Michael napisał:efendi napisał:Michael napisał:peperos napisał:
zabranianie komuś korzystać z publicznego terenu nie jest uzasadnioną reakcją...
To jest skrajne rozwiązanie. Chodzi o dbanie o trawniki chodnik. Skoro ci panowie zniszczyli trawnik, na którego utrzymanie płacą mieszkańcy niech posadzą go na nowo zagrabią, przystrzygą. Przy okazji odplamią chodnik, który żółty już był teraz zmienia kolor pod wpływem oleju wyciekającego z silników pojazdów tychże panów. Ciekaw jestem czy rzeczywiście tak chętnie by korzystali z tego miejsca gdyby nie chodnik, na którym sobie mogą zaparkować (zrobiony między innymi z naszych pieniędzy) oraz przystrzyżony trawnik ułatwiający dostęp do wody (też zadbany z naszych pieniędzy). Nadal prosiłbym o reakcję w tej sprawie i rozwiązanie problemu dewastacji trawnika i chodnika. Serdecznie pozdrawiam!
Po pierwsze: tak i Ty już wiesz dobrze, że ten właśnie olej wycieka z aut wędkarzy... polizałeś chodnik a później miskę olejową.. zacne hobby
Po drugie: pisanie o kimś a w zasadzie o rzeczy tego kogoś że "przyjeżdża zdezelowanym gruchotem" to tylko świadczy o tym że jesteś zwykłym kmiotem, który przyjechał z prowincji zwojować świat, uchylił sobie nieba kupując chatę na Olimpii. Sam pewnie jeździsz firmową nówką salonówką w zamian za którą zapier... jak beduin w jednej z wrocławskich korporacji. Jednym słowem wielki Pan.
Po trzecie: śmieci zaprezentowane przez Twoją personę sądząc po ich stanie były tam szybciej niż to osiedle.
Po czwarte: mi osobiście nie przeszkadza że sobie jeden z dziadziuś z drugim przyjedzie na rybki. Im też się coś z życia należy i mogę płacić za wydeptany przez nich trawnik.
Pozdrawiam wszystkich normalnych :)
Dzień dobry, Może nie oceniajmy się zbyt wcześnie ... Nic co Pan (nie prześliśmy na Ty) napisał nie jest prawdą. A te uwagi rodem z agencji dbającej o nastroje społeczne i tworzące "profil przeciwnika", w tym jednak przypadku garażowych lotów, są zbyteczne. Nie staram się dbać o nic więcej jak o estetykę osiedla. A oleju nie próbowałem, jakoś nie przyszło mi to do głowy, ale skoro Pan tak sprawdza i to działa ...hmm, to jednak dla mnie zbyt dużo. Miejsce tych plam jest tam gdzie parkują wędkarze (w innych miejscach ich nie ma). Pozdrawiam!
pokaż cały post
efendi napisał:Michael napisał:peperos napisał:
zabranianie komuś korzystać z publicznego terenu nie jest uzasadnioną reakcją...
To jest skrajne rozwiązanie. Chodzi o dbanie o trawniki chodnik. Skoro ci panowie zniszczyli trawnik, na którego utrzymanie płacą mieszkańcy niech posadzą go na nowo zagrabią, przystrzygą. Przy okazji odplamią chodnik, który żółty już był teraz zmienia kolor pod wpływem oleju wyciekającego z silników pojazdów tychże panów. Ciekaw jestem czy rzeczywiście tak chętnie by korzystali z tego miejsca gdyby nie chodnik, na którym sobie mogą zaparkować (zrobiony między innymi z naszych pieniędzy) oraz przystrzyżony trawnik ułatwiający dostęp do wody (też zadbany z naszych pieniędzy). Nadal prosiłbym o reakcję w tej sprawie i rozwiązanie problemu dewastacji trawnika i chodnika. Serdecznie pozdrawiam!
Po pierwsze: tak i Ty już wiesz dobrze, że ten właśnie olej wycieka z aut wędkarzy... polizałeś chodnik a później miskę olejową.. zacne hobby
Po drugie: pisanie o kimś a w zasadzie o rzeczy tego kogoś że "przyjeżdża zdezelowanym gruchotem" to tylko świadczy o tym że jesteś zwykłym kmiotem, który przyjechał z prowincji zwojować świat, uchylił sobie nieba kupując chatę na Olimpii. Sam pewnie jeździsz firmową nówką salonówką w zamian za którą zapier... jak beduin w jednej z wrocławskich korporacji. Jednym słowem wielki Pan.
Po trzecie: śmieci zaprezentowane przez Twoją personę sądząc po ich stanie były tam szybciej niż to osiedle.
Po czwarte: mi osobiście nie przeszkadza że sobie jeden z dziadziuś z drugim przyjedzie na rybki. Im też się coś z życia należy i mogę płacić za wydeptany przez nich trawnik.
Pozdrawiam wszystkich normalnych :)
Michael napisał:peperos napisał:
zabranianie komuś korzystać z publicznego terenu nie jest uzasadnioną reakcją...
