Rozbiórka pieszej przeprawy nad aleją Jana III Sobieskiego, warta przeszło 600 tysięcy złotych, ruszyła z końcem 2017 roku. Budowa nowego obiektu miała się zacząć w zeszłe wakacje, ale oferty okazały się zbyt wysokie. Tym razem urzędnicy dołożyli brakującą kwotę. Strabag utworzy kładkę wyposażoną w podjazdy w niespełna rok. Otrzyma 8,5 miliona.
Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta we Wrocławiu rozstrzygnął 9 kwietnia drugi przetarg na budowę kładki nad al. Jana III Sobieskiego i linią kolejową Wrocław – Oleśnica. Do 11 marca zgłosiło się czterech chętnych. Wszyscy zapewnili siedmioletnią gwarancję i wykonanie zadania w 10 miesięcy od dnia podpisania umowy.
Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta we Wrocławiu rozstrzygnął 9 kwietnia drugi przetarg na budowę kładki nad al. Jana III Sobieskiego i linią kolejową Wrocław – Oleśnica. Do 11 marca zgłosiło się czterech chętnych. Wszyscy zapewnili siedmioletnią gwarancję i wykonanie zadania w 10 miesięcy od dnia podpisania umowy.
Strabag Sp. z o.o. oczekiwał 8 mln 573 tys. zł brutto, Eurovia Polska S.A. 9 mln 293 tys. zł, Intop Warszawa Sp. z o.o. 11 mln 360 tys. zł, a konsorcjum spółek PBW Inżynieria Jacek Garbacz oraz Probudowa.com Sp. z o.o. 9 mln 472 tys. zł. Miasto planowało wydać 5 mln 406 tys. zł, dopuszczając realizację prac w ciągu roku. Postanowiło jednak dołożyć brakujące środki do najkorzystniejszej, jednocześnie najtańszej, oferty – złożonej przez firmę z Pruszkowa.
Mogło być taniej i wcześniej?
Budowa nowej kładki miała się rozpocząć jeszcze w zeszłym roku. ZDiUM ogłosił przetarg w kwietniu. Ochotnicy oczekiwali od 6 mln 678 tys. zł do 11 mln 374 tys. zł. Najtańszą ofertę, jednocześnie najkorzystniejszą, złożył Strabag. Zaoferował 8 lat gwarancji i wykonanie zadania w ciągu roku. Miasto zamierzało przeznaczyć na ten cel maksymalnie 5 mln 406 tys. zł, dlatego w czerwcu unieważniło postępowanie.
– Nie powinniśmy ulegać dyktatom cenowym. Dążyliśmy do uzyskania ceny zbliżonej do kosztorysowej, co bardzo często udaje się osiągnąć w kolejnym postępowaniu – wyjaśniają przedstawiciele urzędu miasta.
Argumentują, że za 8 mln zł było możliwe wyburzenie starego mostu Żernickiego, wybudowanie nowego, a do tego utworzenie tymczasowej przeprawy – czyli zrealizowanie trzech zadań.
– Niestety w przypadku kładki nie udało się uzyskać niższej ceny a cel jej istnienia jest bardzo istotny dla mieszkańców Psiego Pola. Tylko dlatego zadecydowano o dołożeniu brakującej kwoty z budżetu miasta – tłumaczą urzędnicy.
Kładka dostosowana do potrzeb wszystkich pieszych
Kładka dostosowana do potrzeb wszystkich pieszych
Długość przeprawy z 13 przęsłami wyniesie około 140,75 m, a szerokość asfaltowej ścieżki 2,5 m. Strabag wykona nowe podpory i ustrój nośny kładki, pochylnię dla osób z niepełnosprawnościami oraz schody. Utworzy oświetlenie i balustrady ochronne. Ponadto zapewni rezerwę pod windy. Inwestycja wymaga wycinki 106 sztuk roślinności. W zamian pojawią się 44 drzewa (28 dębów błotnych i 16 głogów pośrednich), 522 mkw. krzewów liściastych oraz 241 mkw. trawników.
– Kładka będzie przyjazna dla osób niepełnosprawnych, pieszych z wózkami dziecięcymi oraz rowerzystów – zapowiadają urzędnicy.
Rozbiórka była konieczna
– Inwestycja spowodowana jest bardzo złym stanem technicznym kładki z 1975 roku, która nie nadaje się do remontu – wyjaśniał nam Krzysztof Kubicki z biura prasowego ZDiUM.
Miasto wyłoniło wykonawcę dokumentacji we wrześniu 2014 roku. Pracownia Projektowa MOST s.c. Marta Włodarczak Tomasz Świderski zajęła się tym za blisko 119 tys. zł.
W grudniu 2017 roku ZDiUM rozstrzygnął przetarg na rozbiórkę przeprawy. Ceny wynosiły od 337 do 774 tys. zł, przy czym magistrat planował wydać 738 tys. zł. Wybrał ofertę firmy Kolbet Sp. z o.o., sięgającą 638 tys. zł.