Czy w Polsce zostanie wybudowana wielka fabryka broni dla Ukrainy? Jak powiedział w ubiegły czwartek szef komisji obrony w brytyjskiej Izbie Gmin Tobias Ellwood – tego typu inwestycja jest wręcz konieczna, bo według niego aktualnie realizowany model darowizn różnego rodzaju broni dla broniącej się przed rosyjską agresją Ukrainy w dłuższej perspektywie jest nie do utrzymania.
Ellwood w rozmowie z dziennikiem "Daily Telegraph" stwierdził, że w przekształceniu ukraińskich sił zbrojnych w bardziej niezależne wojsko może bardzo pomóc wybudowanie wielkiej, nowoczesnej fabryki broni na terenie Polski. Jak pisze dziennik "Daily Telegraph" taka koncepcja wzorowana jest na fabryce mikroprocesorów otwartej w USA przez Tajwan, który to kraj obawia się, że ewentualna chińska inwazja mogłaby odciąć go od pomocy z Zachodu.
– Zróbmy to samo z Ukrainą, aby mogli nabyć własny sprzęt według własnej specyfikacji, prawdopodobnie według standardu NATO i mieć stale chroniony łańcuch dostaw – proponuje szef komisji obrony w brytyjskiej Izbie Gmin Tobias Ellwood.
Jak informuje dziennik "Daily Telegraph", rozmowy z Polską na temat lokalizacji takiej fabryki zostały już rozpoczęte, a Ellwood chce, żeby Wielka Brytania pełniła wiodącą rolę wśród koalicji zachodnich krajów zaangażowanych w ten projekt.
Jaki rodzaj broni mógłby być produkowany w takiej fabryce na terenie Polski? Według brytyjskiego dziennika, mogłyby to być przykładowo czołgi Leopard 2, które produkowane byłyby na licencji ich niemieckiego producenta Krauss-Maffei Wegmann.
Na razie nie ma informacji o stanie zaawansowania prac nad tym projektem ani nie są podawane jego szczegóły, a tym bardziej lokalizacja. Z wiadomych powodów, taka ewentualna wielka fabryka broni w Polsce musiałaby zostać wybudowana raczej w zachodniej niż wschodniej części naszego kraju (mniejsze zagrożenie w przypadku bezpośredniego ataku na nią).