fot. Mariusz Bartodziej

Politechnika Wrocławska przebuduje dawną, zabytkową klinikę

Mariusz Bartodziej
Kompleks przy ulicy Hoene-Wrońskiego jest jednym z pierwszych wrocławskich dzieł Maxa Berga. Siedzibę znajdzie tam Wydział Matematyki PWr. Inwestycja obejmie nie tylko remont budynków, ale też zagospodarowanie terenu m.in. poprzesz utworzenie stref rekreacji. Prace mają się skończyć z początkiem 2021 roku.
Politechnika Wrocławska ogłosiła 27 czerwca przetarg na przebudowę kompleksu budynków C-19, C-20, C-21 wraz z zagospodarowaniem terenu oraz rozbiórkę zaplecza technicznego przy ul. J.M. Hoene-Wrońskiego 13c. Zainteresowani mogą składać oferty do 31 lipca. Wykonawca będzie miał na realizację zadania 18 miesięcy od dnia zawarcia umowy.
fot. Mariusz Bartodziej

Miejsce pracy i nauki, ale też relaksu

O planowaniu tej inwestycji donosiliśmy w marcu ubiegłego roku. PWr rozstrzygnęła w maju 2018 roku postępowanie na opracowanie projektu. Zgłosiło się dziewięciu chętnych. Ceny sięgały 984 tys. zł brutto. Zwyciężyła pracownia Demiurg Sp. z o.o. Sp. k. Oczekiwała 498 tys. zł (uczelnia planowała wydać maksymalnie 857 tys. zł). Dokumentacja obejmuje m.in. demontaż krat w oknach, wewnętrznych instalacji oraz części posadzek. Wykonawca wymieni bądź podda renowacji drzwi i okna, nałoży nowe tynki, zamontuje oświetlenie, a także postawi dodatkowe ścianki działowe.
Kompleks zajmie wydział matematyki. Złoży się na niego 16 pomieszczeń dydaktycznych, 23 biurowe i 50 dla kadry dydaktycznej. Znajdzie się miejsce również dla działu studenckiego wraz z przestrzenią dla organizacji studenckich oraz kół naukowych. Na terenie inwestycji powstaną parking na 20 miejsc (w tym dwa dla osób z niepełnosprawnościami) i dwupoziomowe wiaty rowerowe na 64 stanowiska, miejsce rekreacyjno-naukowe, strefa chillout’u (zewnętrzny taras), czy przestrzeń wystawowa.
fot. Mariusz Bartodziej

Stuletnia historia zabytku

Kompleks powstawał w dwóch etapach. W pierwszym (w latach 1910-1911) wybudowano główną część. Gmach zaprojektował Max Berg – było to jego jedno z pierwszych wrocławskich dzieł.
Utrzymany w stylistyce wczesnego modernizmu z odniesieniami do historyzmu i stylu "rodzimego". Jest to obiekt o nieprzeciętnych wartościach artystycznych i naukowych, charakteryzujący się dużym stopniem reprezentatywności i autentyczności, ilustrujący osiągnięcia twórcze architekta – tłumaczy Agata Chmielowska, miejski konserwator zabytków.
W drugiej fazie (prawdopodobnie w latach 1911-1945) powstał drugi budynek i łącznik pomiędzy nimi. Pierwotnie mieściła się tam siedziba Miejskiego Szpitala Dziecięcego. Po II wojnie światowej obiekt przejęła ówczesna Akademia Medyczna. Na przestrzeni lat znajdowały się w nim Katedra Pediatrii; Klinika Pediatrii, Alergologii i Kardiologii; Katedra i Klinika Endokrynologii Wieku Rozowojowego; Samodzielna Pracownia Rehabilitacji Rozwojowej, a także Akademicki Szpital Kliniczny.
W swojej historii budynek poddawany był przekształceniom wynikającym z często zmieniającej się funkcji obiektu. […] Wprowadzone zmiany nie zatarły jednak pierwotnego charakteru obiektu – czytamy w dokumentacji.
fot. Mariusz Bartodziej
Uniwersytet Medyczny przeniósł swoje oddziały na ul. Chałubińskiego i postanowił sprzedać nieruchomość. W przetargu zwyciężyła Politechnika Wrocławska. Odkupiła budynki w lutym 2015 roku za 6 mln 912 tys. zł, ponieważ przylegają bezpośrednio do kampusu uczelni i można je zaadaptować na cele dydaktyczne. W tym samym roku część kompleksu została wpisana do rejestru zabytków.
Na nieruchomość składają się dwa budynki wraz z łącznikiem: trzy- oraz czterokondygnacyjny. Ich powierzchnia wynosi odpowiednio ok. 1,3 i 3,2 tys. mkw., a kubatura 4,4 i 16,6 tys. metrów sześciennych. Znajdują się na działce o pow. 5,6 tys. mkw.
fot. Mariusz Bartodziej

Pobliska kamienica do remontu

Przy ul. Hoene-Wrońskiego szykuje się jeszcze inwestycja komercyjna. Miasto sprzedało w sierpniu ubiegłego rokupięciokondygnacyjną kamienicę. Zgłosiło się ponad 20 chętnych. Zwycięzca zaoferował niespełna 3 mln zł, przy czym cena wywoławcza wynosiła 1,3 mln zł. Nieruchomość nie jest objęta planem miejscowym, dlatego nowy właściciel musi wystąpić o wydanie warunków zabudowy.
fot. investphoto.pl