Polacy coraz częściej decydują się na zakup większego mieszkania w niskiej zabudowie, zapewniającej odpowiedni komfort życia. Popularność tzw. ,,trójek” można zauważyć również w stale rosnącej ofercie deweloperów, jednak niska zabudowa w dużych miastach należy do rzadkości.
Trzy pokoje: dla rodziny i pod inwestycję
Mieszkania trzypokojowe bardzo często są wybierane przez rodziny z jednym lub dwojgiem dzieci. Zdaniem ekspertów jest to optymalna przestrzeń, by zapewnić wygodę dla domowników. Polska cały czas boryka się z niskim wskaźnikiem liczby pokoi per capita. W naszym kraju na jedną osobę przypada 1,1 pokoju, gdy na Zachodzie ten wskaźnik wynosi 1,6. Nie odnosi się to jednak do rzeczywistej sytuacji. Zdarza się bowiem, że w ciasnym, dwupokojowym mieszkaniu mieszka rodzina z kilkorgiem dzieci, istnieje też druga strona medalu, gdzie jedna lub dwie osoby zajmują cały dom lub czteropokojowy apartament.
Nie mniej jednak można zauważyć wzmożone zainteresowanie trzypokojowymi mieszkaniami wśród klientów biur nieruchomości. – Do naszego biura zgłaszają się klienci poszukujący trzypokojowych mieszkań w nowym budownictwie. Coraz więcej nabywców kupuje takie nieruchomości nie tylko na własny użytek, lecz także pod inwestycję – zauważa Jarosław Mikołaj Skoczeń z Grupy Emmerson.
To właśnie mieszkania dwu i trzypokojowe są obecnie najczęściej poszukiwane przez najemców. Tym bardziej stanowią łakomy kąsek dla inwestorów, którzy chcą czerpać zyski z wynajmu. Im więcej pokoi, tym większy zysk z danego mieszkania. Dotyczy to głównie dużych miast, gdzie funkcjonuje wiele ośrodków akademickich. W Warszawie za wynajęcie pokoju dwóm osobom można zainkasować nawet powyżej 1200 złotych, co przy trzech oddzielnych pokojach generuje już znaczne zyski.
Niskie budownictwo bolączką dużych miast
Osoby planujące w najbliższym czasie powiększenie rodziny, bądź posiadające małe dzieci interesują się mieszkaniami w niskiej zabudowie. Kameralne, kilkupiętrowe inwestycje z rynku pierwotnego w dobrych lokalizacjach dużych miast należą jednak do rzadkości. Deweloperzy kupując atrakcyjny teren, starają się zmieścić na nim względnie największą liczbę lokali mieszkalnych, co skutkuje tym, że osoby, którym zależy na nowym mieszkaniu w niskiej zabudowie są skazane na dzielnice peryferyjne.
Zdarzają się oczywiście wyjątki, czego przykładem jest jedna z warszawskich inwestycji na Dolnym Mokotowie, gdzie w znakomitej lokalizacji powstaje osiedle budynków w niskiej zabudowie.
– Na Bobrowieckiej 10 powstaną 4-piętrowe budynki w wysokim standardzie wykończenia. Kupujący z pewnością docenią projekt stworzony przez cenioną pracownię JEMS Architekci. Świetnie doświetlone apartamenty z drewnianymi oknami od podłogi do sufitu oraz loggiami zostały zaprojektowane tak, aby w łatwy sposób można było je zaaranżować wedle własnego gustu. W naszej inwestycji dostępne są również mieszkania trzypokojowe, których ceny zaczynają się już od 8 300 zł za m kw. – opisuje Krzysztof Kołakowski z inwestycji Bobrowiecka 10.