Od 29 października Ryanair likwiduje połączenie lotnicze Wrocław-Warszawa (lotnisko Chopina). Było to najtańsze połączenie lotnicze stolicy Dolnego Śląska z Warszawą. Samoloty miały obłożenie na poziomie 80%.
Powodem likwidacji zarówno tego jak i sześciu innych połączeń z Polski (Warszawa-Gdańsk, Warszawa-Saloniki, Szczecin-Edynburg, Katowice-Hamburg, Gdańsk-Newcastle i Kraków-Trapani) jest niedobór pilotów. Wielu z nich pobrało zaległe urlopy, a blisko 150 odeszło do konkurencyjnej taniej linii lotniczej Norwegian.
W sumie irlandzkie linie lotnicze w okresie od listopada 2017 do marca 2018 roku odwołały kolejne 18 tysięcy lotów. Anulowanie połączeń dotknie aż około pół miliona pasażerów w całej Europie.
REKLAMA
Lotniska w Polsce stracą na okres zimowy łącznie siedem połączeń – w tym dwa krajowe: Warszawa-Gdańsk, Warszawa-Wrocław, Szczecin-Edynburg, Katowice-Hamburg, Gdańsk-Newcastle, Warszawa-Modlin-Saloniki oraz Kraków-Trapani. Rejsy na tych trasach będą zawieszone od listopada 2017 do marca 2018 roku.
Zarząd wrocławskiego lotniska już szuka nowego przewoźnika lub przewoźników do obsługi tanich lotów na trasie Wrocław-Warszawa w miejsce po Ryanair.
Prezes Portu Lotniczego Wrocław Dariusz Kuś mówił dziś w Radio Wrocław – Jednym z partnerów może być inna popularna tania linia – Wizz Air, ale nie jest to jedyna możliwość. Naturalnym partnerem w tej rozmowie jest LOT. Polskie Linie Lotnicze LOT, które latają przecież na trasie do Warszawy sześć razy dziennie. Jutro lecimy na rozmowy z nimi, żeby pogłębić wątek czy można latać częściej niż sześć razy dziennie do Warszawy i czy jest możliwe, żeby LOT na tej trasie latał większymi samolotami niż obecnie.