylko powiedzieć, że odniosłem po tym spotkaniu wrażenie, że mam poparcie wszystkich akcjonariuszy, by zdążyć z budową drugiego terminalu.

- To znaczy, że marszałek nie składał takiej oferty?

Kuś: - Tego nie powiedziałem.

Marek Łapiński, marszałek województwa, zaprzecza: - Nie ma takiej możliwości, by województwo finansowało odszkodowania za grunty, których właścicielem jest miasto. Gmina wzięła na siebie wszystkie zobowiązania płynące z roszczeń.

Prezes portu lotniczego uspokaja: - Na wszelki wypadek pracujemy nad alternatywnym projektem lotniska. Byłoby ono zlokalizowane w innym miejscu. Mamy jeszcze trochę czasu, jestem pewien, że zdążymy.


Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław

http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,5105084.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Darek
Po co to całe ściemnianie? Wojewoda zrobi dokladnie to, co każe mu zrobić Grzegorz S...
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Gregs
Ważą się losy rozbudowy lotniska we Wrocławiu

Wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec nie zdecydował jeszcze, czy wrocławianom, którzy domagają się zwrotu ziemi na lotniku na Strachowi-cach należą się działki wywłaszczone w latach 80. Prawo pozwala im je odzyskać od gminy Wrocław, bo w ciągu siedmiu lat od przejęcia ziem, nie wybudowano tam nowej hali odpraw.

Jurkowlaniec zapowiadał, że rozstrzygnięcie tej sprawy poznany już po świętach wielkanocnych. Niestety, stanie się to dopiero pod koniec kwietnia.
Wszystko dlatego, że Trybunał Konstytucyjny wydając w czwartek orzeczenie, uznał za niezgodne z Konsytucją zmiany w ustawie o gospodarce nieruchomościami. To może oznaczać, że kilkunastu rolnikom ziemię trzeba będzie oddać.
Efekt jest łatwy do przewidzenia. Żeby wybudować nowy terminal na lotnisku, gmina Wrocław będzie musiała rolnikom zapłacić za grunt. I to ogromne pieniądze. Szacuje sie, że będzie to od 15 do 18 mln zł. Niewykluczone, że dorzuć się do tego będzie musiał też urząd marszałkowski. Zarząd województwa jest bowiem akcjonariuszem w spółce Port Lotniczy Wrocław.
W marcu wicepremier Grzegorz Schetyna i minister obrony narodowej Bogdan Klich zdecydowali o przekazaniu samorządowi województwa ponad 300 ha terenów na lotnisku. Dzięki temu samorząd województwa pieniądze na niezbędne inwestycje będzie mógł pozyskać z Unii Europejskiej. Ale zanim to nastąpi, na wykupienie od rolników działek, pewnie będzie musiał ich szukać we własnym budżecie .

Michał Gigołła - POLSKA Gazeta Wrocławska

http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/838000.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Orzech
Nowy terminal

Z polskich lotnisk bez kontroli do krajów Schengen
Od niedzieli do krajów strefy Schengen Polacy mogą podróżować samolotami bez kontroli dokumentów. Wrocławskie lotnisko musiało się do tego przygotować - w sobotę otwarto na nim nowy terminal. Są w nim odprawiane osoby podróżujące do krajów spoza układu Schengen.


