Kluczowe czynniki przyciągające marki luksusowe do Europy Środkowo-Wschodniej to wzrost lokalnego poziomu zamożności, dążenie klientów do zachodniego standardu życia oraz potencjał turystyczny miast – tak wynika z nowego raportu Colliers pt. „Luxury Retail Brands in CEE-6”,
Region Europy Środkowo-Wschodniej jest jednym z najdynamiczniej rozwijających się na świecie, dzięki czemu wzrasta liczebność klasy średniej oraz grona osób bardzo zamożnych. Szybkiemu rozwojowi towarzyszy silne dążenie do zachodniego standardu życia, co jest szczególnie widoczne wśród konsumentów podróżujących służbowo i w celach turystycznych.
Siła nabywcza w Europie Środkowo-Wschodniej rośnie, choć wciąż jest niższa niż na Zachodzie
Jak wynika z danych Eurostat z 2022 r., aby w krajach Europy Środkowo-Wschodniej zostać zaliczonym do grona 1 proc. osób najbardziej zamożnych, wystarczy osiągać roczny dochód w wysokości od 18 000 euro (w Rumunii) do 38 000 euro (w Czechach). W Polsce natomiast to kwota ok. 27 700 euro. Dla porównania, osoby zamożne w Niemczech, Francji i Holandii zarabiają około 90 000 euro rocznie. Nawet w mniej zamożnej Hiszpanii próg ten wynosi 60 000 euro. Próg wejścia do grona najbogatszych 10 proc. lub 20 proc. w niektórych krajach Europy Zachodniej porównywalny jest do 1 proc. w niektórych krajach Europy Środkowo-Wschodniej.
– Chociaż na pierwszy rzut oka dane z regionu CEE-6 mogą wydawać się mało obiecujące, ważne jest, aby wziąć pod uwagę kontekst historyczny. Przez dziesięciolecia Europa Zachodnia miała większe możliwości akumulacji kapitału niż kraje Europy Środkowo-Wschodniej, których rozwój aż do 1989 roku był hamowany przez komunizm. Jednak kraje CEE-6 szybko nadrabiają dystans. W latach 2005-2022 próg dochodowy dla górnego 1 proc. wzrósł ponad dwukrotnie we wszystkich krajach CEE-6, przy czym w Bułgarii wzrost ten był prawie sześciokrotny. Dla porównania kraje takie jak Hiszpania, Francja, Niemcy i Holandia odnotowały wzrost o zaledwie 55 proc. do 67 proc., czyli mniej niż połowę tempa wzrostu większości krajów CEE-6 – mówi Silviu Pop, Dyrektor ds. badań w regionie Europy Środkowo-Wschodniej i Rumunii w Colliers.
Zamożnych Polaków wciąż mniej niż Czechów
Pomimo rosnącego w ostatnich latach potencjału gospodarczego i poprawy jakości życia w Polsce, rynek dóbr luksusowych nad Wisłą wciąż znajduje się we wczesnej fazie rozwoju. Siła nabywcza statystycznego Polaka wynosi niecałe 9,5 tys. euro rocznie. W aglomeracji warszawskiej jest ona znacznie wyższa, sięgając 14 tys. euro. W stolicy 1,8 proc. gospodarstw domowych (prawie 17 tys.) dysponuje rocznymi dochodami przekraczającymi 100 tys. euro.
– Istnieją powody do optymizmu co do wzrostu dochodów w Europie Środkowo-Wschodniej, szczególnie w wyższym przedziale, co jest korzystne dla rynku dóbr luksusowych. Podczas gdy w centrum uwagi pozostaje lokalna siła nabywcza, podróże międzynarodowe również wracają na właściwe tory. Chociaż kraje Europy Środkowo-Wschodniej nie mogą jeszcze konkurować z globalnymi centrami luksusu, mniej nasycone rynki oferują wyższe marże dla sprzedawców – mówi Dominika Jędrak, Dyrektorka działu badań i doradztwa w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej w Colliers.
