– Magistrat chce dopuścić do budowy osiedli na ponad 10 tys. mieszkańców w rejonie ul. Koziej na Maślicach – alarmują aktywiści. Tłumaczą, że spowoduje to jeszcze większe korki, bardziej zatłoczone szkoły i pogorszenie jakości życia. – Zamiast budować kolejne bloki, postawmy na tramwaje, baseny i remonty ulic – dodają.
Urzędnicy szykują nowy plan zagospodarowania w rejonie ulic Potokowej i Koziej na Maślicach. Jak tłumaczą społecznicy, zgodnie z propozycją miasta ma tam powstać nietypowa dla Maślic zabudowa wielorodzinna – łącznie nawet 4 tys. mieszkań.
– Dopuszczenie takich inwestycji deweloperskich sprawi, że zamieszka tu kilkanaście tysięcy osób. To kontynuacja działań miasta – w ostatnich latach na Maślicach zrealizowano inwestycje deweloperskie m.in. przy ul. Śliwowej i Królewieckiej, a oprócz tej na ul. Koziej i Potokowej, planowane są kolejne – wyliczają członkowie Akcji Miasto.
Jaki będzie efekt? Aktywiści podkreślają, że zakorkowane dziś ulice: Królewiecka i będąca w katastrofalnym stanie Maślicka ugrzęzną do reszty w zatorach.
– Co gorsza, w ulicznych korkach na Maślicach stoją także autobusy MPK, przez co komunikacja miejska nie stanowi poważnej alternatywy dla mieszkańców osiedla. Nie pomoże też linia tramwajowa spod Stadionu Wrocław – już dziś wozy MPK w godzinach szczytu pękają w szwach. Gdy przybędą kolejne tysiące mieszkańców na Maślicach, osiedlu grozi komunikacyjna katastrofa – zaznaczają społecznicy.
Mieszkańcy piszą do prezydenta
Propozycją urzędników oburzeni są też mieszkańcy Maślic, którzy przesłali do prezydenta petycję, w której domagają się zmiany planów.
– Ta część miasta nie jest komunikacyjnie przygotowana na nowe osiedla. Co więcej, już teraz szkoły są zatłoczone, a mieszkańcy nie mają dostępu do tak podstawowych usług, jak przychodnia, basen czy dom kultury. Podkreślamy też, że na Maślicach dominuje niska zabudowa jednorodzinna i tak powinno pozostać – mówi Grażyna Lange, przewodnicząca zarządu osiedla.
– Apelujemy do prezydenta, by zatrzymał chaotyczną politykę przestrzenną miasta. Na Maślicach nie są potrzebne blokowiska. Potrzeba tu przede wszystkim inwestycji w linię tramwajową, remont ul. Maślickiej, basen osiedlowy na Suwalskiej czy przystanek kolejowy. Nie godzimy się na chaotyczny rozwój miasta, na którym zyskuje tylko deweloper. Priorytetem powinno być zapewnienie mieszkańcom dostępu do podstawowych usług i sprawnego transportu – komentuje Aleksander Obłąk z Akcji Miasto.
Co na to magistrat?
Wygląda na to, że urzędnicy uwzględnią postulaty ruchów miejskich i mieszkańców.
Wygląda na to, że urzędnicy uwzględnią postulaty ruchów miejskich i mieszkańców.
– Plan zagospodarowania przestrzennego dla Maślic nie zostanie uchwalony w kształcie, który był procedowany. Duża część uwag mieszkańców zostanie uwzględniona – zapowiadają przedstawiciele biura prasowego magistratu.