Warte ponad 100 mln euro wrocławskie centrum handlowe przy ul. Swobodnej czeka na otwarcie
dziś
Rekiny już pływają
Najprawdopodobniej dopiero w sobotę będzie można zrobić zakupy w Arkadach Wrocławskich. Właściciel kompleksu budynków nie ma jeszcze wszystkich pozwoleń
W dalszym ciągu brakuje najważniejszego: pozwolenia na użytkowanie.
– Inwestor wciąż uzupełnia dokumentację – mówi Marek Adamowicz, powiatowy inspektor nadzoru budowanego we Wrocławiu. – Jak przyniesie wszystkie, będziemy mogli przystąpić do ostatniej kontroli. Dopiero po niej możemy wydać takie pozwolenie – dodaje Adamowicz, który nie chciał wczoraj spekulować, kiedy to się stanie.
Mimo że część właścicieli ponad 120 sklepów chciała otwierać je już dziś, a od wczoraj po mieście chodzą młodzi ludzie zapraszający do Arkad, to władze kompleksu zapewniają, że bez pozwolenia nie uruchomią obiektu.
– Nie jesteśmy samobójcami. Dopóki nie dostaniemy tego dokumentu, o żadnym otwarciu nie może być mowy – zapewnia Konrad Dubelski, prezes LC Corp, właściciela Arkad Wrocławskich.
Nie gardzą dorszami
Nie znaczy to jednak, że nic się w nich nie dzieje. Wczoraj w kompleksie świętowano już oficjalne otwarcie. Gwoździem programu była prezentacja akwarium oceanicznego z rafą koralową. W 120 tysiącach litrów słonej wody pływa kilkaset kolorowych ryb oraz trzy rafowe żarłacze czarnopłetwe.
– Ja je rozpoznaję, choć oficjalnie jeszcze nie mają imion. Największy ma białą plamkę nad paszczą, średni cztery kropki, a najmniejszy żadnych znaków szczególnych – tłumaczy Dariusz Król. To on opiekuje się rekinami, które mają obecnie po około 70 cm długości. – To są jeszcze szczeniaki. Nie wiem, jak duże urosną, bo to zależy od warunków. Sądzę, że mogą mieć około metra długości – dodaje.
Ich przysmakami są kalmary, bardzo lubią ośmiornice, ale nie gardzą także śledziami, makrelami i dorszami. Akwarium podzielone jest na dwie części – niższą, w której znajduje się przepiękna rafa koralowa i bogata fauna morska, oraz wyższą, przeznaczoną głównie dla rekinów. Ale nie są tam one same. Obok nich pływają ryby, które radzą sobie z tym gatunkiem żarłaczy.
Końcówka przygotowań
Wczoraj w Arkadach do 16.30 trwały gorączkowe prace w poszczególnych sklepach. Część ma już nawet gotowe wystawy, część świeci pustkami. Z naszych informacji wynika, że niektóre jeszcze czekają na kontrolę sanepidu. W sobotę jednak wszystko powinno być już gotowe, w tym pierwszy we Wrocławiu supermarket Alma, sklepy takich firm jak Royal Collection, Escada, Laurel czy Quicksilver/Rossignol, restauracje Sphinx, Sevi Kebab, Telechińczyk oraz kawiarnie Coffee Heaven i Blikle.
Bartłomiej Knapik - Słowo Polskie Gazeta Wrocławska