Dla przypomnienia wyniki konkursu na koncepcję zagospodarowania przestrzennego Centrum Południowego:
I NAGRODA Z lewej strony Poltegor
Widok z drugiej strony:
Zdjęcia makiet: Urząd Miejski we Wrocławiu
Rozstrzygnięty konkurs na koncepcję zagospodarowania Centrum Południowego Maciej Miskiewicz
11-04-2005 , ostatnia aktualizacja 11-04-2005 16:29
Centra handlowo-biurowo-rozrywkowe z wysokimi wieżowcami. Tak wrocławscy
architekci wyobrażają sobie Centrum Południowe
W poniedziałek w Muzeum Architektury rozstrzygnięty został konkurs na
zagospodarowanie tzw. Centrum Południowego, czyli siedmiu hektarów
niezabudowanego gruntu między hotelem Wrocław a Poltegorem. Miejska działka ma
niecałych pięć hektarów. Właścicielem pozostałej części terenu jest Poltegor.
Spośród 24 prac Sąd Konkursowy najwyżej ocenił projekt architektów z
Politechniki Wrocławskiej. Wyróżniał się m.in. tym, że wzdłuż ul. Powstańców
Śl. miałaby powstać równoległa ulica, która wprowadzałaby ludzi do wewnątrz
centrum. Między dwoma wieżowcami powstałby plac upamiętniający miejsce mszy św.
odprawionej przez Jana Pawła II w 1997 roku.
Co ciekawe, większość architektów nie zaproponowała wrocławskiego Manhattanu.
- Dominantą jest Poltegor, dlatego nie planowaliśmy wyższych budynków -
tłumaczy Szymon Brzezowski z zespołu, który zdobył drugą nagrodę.
To zaskoczyło jurorów. - Moja wizja była zupełnie inna. Jeżeli chodzi o
wysokość, spodziewałem się mocniejszych rzeczy. Ale m.in. właśnie to pokazuje,
jak bardzo ważne są takie konkursy - podkreśla Piotr Fokczyński, dyrektor
Wydziału Architektury i Budownictwa Urzędu Miejskiego.
Za to w przypadku planowanych funkcji nie było zaskoczenia. Większość
uczestników uznała, że to idealne miejsce na wielofunkcyjne centrum handlowo-
biurowo-rozrywkowe, uzupełnione zabudową mieszkaniową.
Konkursowe pomysły mają być inspiracją dla miejskich planistów przy tworzeniu
planu zagospodarowania przestrzennego Centrum Południowego. Ma on być gotowy
jeszcze w tym roku. - Każda z nagrodzonych prac ma w sobie coś ciekawego. One
się nawzajem uzupełniają i warto z nich czerpać - mówi Tomasz Ossowicz,
dyrektor Biura Rozwoju Wrocławia. Żródło: Gazeta Wyborcza Wrocław