Odprawa pasażerska jest teraz znacznie prostsza. Przede wszystkim na lotniskach pasażerowie zaraz po odprawie bagażowej mogą wejść do strefy wolnocłowej bez okazywania dokumentów tożsamości. Kontrolowany jest tylko ich bagaż podręczny. Pierwsi podróżni, którzy na nowych zasadach odprawiali się wczoraj z Okęcia, przyznają, że zmiana zasad odprawy jest niemal niezauważalna. - To raczej kwestia symboliczna, bo dowód i tak musiałam pokazać, odbierając bilet - mówi Monika Pryciak lecąca do Mediolanu. Bardziej z nowych procedur zadowoleni byli podróżni, którzy do Polski wracali.
- Przynajmniej nie trzeba stać w kolejce do kontroli, tylko idzie się po swój bagaż i można wyjść na miasto - mówi Michał Walczak, który do Warszawy przyleciał z Düsseldorfu.
Mimo uproszczonej odprawy pasażerowie i tak muszą przyjechać na lotnisko minimum dwie godziny przed odlotem. Powinni mieć przy sobie dokument tożsamości. Dowód osobisty lub paszport będzie niezbędny, by odebrać bilet i wejść na pokład samolotu. Niektórzy pasażerowie mogą zostać poddani wyrywkowej kontroli przez strażników granicznych.
Aby Okęcie mogło obsługiwać loty w strefie Schengen, jego władze musiały podzielić lotnisko na dwie części - Schengen i No Schengen.
- To, z której części podróżny odleci, jest oznaczone na karcie pokładowej - mówi Artur Burak, rzecznik PPL.

W nocy z soboty na niedzielę zaczął działać nowy terminal na wrocławskim lotnisku. Przeznaczony jest do obsługi pasażerów podróżujących do krajów nienależących do układu z Schengen. Będą na nim obsługiwani pasażerowie przylatujący z i lecący do Wielkiej Brytanii, Irlandii, Egiptu, Turcji, Tunezji, Bułgarii.

Marcin Zieliński - POLSKA Gazeta Wrocławska

http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/835461.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Orzech
Fragment rozmowy z prezydentem Dutkiewiczem:

Nie został Pan zaproszony na przekazanie gruntów pod lotniskiem, o które od dawna zabiegał. Zamiast miasta dostał je urząd marszałkowski. A marszałek chwalił się, że załatwił sprawę w dwa tygodnie, sugerując, że inni byli nieskuteczni.

Rafał Dutkiewicz:

- Prawdę powiedziawszy, gdyby nie relacje prasowe, to w ogóle tej sprawy bym nie zauważył. Nie uważam, że jest coś właściwego bądź nie w zapraszaniu lub nie na jakieś służbowe spotkania. Przekazanie dotyczyło tych dwóch instytucji - MON i marszałka. To, że grunt przekazano, jest sprawą dobrą dla Wrocławia i regionu. Jeżeli w efekcie tego zmieni się struktura własności na wrocławskim lotnisku, to odpowiedzialność za nie przejmie urząd marszałkowski jako dominujący właściciel.

Oczywiście dopuszczam taką możliwość, że po moim przystąpieniu do stowarzyszenia powstały pewne napięcia i obudziły się emocje. Rozumiem to. Trochę mnie to oczywiście dziwi, ale zapewniam, że to nie zakłóci pracy na rzecz miasta.

http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34309,5069659.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Orzech
Walka o lotnicze paliwo

Rzeczpospolita 28.03.2008 06:00

Przewoźnicy działający w Polsce tankują najczęściej za granicą. Zmuszają ich do tego wysokie ceny paliwa w kraju wynikające z braku konkurencji na lotniskach

Dostawy paliwa dla linii lotniczych korzystających z polskich portów zdominowała związana kapitałowo z PLL LOT firma Petrolot. Na pojawienie się kolejnych dystrybutorów linie czekają z niecierpliwością. I zgodnie narzekają na wysokie ceny sprzedawanego paliwa - czytamy w "Rzeczpospolitej".


Na wszystkich lotniskach, w których rocznie jest odprawianych więcej niż 2 mln podróżnych, muszą być co najmniej dwie firmy zajmujące się obsługą pasażerów i tyle samo dostawców paliwa. Teoretycznie. W polskich portach standardem jest działanie jednego operatora. Monopol związanego z narodowym przewoźnikiem dostawcy paliwa został złamany jedynie we Wrocławiu.