To jest skrajne rozwiązanie. Chodzi o dbanie o trawniki chodnik. Skoro ci panowie zniszczyli trawnik, na którego utrzymanie płacą mieszkańcy niech posadzą go na nowo zagrabią, przystrzygą. Przy okazji odplamią chodnik, który żółty już był teraz zmienia kolor pod wpływem oleju wyciekającego z silników pojazdów tychże panów. Ciekaw jestem czy rzeczywiście tak chętnie by korzystali z tego miejsca gdyby nie chodnik, na którym sobie mogą zaparkować (zrobiony między innymi z naszych pieniędzy) oraz przystrzyżony trawnik ułatwiający dostęp do wody (też zadbany z naszych pieniędzy). Nadal prosiłbym o reakcję w tej sprawie i rozwiązanie problemu dewastacji trawnika i chodnika. Serdecznie pozdrawiam!
peperos napisał:
zabranianie komuś korzystać z publicznego terenu nie jest uzasadnioną reakcją...
aikon napisał:Michael napisał:
Dzień dobry, Zwracam się do Zarządu, Archicomu, innych władnych o pomoc w naprawieniu tej sytuacji. Nie można dopuszczać do takiego stanu rzeczy. Najlepiej byłoby zabronić wędkowania tak jak to jest na pomoście,
O w mordę, ktoś rzucił puszkę na trawnik i zaparkował auto przy chodniku! Cóż za straszna zbrodnia! Powiadommy o tym dewelopera, miasto, gminę, marszałka, i europejski trybunał praw człowieka.
Przypominam, że ci wędkarze byli tutaj zdecydowanie wcześniej niż my, i łowili te ryby i parkowali tutaj jeszcze zanim się komukolwiek osiedle tutaj przyśniło. Nie bardzo rozumiem, dlaczego mieliby teraz przestać łowić ryby - bo osiedle się wybudowało? Co to ma do rzeczy? Chociaż, z drugiej strony, na miejscu takiego wędkarza bym sobie rzeczywiście poszedł gdzieś indziej, zamiast się użerać z osiedlowymi szeryfami.
Michael napisał:
Dzień dobry, Zwracam się do Zarządu, Archicomu, innych władnych o pomoc w naprawieniu tej sytuacji. Nie można dopuszczać do takiego stanu rzeczy. Najlepiej byłoby zabronić wędkowania tak jak to jest na pomoście,
kletsch napisał:Michael napisał:Dzień dobry, myślę, że problem jest zauważany powszechnie, jednak jest to sprawa szersza. Dotyczy całej długości ul. Marca Polo, na której zatrzymują się nie tylko pojazdy wędkarzy, ale także pojazdy ciężarowe wzdłuż zabudowań je obsługujących, a nawet - pojazdy mieszkańców naszego osiedla. Ponieważ droga jest własnością gminy, tak jak nasyp, który jest deptany, jedyną pomoc możemy uzyskać od Gminy. Proszę Pana o dostarczenie dokumentacji zdjęciowej tego zjawiska, którą moglibyśmy dołączyć w piśmie kierowanym do Gminy. Jednocześnie zaznaczam, że w dużej mierze jesteśmy zależni od stanowiska Gminy, gdyż jako Zarząd (którejkolwiek wspólnoty) nie mamy żadnych bezpośrednich narzędzi do powstrzymania tego zjawiska.
Dzień dobry, Mam pytanie do Zarządu, Archicomu, kogolwiek kto mógłby pomóc. Czy możnaby zakazać parkowania samochodów przez panów wędkarzy, którzy korzystają z tego, że Osiedle zadbało o wygląd nabrzeża i dostęp do wody? Ci ludzie przyjeżdżający zwykle zdezelowanymi wrakami olejem brudzą żółty chodnik, depczą trawę, nic nie dokładając się do jej utrzymania (my za to płacimy). Proszę o pilną reakcję w tej sprawie!
Michael napisał:
Dzień dobry, Mam pytanie do Zarządu, Archicomu, kogolwiek kto mógłby pomóc. Czy możnaby zakazać parkowania samochodów przez panów wędkarzy, którzy korzystają z tego, że Osiedle zadbało o wygląd nabrzeża i dostęp do wody? Ci ludzie przyjeżdżający zwykle zdezelowanymi wrakami olejem brudzą żółty chodnik, depczą trawę, nic nie dokładając się do jej utrzymania (my za to płacimy). Proszę o pilną reakcję w tej sprawie!
Archicom napisał:
@yogi Dziękujemy za zwrócenie uwagi na sprawę i przepraszamy za tę sytuację. Przygotowujemy zlecenie poprawy dla wykonawcy. Mamy kilka rozwiązań, które pozwolą poprawić komfort korzystania z garażu. Po wyborze najbardziej optymalnego poinformujemy Państwa o terminach realizacji. Szacujemy, że zakończenie prac powinno nastąpić najpóźniej do końca października 2016r.
Dziękuje
za poprawienie ścian w części wspólnej budynku s 11, cieszę się również
, że w końcu widzą Państwo potrzebę poprawy wjazdu do garażu. Mam
nadzieję , że zostanie on poprawiony we wskazanym przez Państwa terminie
. Pozdrawiam