[Wrocław] W wynajmie lokali na Dworcu Głównym będą doradzać międzynarodowe firmy

tuWroclaw.com

Na dworcu Wrocław Główny wciąż wiele powierzchni handlowych i usługowych nie zostało wynajętych. Pasażerowie zastanawiają się czy lokale będą już zawsze świeciły pustkami, a do części pomieszczeń nie wróci życie. PKP by tak się nie stało szuka już zagranicznych firm, które mają pomóc w komercjalizacji zmodernizowanego gmachu.

- Proces komercjalizacji przestrzeni handlowej na dworcu Wrocław Główny jest w trakcie. Do tej pory podpisaliśmy kilkanaście umów. W dużej mierze udało się wynająć przestrzeń na parterze dworca Wrocław Główny. Część najemców docelowych na dworzec już się wprowadziła - mówi Bartłomiej Sarna, rzecznik prasowy PKP S.A. we Wrocławiu.

Pasażerowie na dworcu zobaczą więc, kantor Interchange, dwa saloniki prasowe Ruch, kawiarnię Coffea Heaven. Jest informacja turystyczna prowadzona przez Dolnośląską Organizację Turystyczną. Dla podróżnych dostępne są również cztery bankomaty (PKO BP, Banku Zachodniego i Euronetu), a także automaty vendingowe.

- Oprócz tego mamy podpisane umowy z piekarnio-cukiernią (Back Factory), sklepem spożywczym typu convenience (1 Minute), Multifood STP (Pawilon Południowy), a także ze sklepem z pamiątkami i art. foklorystycznymi (Polski Folk) - dodaje rzecznik.

Jak zapewniają przedstawiciele PKP - cały czas pracują nad wynajmem kolejnych lokali. Część rozmów i negocjacji jest bardzo zaawansowana. A na parterze obiektu znajdzie się jeszcze m.in. drogeria, apteka i restauracja fast-food.


Na dworcu funkcjonują też kasy biletowe PKP Intercity, Przewozów Regionalnych i Kolei Dolnośląskich, a także informacja kolejowa, Centrum Obsługi Klienta (prowadzone przez PKP Intercity) wraz z poczekalnią V.I.P. oraz ogólnodostępna poczekalnia w pobliżu kas. W ubiegłym tygodniu otwarto trzy nowe kasy biletowe w Pawilonie Południowym, które funkcjonują dwadzieścia cztery godziny na dobę.

Ale jak przekonują pasażerowie, wrocławski dworzec wciąż nie tętni życiem tak jak powinien. - Kiedyś było tu na przykład kino, do ktorego ustawiały się kolejki widzów, działał fryzjer. Dziś mimo, że dworzec wypiękniał nie ma w nim atmosfery spotkań. Stał się punktem przerzutowym niczym lotniska - uważa wrocławianin Wacław Jaworski.

O szczegółowych planach dostarczenia rozrywki i doznań kulturalnych oraz sporej grupie chętnych firm, władze PKP mówiły już w ubiegłym roku. W tym czasie nie potrafiły jednak znaleźć chętnych najemców. Dlatego wciąż nie wiadomo czy w gmachu pojawią się zapowiadane kino 7D, księgarnia multimedialna czy teatr.

PKP ma jednak na to pomysł. - W celu znalezienia najemców optymalnych na wielkopowierzchniowe lokale dwukondygnacyjne w ryzalicie wschodnim i zachodnim dworca oraz na piętrze (pasaż handlowy) zaprosiliśmy do współpracy uznane międzynarodowe firmy doradcze o profilu nieruchomościowym, które mają doświadczenie w komercjalizacji tego typu przestrzeni - tłumaczy Bartłomiej Sarna.

Obecnie kolejarze są na etapie analizowanie ofert, które napłynęły. A jak Wy czujecie się na odnowionym dworcu?

Autor: Jarosław Garbacz