Sytuacja linii lotniczych powinna się poprawić wraz z pojawieniem się w portach konkurencji, czego domaga się od nas Komisja Europejska. Przygląda się ona bacznie temu, co się dzieje na Okęciu. I upomniała już Polskę, że opóźnianie otwarcia rynku usług lotniskowych narusza przepisy unijne - wyjaśnia "Rz".

http://logistyka.wnp.pl/walka-o-lotnicz ... 1_0_0.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
antoslaw
Informujemy, że w nocy z 29 na 30 marca br. na naszym lotnisku otwarte zostaną nowe hale przylotów i odlotów o łącznej powierzchni 1900 m2 (dotychczasowy terminal ma ok. 6700 m2) przeznaczone do obsługi pasażerów podróżujących do krajów nienależących do Układu z Schengen. W terminalu tym będą obsługiwani pasażerowie przylatujący z i lecący do Wielkiej Brytanii, Irlandii, Egiptu, Turcji, Tunezji, Bułgarii. Hale te zostaną oznaczone jako Terminal B. Dotychczasowy terminal, oznaczony jako Terminal A, będzie przeznaczony do obsługi pasażerów podróżujących do krajów należących do strefy Schengen, w tym do Warszawy.

Zorientowanie się w nowych warunkach ułatwią Państwu tablice informacyjne ulokowane w obydwu terminalach. Zmiana ta jest związana z przystąpieniem Polski do Układu z Schengen, który znosi kontrolę dokumentów osób przekraczających granice między państwami członkowskimi Układu.

Jesteśmy przekonani, że powiększenie terminala wpłynie na zwiększenie Państwa komfortu podczas podróży.

Życzymy przyjemnego pobytu!

Zarząd Portu Lotniczego Wrocław S.A.


[galeria:36c8sv6j]http://www.airport.wroclaw.pl/img/plan.jpg[/galeria:36c8sv6j]
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Slaworow
zapomnijmy więc o większym lotnisku....
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Orzech
Wrocław poczeka na większe lotnisko

Agnieszka Stefańska 26-03-2008, ostatnia aktualizacja 26-03-2008 05:47

Wrocławskie lotnisko może mieć problemy z rozbudową. O grunty upomnieli się byli właściciele

Dawni właściciele gruntów mogli się o nie ubiegać, bo planowana rozbudowa lotniska nie rozpoczęła się w ciągu siedmiu lat od wywłaszczenia. Obecnie wykup tych samych gruntów kosztowałby miasto dodatkowe 15 – 18 mln zł.

– Miasto, jeden z udziałowców wrocławskiego portu, stwierdziło, że tereny, na których port miał się rozbudowywać, należą do niego i przekaże je na potrzeby lotniska – mówi Zbigniew Salek, były wiceprezes portu wrocławskiego. – Jednak kiedy w lipcu zeszłego roku wystąpiliśmy o pozwolenie na budowę, okazało się, że sprawy własności gruntu nie są uregulowane, bo upomnieli się o niego byli właściciele.

Projekt budowlany jest, gdyby nie problemy z gruntami, władze portu do rozbudowy przystąpiłyby w ciągu najbliższych trzech miesięcy. Pieniądze na inwestycje zarezerwowano: ok. 80 mln zł w budżetach miasta i regionu oraz ok. 50 mln euro w ramach dotacji unijnych. Budowa miała potrwać mniej więcej dwa lata.

Teraz niewykluczone, że całą procedurę wywłaszczeniową trzeba będzie powtarzać. Może to potrwać nawet trzy lata, czyli rozbudowa lotniska zakończyłaby się z końcem 2012 roku – po ME w piłce nożnej.

Port może również odkupić nieruchomość lub zamienić się z jej właścicielem, co mogłoby przyspieszyć formalności. –Na wykupienie nieruchomości lotnisk nie stać – mówi Tomasz Klosowski, wiceprezes portu gdańskiego. – Poza tym za grunty wywłaszczone płaci gmina, a koszty wykupu ponoszą spółki zarządzające portami.

By przyspieszyć pozyskanie niezbędnych nieruchomości, niektóre porty wymieniają się gruntami. Tak zrobiły Gdańsk oraz Szczecin. Lotnisko w Gdańsku wejdzie w posiadanie wszystkich niezbędnych do rozpoczęcia rozbudowy gruntów za trzy miesiące. Port Szczeciński natomiast już dwa lata temu wymienił się gruntami z Lasami Państwowymi.


