Co słychać na budowie pierwszej polskiej elektrowni jądrowej?Polskie Elektrownie Jądrowe

Co słychać na budowie pierwszej polskiej elektrowni jądrowej?

REKLAMA

Przygotowania dotyczące budowy pierwszej polskiej Elektrowni Jądrowej (EJ1) wymagają realizacji wielu zadań. Konieczna jest m.in. budowa dróg, w tym budowa drogi krajowej na odcinku łączącym EJ1 Lubiatowo-Kopalino z trasą S6, zapewnienie dostępu kolejowego do elektrowni jądrowej, integracja EJ1 z Krajowym Systemem Elektroenergetycznym, a także budowa konstrukcji morskiej do rozładunku (Marine Off-Loading Facility “MOLF”).

"Pierwszy blok elektrowni jądrowej w Choczewie ma być gotowy w 2035 r., potem pewnie rok testów i podanie prądu do krajowego systemu elektroenergetycznego" – powiedział podczas Europower prezes Polskich Elektrowni Jądrowych Leszek Juchniewicz.

– "Na placu budowy trwają badania geologiczne niezbędne dla rozstrzygnięcia wszystkich kwestii związanych z posadowieniem reaktorów atomowych. W tej chwili jesteśmy po wycince 35 hektarów lasów (...), następne hektary lasu niestety wyciąć trzeba i będziemy to robić sukcesywnie" – dodał Juchniewicz.

Dodał również, że na mocy specustawy jądrowej spółka PEJ koordynuje prace związane z budową i modernizacją infrastruktury towarzyszącej.

– "Koordynujemy prace GDDKiA, PKP PLK, PSE i Urzędu Morskiego w Gdyni" – powiedział Leszek Juchniewicz. Z kolei Energa będzie zajmowała się wykonaniem przyłączeń energii elektrycznej do placu budowy.

Infrastruktura towarzysząca pierwszej elektrowni jądrowej w Choczewie musi być wykonana do 2028 r. Terminy są ważne m.in. ze względu na obsługę zadłużenia.

– "Wykonawca, konsorcjum Westinghouse-Bechtel, ma wtedy wylać pierwszy beton jądrowy i od tego czasu, jak deklaruje, potrzebuje 7 lat na budowę pierwszego bloku (...). Ma być ona gotowy w 2035 roku, potem pewnie rok testów (...) i podanie (energii) do krajowego systemu elektroenergetycznego" – podkreślił prezes Juchniewicz.

REKLAMA

Prezes Polskich Elektrowni Jądrowych Leszek Juchniewicz ocenił, że największym wyzwaniem nie jest sama budowa elektrowni jądrowej, ale uzyskanie pozwoleń środowiskowych.

– "To jest arcytrudna sprawa pochłaniająca i czas i wielomilionowe nakłady" – powiedział.

Konsorcjum Westinghouse-Bechtel oraz PEJ wypracowywują obecnie tzw. umowę pomostową pomiędzy umową projektową, a wykonawczą na realizację elektrowni jądrowej w Choczewie. W mediach pojawiały się doniesienia o braku równowagi w relacjach między stroną amerykańską a polską.

Inwestycję realizuje należąca w 100 proc. do Skarbu Państwa spółka Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ). Jako partnera dla pierwszej elektrowni poprzedni rząd wskazał konsorcjum Westinghouse-Bechtel.

Pierwsza elektrownia w amerykańskiej technologii AP1000 ma powstać w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino na Pomorzu. Ma to być elektrownia o mocy elektrycznej do 3750 MWe, a pierwszy reaktor tej elektrowni ma być ukończony w 2035 r.

Polskie Elektrownie Jądrowe
Polskie Elektrownie Jądrowe

Komentarze (0)

Napisz komentarz
REKLAMA