Modernizację przejdą 42 Protramy i Skody. Większość z nich służy już od kilkunastu lat. Inwestycja ma zapobiec znacznemu wzrostowi kosztów utrzymania i liczby awarii. Do obu przetargów przystąpiło po jednej firmie – obie mieszczą się w budżecie.
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne Sp. z o.o. we Wrocławiu analizuje złożone do 9 i 10 marca oferty w przetargach na kapitalny remont 25 tramwajów (Protram) 205 WrAs i 17 Skód 16T. W obu przypadkach zgłosił się jeden uczestnik.
– Jeśli nic nie stanie nam na przeszkodzie, planujemy rozstrzygnąć postępowanie w pierwszej połowie tego miesiąca – informuje nas Bartosz Naskręski z biura prasowego MPK Wrocław.
Przewoźnik chce przeznaczyć na modernizację Protramów 73 mln 800 tys. zł (2,9 mln zł/sztukę) i daje wykonawcy 3 lata. Modertrans Poznań Sp. z o.o. oczekuje dokładnie tyle pieniędzy, a jest gotów zrealizować zamówienie w ciągu 28 miesięcy od dnia zawarcia umowy.
Na Skody MPK zamierza wydać maksymalnie 60 mln 639 tys. zł (3,5 mln zł/sztukę) i zaczekać 2,5 roku. Saatz Sp. z o.o. z Warszawy liczy na 60 mln 628 tys. zł. Deklaruje, że wyrobi się w dwa lata.
Tabory będą trafiać do wykonawców etapami – maksymalnie trzy na raz. Roboty nad jednym potrwają najwyżej trzy miesiące.
– Takie wyłączenie z eksploatacji poszczególnych wagonów nie wpłynie znacząco na obsługę poszczególny linii tramwajowych – zapewnia Bartosz Naskręski.
MPK Wrocław
Kapitalny remont konieczny
W obu przypadkach prace obejmą pojazdy z zewnątrz, przestrzeń dla pasażerów (m.in. pojawią się ładowarki USB), a także części tramwajowe. W 205 WrAs wykonawca ponadto dostosuje dach do montażu klimatyzacji.
Wyremontowane zostaną wszystkie dostępne tabory obu typów (jeden wagon 205 WrAs jest już w modernizacji). Protramy są używane od 2006 (najnowsze od 2011), a Skody od 2007 roku. Te pierwsze powinny przejść remont po przejechaniu 500 000 km, a drugie po 600 000 km (+/- 20%) – w obu przypadkach te limity już przekroczono lub się do nich zbliża. Inwestycja umożliwi ich funkcjonowanie przez następnych kilkanaście lat. Producent ustala okres eksploatacji tramwaju na co najmniej 30 lat – przy zachowaniu przeglądów okresowych i niezbędnych modernizacji.
– Brak remontu we wskazanym czasie spowodowałby znaczny wzrost kosztów utrzymania pojazdów, co przełożyłoby się na większa liczbę awarii, a także byłoby przyczyną wyłączenia takiego pojazdu pojazdów z ruchu z powodu braku części zamiennych wycofywanych z eksploatacji (podczas remontu takie podzespoły są zastępowane na części nowszej generacji) – wyjaśnia Bartosz Naskręski z MPK Wrocław.
MPK Wrocław
Dodaje, że niektórych elementów, jak układu hamulcowego, nie można pozostawić do zużycia, ponieważ stanowi to zagrożenie dla przewożonych pasażerów. A zezłomowanie przed zakończeniem minimalnego okresu eksploatacji byłoby "marnotrawieniem publicznych pieniędzy".
– Zapłaciliśmy siedem milionów za pojazd, który miał przewozić pasażerów przez trzydzieści lat, a bez wymaganych remontów, skasujemy go około dziesięć lat wcześniej – mówi Bartosz Naskręski. – Chciałbym zaznaczyć, że każdy nowy tramwaj wymaga, po kilkunastu latach użytkowania, remontu, tak aby dalej funkcjonować mógł poprawnie i bezpiecznie.
MPK powiększa flotę
Wrocławianie doczekają się również nowych tramwajów – w pełni niskopodłogowych. Może być ich nawet ponad 40. Dojeżdżałyby stopniowo, ostatnie pod koniec 2023 roku. O szczegółach pisaliśmy w lutym.
W tym samym artykule informowaliśmy, że MPK wybrało firmę, od której wydzierżawi 60 fabrycznie nowych autobusów – jedno- i dwuczłonowych. Inwestycja pochłonie przeszło 120 mln zł.