Opinia: Adrian Furgalski, ekspert ds. transportu

Niezbędne jest uchwalenie specjalnej ustawy, na podstawie której porty lotnicze będą mogły szybciej pozyskiwać nieruchomości pod swoje inwestycje, tak jak mogą robić drogowcy czy kolejarze. Ważne jest też, by wywłaszczenie mogło być przeprowadzone również pod inwestycje okołolotniskowe, takie jak hotele czy parkingi – to sposób, zwłaszcza dla mniejszych lotnisk, na pozyskanie inwestora. Wywłaszczenie odbywa się na konkretny, ustalony przez gminę cel, nie byłoby więc niebezpieczeństwa, że zamiast hotelu na danym grucie powstanie np. pole golfowe.

Źródło : Rzeczpospolita

http://rp.pl/artykul/5,111845.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Orzech
Część lotniska wojskowego we Wrocławiu trafi w użytkowanie samorządu

PAP 19.03.2008 16:53

Cześć wrocławskiego lotniska wojskowego Strachowice będzie oddana w długoterminowe użytkowanie samorządowi lokalnemu, co pozwoli m.in. na rozbudowę jego cywilnej części - powiedział minister obrony narodowej Bogdan Klich.

Klich oraz wicepremier i minister spraw wewnętrznych i administracji Grzegorz Schetyna spotkali się w tej sprawie z marszałkiem województwa dolnośląskiego Markiem Łapińskim.

Jak powiedział Klich, lotnisko w Strachowicach jest jednym z trzech kluczowych lotnisk, na których jednocześnie obecne jest i wojsko, i podmioty cywilne. - MON ma pełną świadomość tego, że aby rozwijał się makroregion dolnośląski, niezbędna jest rozbudowa lotniska cywilnego. Żeby tak się stało, wojsko musi zrobić krok do tyłu i umożliwić stronie cywilnej inwestycje i rozbudowę - mówił Klich.

W związku z tym MON opracowało formułę, którą wojsko zastosuje w krakowskich Balicach, we Wrocławiu i w Bydgoszczy.

- Te trzy lotniska będą podlegały nowej formule prawnej - użytkowaniu. Wojsko przekaże dużą część lotniska Strachowice w długoterminowe użytkowanie stronie cywilnej. Użytkowanie zapewni możliwość uzyskiwania środków inwestycyjnych, ułatwiony będzie dostęp do środków europejskich - dodał minister. Dokonany zostanie zapis w księdze wieczystej, podpisany będzie akt notarialny.

W użytkowanie oddane zostaną grunty znajdujące się na lotnisku w tzw. części operacyjnej, czyli drogi kołowania i pas startowy, w sumie ponad 300 ha. Akt notarialny z MON podpisze marszałek województwa.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Orzech
Jak marszałek grunty pod lotnisko załatwił

Jacek Harłukowicz 2008-03-19, ostatnia aktualizacja 2008-03-19 20:41

Decyzję MON o przekazaniu gruntów pod wrocławskie lotnisko marszałkowi województwa uroczyście ogłosili w środę marszałek Marek Łapiński, wicepremier Grzegorz Schetyna i szef MON Bogdan Klich. Na konferencję nie zaprosili prezydenta Wrocławia, który od dawna o grunty zabiegał
Rafał Dutkiewicz od kilku lat starał się, żeby grunty przekazano spółce Port Lotniczy Wrocław. Tereny te należą do MON, ale na zasadzie "czasowego użyczenia" dysponuje nimi Agencja Mienia Wojskowego, od której działki dzierżawi spółka. Jej akcjonariuszami są gmina Wrocław (49,4 proc. akcji), Urząd Marszałkowski (22,99 proc.) i Przedsiębiorstwo Państwowe "Porty Lotnicze" (27,6 proc.). Wczoraj nastąpił przełom. MON zdecydował się przekazać części gruntu (chodzi o 315 hektarów, na których usytuowany jest pas startowy), marszałkowi województwa, a nie, jak chciał prezydent, spółce.