Rozwojowi rynku dóbr luksusowych sprzyja wzrost ruchu lotniczego. W 2023 roku oba warszawskie lotniska obsłużyły 21.9 mln pasażerów, co stanowi wzrost o 4,8 proc. w porównaniu do 2018 roku. Wśród nich odnotować należy zwiększanie liczby pasażerów z kierunków takich jak Azja Wschodnia, gdzie widać pozytywny wpływ rozwoju liczby połączeń lotniczych w kierunkach jakich jak Seul, Tokio czy Pekin.
W Warszawie coraz łatwiej znaleźć salony i sklepy luksusowych, światowych marek
W opublikowanym przez Colliers raporcie przeanalizowanych zostało 179 marek w podziale na trzy grupy: „najwyższy luksus oraz luksus dla aspirujących”, „dostępny luksus” oraz „marki premium”.
Wynika z niego, że marki luksusowe i premium najczęściej wybierały rynek czeski, a następnie polski. Jest to szczególnie widoczne w liczbie marek luksusowych najwyższej klasy. Prawie 80 proc. z nich obecnych jest w Polsce, Czechach i Rumunii.
– Na polskim rynku obecne są marki takie jak Hermes, Louis Vuitton, Gucci, ZEGNA, Omega, Saint Laurent Balenciaga, Bottega Veneta – wylicza Małgorzata Kobziakowska, Associate Director w dziale powierzchni handlowych w Colliers – Inne marki, m.in. w wyniku zawirowań wywołanych pandemią, zdecydowały się opóźnić swoje wejście do Polski. Obecnie obserwujemy jednak znaczne ożywienie, a rynek wyczekuje kolejnych otwarć. Na nadchodzące miesiące wielkie otwarcia zapowiedziały już marki Dior czy Bvlgari – dodaje Małgorzata Kobziakowska.
Warszawa z dużym potencjałem wzrostu
Za najbardziej dojrzały rynek dla marek luksusowych w regionie Europy Środkowo-Wschodniej uznawane są Czechy. Szczególnie Praga, która dzięki dobrze rozwiniętej infrastrukturze handlowej, stała się centrum wysokiej klasy mody i dóbr luksusowych.
Polskę i Węgry można uznać za rynki rozwijające się z doskonałymi perspektywami wzrostu. Początkowo luksusowe marki wchodziły na te rynki poprzez sklepy multibrandowe i partnerskie. Osiągnąwszy dobre wyniki w tych formatach, wiele z nich chce teraz otwierać własne sklepy, aby wykorzystać rosnący popyt.
Warszawa przyciąga znane zagraniczne marki m.in. dzięki strategicznemu położeniu, dobrze rozwiniętej infrastrukturze i pozycji hub’a biznesowego dla regionu CEE. Atrakcyjność Warszawy zwiększają też inicjatywy mające na celu rewitalizację i modernizację przestrzeni publicznych – miasto już teraz oferuje zróżnicowane możliwości zakupowe, od sklepów zlokalizowanych w centrach handlowych i obiektach typu mixed-use, aż po rozwijające się luksusowe ulice handlowe. Najbardziej prestiżowa oferta zakupowa w Warszawie koncentruje się w dwóch głównych lokalizacjach: w okolicach ulicy Nowy Świat i Placu Trzech Krzyży, z Domem Handlowym Vitkac i Ethos Warsaw oraz w pobliżu Starego Miasta, Placu Piłsudskiego i Teatru Wielkiego. Warszawa ma również znaczące skupiska marek premium w centrach handlowych takich jak Westfield Mokotów czy Dom Mody Klif. Duży potencjał rozwoju w segmencie premium ma także ulica Mokotowska.
Rumuński rynek dóbr luksusowych opiera się głównie na sklepach multibrandowych i partnerskich. Słowacja i Bułgaria wciąż pozostają na wczesnym etapie rozwoju rynku.
– Ostatnie 10-15 lat było korzystne dla sektora handlu dobrami luksusowymi w Europie Środkowo-Wschodniej. Jeśli obecne trendy się utrzymają, wraz z rosnącym dochodem rozporządzalnym, niższymi kosztami życia i szybkim wzrostem gospodarczym w regionie CEE-6, w połączeniu z silnym dążeniem do zachodniego stylu życia, następna dekada wygląda jeszcze bardziej obiecująco – podsumowuje Dominika Jędrak.