Nikt nie zgłosił uwag do opracowywanego nowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru w rejonie ulic Nowej i ks. Piotra Skargi. W I kwartale 2018 roku ma nastąpić etap jego opiniowania i uzgadniania.
– Projekt planu jest obecnie w fazie formułowania zapisów. Trwające prace obejmują również kwestię zakresu zmian w stosunku do planu obowiązującego. Jest to etap zbierania wszystkich danych i określania ustaleń rysunku oraz tekstu uchwały – wyjaśnia Małgorzata Szafran z biura prasowego wrocławskiego magistratu.
Następnie projekt będzie opiniowany i uzgadniany, co urzędnicy zaplanowali na I kwartał 2018 roku. Wnioski do planu mieszkańcy mogli składać do 14 listopada, jednak, jak potwierdza Szafran, żadne do Biura Rozwoju Wrocławia nie wpłynęły.
– Niestety nie zdążyliśmy ich przygotować. Na pewno warto, aby powstała kładka do Wzgórza z ulicy Dworcowej – zauważa Przemek Filar z Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia.
Radni osiedla Stare Miasto wspierają ideę urzędników, by był to teren rekreacyjno-usługowy udostępniony mieszkańcom. – Dobrze byłoby zrewitalizować gloriettę – dodaje Halina Bielecka-Gołka, przewodnicząca rady osiedla.
Podkreśla, że przekazanie terenu w prywatne ręce bez szczegółowo wyznaczonej umowy się nie sprawdziło. – Chcemy, by miasto naprawdę czuwało nad tą przestrzenią i miało ostatnie słowo w kwestii jej zagospodarowania.
– Celem planu jest umożliwienie kompleksowej rewitalizacji obszaru i historycznych obiektów zlokalizowanych na Wzgórzu Partyzantów – mówi Małgorzata Szafran.
W planach odtworzenie glorietty
Prezydent wydał 20 października obwieszczenie w sprawie przystąpienia do sporządzenia MPZP. Było to możliwe dzięki orzeczeniu sądu apelacyjnego o rozwiązaniu umowy użytkowania wieczystego z firmą Retropol.
– Sąd apelacyjny nie znalazł podstaw do zmiany rozstrzygnięcia, apelację oddalono – powiedziała sędzia Małgorzata Lamparska.
Na początku roku sąd orzekł o rozwiązaniu umowy użytkowania wieczystego pomiędzy gminą Wrocław a firmą Retropol, która miała wyremontować cały obiekt, ale nie wywiązała się z zapisów kontraktu.
– Wyrok co prawda został zaskarżony do wyższej instancji, niemniej jednak, zważywszy na treść orzeczenia wydanego przez sąd, zakładamy pozytywne dla nas rozstrzygnięcie – mówił podczas sesji rady miejskiej Jacek Barski, dyrektor Departamentu Architektury i Rozwoju w magistracie.
Magistrat planuje przywrócić Wzgórzu Partyzantów dawny blask. Pierwszy krok to opracowanie nowego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego miejsca.
– Zakładamy m.in. odtworzenie glorietty, która niegdyś się tam znajdowała. I taka jest istota przystąpienia do nowego planu, bo ten obecny nie pozwala na takie działania – tłumaczył Barski.
Górująca niegdyś nad całym wzgórzem, 32-metrowa i zwieńczona posągiem Victorii wieża widokowa została zniszczona w czasie II wojny światowej.
Kawiarnia z widokiem na Wzgórze Partyzantów
W przyszłości będzie można podziwiać zrewitalizowane Wzgórze Partyzantów z obiektu, który także czeka przebudowa. Zarząd Inwestycji Miejskich na początku grudnia ogłosił przetarg na rewitalizację budynku kawiarenki nad fosą, przy skrzyżowaniu ulicy Podwale i Kołłątaja.
W ramach całego przedsięwzięcia, wyłoniony wykonawca przebuduje obiekt dla potrzeb utworzenia baru kawowego, a także zbuduje pomost wraz z elementami małej architektury i infrastrukturą techniczną. Drugie z zadań w ramach tego przetargu dotyczy pielęgnacji zieleni wykonanej przy okazji inwestycji.
Na przebudowę kawiarenki zwycięzca przetargu będzie miał 8 miesięcy od zawarcia umowy, z kolei pielęgnacja zieleni ma być prowadzona przez rok od zakończenia przebudowy.
Kolejne życie budynku przy fosie
Przypomnijmy, o planach rewitalizacji kiosku przy zbiegu ulicy Podwale i Kołłątaja, tuż nad fosą, i stworzenia tam kawiarni informowaliśmy – jako pierwsi – już w lipcu.
Projekt Cafe Berg, na zlecenie Zarządu Inwestycji Miejskich, przygotowała Grupa 33_03, a konkretnie zespół autorski pod przewodnictwem architekt Anity Luniak.
– Założeniem naszego projektu było przywrócenie czytelności bryły i wyeksponowanie walorów surowej żelbetowej konstrukcji. Ciekawostką jest, że nie tylko słupy, stropy i ściany konstrukcyjne zostały wykonane z betonu, ale również dach wraz z kominem, sufitem i ścianami wewnętrznymi stanowią cienką żelbetową strukturę o grubości około 7 centymetrów – tłumaczą autorzy projektu.
Po przebudowie, pierwotną konstrukcję zarówno z zewnątrz, jak i z wewnątrz, będzie można obserwować przez przeszklone ściany. W ciepłe dni ściany będzie można rozsunąć.
– W budynku zaprojektowaliśmy niewielką kawiarenkę w widokiem na fosę. Na skarpie powstanie zawieszony nad wodą pomost, z którego będzie można obserwować Wzgórze Partyzantów i przycumować kajak, gdy powrócą one na fosę – zapowiadają architekci.
Projektanci mają nadzieję, że w przyszłości będzie można również oglądać zachowane i odrestaurowane pozostałości stacji redukcyjnej gazu zlokalizowane w piwnicy, stanowiące pamiątkę dziedzictwa technicznego Wrocławia.
Niewielki budynek na skarpie fosy przy ulicy Podwale został zaprojektowany w 1910 roku przez znanego wrocławskiego architekta Maxa Berga. Niegdyś mieścił w piwnicy stację redukcyjną gazu, a na parterze "domek z mlekiem".
Na przestrzeni lat obiekt był wielokrotnie przebudowywany i stracił swoją klarowną formę żelbetowej świątyni. W ostatnich latach obiekt stopniowo niszczał.
REKLAMA