Bogdan Klich i Grzegorz Schetyna specjalnie, by ogłosić tę decyzję, przylecieli na kilka godzin do Wrocławia. Oprócz nich na konferencji był marszałek Łapiński, ale Dutkiewicza nie zaproszono. Lokalni działacze PO mają mu za złe, że przyłączył się do Stowarzyszenia Dolny Śląsk XXI Kazimierza Ujazdowskiego. Prominentny polityk Platformy powiedział nam w niedziele, że partia przestanie go wspierać. - Już nam nie zależy na tym, żeby utrzymywać jego wizerunek jako cudownego dziecka polskiej polityki. Zamykamy mu też szybką ścieżkę w kontaktach z rządem.

Schetyna, nie chciał komentować ani sprawy Dutkiewicza, ani nowego podejścia partii do prezydenta Wrocławia: - Nie będę komentował anonimowych wypowiedzi. Jak mi pan powie, kto tak mówi, to będziemy na ten temat rozmawiać.

A Klich tłumaczył: - Przy całym szacunku dla prezydenta Wrocławia, w tej sprawie to nie on jest dla mnie partnerem. Jest nim marszałek województwa, bo lotnisko ma mieć charakter regionalny, a nie lokalny.

Mówiono wyłącznie o lotnisku.

Klich: - Żeby mogło się rozbudowywać, wojsko, które jest właścicielem tych terenów, musi wykonać krok w tył. Wypracowaliśmy formułę, na podstawie której dużą ich część będzie można przekazać stronie cywilnej. Mówiąc o stronie cywilnej, mam na myśli marszałka województwa.

Tym samym to, co przez lata nie udawało się zarządom województwa i prezydentowi Wrocławia, obecny marszałek Marek Łapiński załatwił w niecały miesiąc.

- W dwa tygodnie - precyzuje Łapiński. - To chyba dobrze, że jestem skuteczny? Sprawa lotniska była pierwszą, za jaką się wziąłem po objęciu urzędu.


Komentarz Jerzego Sawki

Takiego marszałka nam trzeba!

Marszałek Marek Łapiński ledwie wszedł do gabinetu po marszałku Andrzeju Łosiu, a już zaczął działać. I to jak. Po dwóch tygodniach odniósł spektakularny sukces. MON przekazał mu ziemię pod lotnisko. Z tego wniosek, że Łoś i inni tylko gadali, zwodzili, markowali robotę. A Łapiński, jak przystało na człowieka czynu, szast-prast i po krzyku. Słuszna jest linia wicepremiera Grzegorza Schetyny, który wyniósł go na to stanowisko. Jeśli wicepremier utrzyma narzucone sobie tempo pompowania sukcesów marszałka, to ani się obejrzymy, a będziemy świętować uroczyste otwarcia przekazania gruntów pod kolejne autostrady, obwodnice i szybkie koleje. Prezydent Rafał Dutkiewicz ze swoim EIT będzie przy marszałku bladziutki i malutki.

Życzymy marszałkowi pod specjalnym protektoratem jak najlepiej, ale prosimy, by trochę zwolnił, bo nie chcemy, by się dla naszego dobra zajechał. No i ostatnia uwaga: przepompowane albo pęka, albo śmiesznie wygląda.


Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław

http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,5040515.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Orzech
Powalający profesjonalizm dziennikarski :D:D Sprostowanie (jeżeli się pojawi), pewnie wyląduje w jakimś najmniej widocznym w tej gazecie miejscu.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Rafis
"l_czarny" napisał:

Rafała Dutkiewicza od lotniska odsuwanie

Jacek Harłukowicz


Prezydent wymarzył sobie, że w 2025 roku będzie tu odprawianych 1,6 mln pasażerów rocznie.

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław


buhahahahahhahahahahahhahahahahhaha
0
Zaloguj aby dodać komentarz
jc
biorąc pod uwagę wynikłe problemy z gruntami pod nowy terminal to Platforma wsadzi się sama na minę w postaci opóżnienia budowy tego nowego terminalu. i cała krytyka spadnie na nich
0
Zaloguj aby dodać komentarz
l_czarny

Rafała Dutkiewicza od lotniska odsuwanie

Jacek Harłukowicz


Platforma Obywatelska pogniewała się na prezydenta Rafała Dutkiewicza za to, że przystąpił do stowarzyszenia Dolny Śląsk XXI. Żeby gniew partii poczuł, odsunęła go od ważnych rozmów na temat przyszłości wrocławskiego lotniska.

