W grudniu wojewoda podlaski podpisał długo wyczekiwane pozwolenie na budowę obwodnicy Augustowa. Droga będzie przecinać dolinę rzeki Rospudy w jej najwęższym miejscu obok Raczek i ominie cenne i chronione torfowiska, co cieszy Stowarzyszenie Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot. Droga będzie oddana do użytku do końca 2014 roku.
Obwodnica ma swój początek w Augustowie, a koniec na przedmieściach Suwałk oraz stanowi fragment trasy Via Baltica, która ma biec przez Łomżę i ominąć inne obszary chronione. Jak mówi Radosław Ślusarczyk, prezes Stowarzyszenia Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot, wytyczenie przebiegu obwodnicy Augustowa przy uwzględnieniu chronionych obszarów, ma być dobrym przykładem tego, jak należy szukać rozwiązań służących zarówno przyrodzie, jak i ludziom.
Przez długie lata drogowcy określali tę podlaską inwestycję jako niewykonalną. Pierwotny wariant przebiegu trasy umiejscawiał ją w dolinie Rospudy. Wcześniejsze analizy i raporty drogowców pokazywały, że przebieg drogi z ominięciem torfowisk i w pobliżu miejscowości Raczki jest niemożliwy.
W międzyczasie pojawił się pomysł ministra Jana Szyszko, który miał stanowić kompromis i zakładał budowę tunelu pod torfowiskami. W 2007 roku rozpoczęła się budowa, która miała przeciąć bagna estakadą. Prace zostały niedługo potem przerwane i, jak przypomina stowarzyszenie, stracono przy tym ponad 100 mln zł. Co więcej, GDDKiA musi zapłacić wykonawcy obwodnicy 20 mln zł jako odszkodowanie za zerwanie kontraktu.
Aktualnie obwodnica będzie realizowana w wariancie, który omija cenne torfowiska. Jest to efekt długotrwałej kampanii, którą zainicjowało Stowarzyszenie Ruch na Rzecz Ziemi. Następnie była ona kontynuowana przez Stowarzyszenie Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot, do której dołączyły także inne organizacje.
Stowarzyszenie współpracowało z warszawskim stowarzyszeniem SISKOM, które promuje rozbudowę infrastruktury drogowej. Inżynierowie SISKOM-u przygotowali wstępne alternatywne wersje obwodnicy, które omijały chronione torfowiska i jeden z nich zaakceptowano do realizacji. Do jego powstania nie będzie konieczna budowa kosztownych obiektów inżynierskich.
– Obwodnica Augustowa jest niestety kolejnym przykładem dowodzącym, że nie zawsze wykonywane na zlecenie inwestora raporty i analizy muszą wskazywać rozwiązania zgodne z prawem, zdrowym rozsądkiem i rachunkiem ekonomicznym, choćby były popierane przez najwyższe władze krajowe. Jest to również dowód na to, że dzięki determinacji, konsekwencji, współpracy i zaangażowaniu społeczeństwa można osiągnąć cele, które początkowo wydają się nierealne – ocenia Adam Bohdan, który z ramienia Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot przez kilka lat, prowadził kampanię.