W Platformie wiedzą, co robią, bo port lotniczy w Strachowicach to oczko w głowie Dutkiewicza. Miasto od kilku lat zabiega o przejęcie od MON terenów, z których korzysta lotnisko. Dzięki temu mogłoby ono zostać rozbudowane. Prezydent wymarzył sobie, że w 2025 roku będzie tu odprawianych 1,6 mln pasażerów rocznie.

Wszystko jednak wskazuje na to, że to nie Dutkiewicz będzie mógł ogłosić długo wyczekiwaną decyzję o przejęciu od wojska gruntów. Nieoficjalnie wiemy, że zrobi to w środę marszałek z PO Marek Łapiński. Właśnie o tym ma on w środę we Wrocławiu rozmawiać z ministrem obrony narodowej Bogdanem Klichem, a później wraz nim weźmie udział w konferencji prasowej.

Działacz PO: - Najważniejsze jest, że decyzja MON może być bardzo korzystna dla Wrocławia, bo da szansę na rozwój lotniska. Przy okazji przesuwamy akcenty: dość promocji Dutkiewicza, zaczynamy stawiać na naszego nowego marszałka. Tam, gdzie sprawy będą zależeć od rządu, to Łapiński będzie ogłaszał sukcesy.

Dutkiewicz na spotkanie u marszałka nie został zaproszony, nie będzie go też na konferencji prasowej, choć gmina Wrocław posiada 49,4 proc. akcji spółki Port Lotniczy Wrocław (marszałek ma w niej 22,9 proc. udziałów).

Marta Libner, rzeczniczka marszałka, nie chce odpowiedzieć na pytanie o brak zaproszenia dla prezydenta Wrocławia: - W spotkaniu udział biorą wicepremier Grzegorz Schetyna, minister Bogdan Klich i marszałek Marek Łapiński. Tyle mogę powiedzieć. Nie mogę potwierdzić ani zaprzeczyć, że ich rozmowa dotyczyć będzie wrocławskiego lotniska.

Urząd miasta braku zaproszenia też komentować nie chce. Dutkiewicz odpowiada spokojnie: - Wszystko, co przyniesie korzyść miastu, jest czymś, z czego należy się cieszyć.

Nieoficjalnie jeden ze współpracowników prezydenta mówi: - Dobrze, że sprawy gruntu będą uregulowane. Przykro, że odsuwa się od tego prezydenta, który długo lobbował w tej sprawie. To kara za udział w stowarzyszeniu Dolny Śląsk XXI.

Podobnego zdania jest były marszałek województwa, obecnie prezes stowarzyszenia Paweł Wróblewski: - W rozmowach powinni wziąć udział i marszałek, i prezydent. Najwyraźniej PO w ten sposób chce dać Dutkiewiczowi odczuć, że jego decyzja się nie spodobała.

Informację o przystąpieniu do stowarzyszenia Dolny Śląsk XXI Dutkiewicz podał w poniedziałek. Jasnym było, że nie spodobała się ona działaczom PO. Już tego dnia jeden z prominentnych polityków partii komentował: - Już nam nie zależy na tym, żeby utrzymywać jego wizerunek jako cudownego dziecka polskiej polityki. Zamykamy mu też szybką ścieżkę w kontaktach z rządem, z której korzystał dzięki dobrej znajomości z Grzegorzem Schetyną.

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Rafis
"Orzech" napisał:
Walka o grunty zablokuje nowy terminal


[b]Dariusz Kuś, prezes wrocławskiego portu lotniczego, jest optymistą. Liczy, że żadnych problemów z inwestycją nie będzie. Dlaczego?
- Nawet gdy toczy się proces w sądzie, wojewoda może wydać pozwolenie na budowę - argumentuje Kuś.



czyli jest tak jak myślałem :)
0
Zaloguj aby dodać komentarz
REKLAMA