Mieszkańcy Warszawy przy wyborze mieszkania coraz częściej decydują się bliskością miejsca pracy. Dotyczy to zwłaszcza pracowników zagłębia biurowego na warszawskim Służewcu, którzy codziennie muszą zmagać się z utrudnieniami komunikacyjnymi w dojeździe do miejsca zatrudnienia.
Zagłębie biurowe na Mokotowie powstało na terenach Służewca Przemysłowego. Obecnie jest to drugie, zaraz po centrum Warszawy, największe skupisko biur w Polsce. Aż trudno uwierzyć, że w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku w miejscu biurowców z betonu i szkła znajdowały się magazyny i zakłady przemysłowe, a przejazd w godzinach szczytu nie spędzał nikomu snu z powiek. Upadek komunizmu zaowocował jednak masowym zamykaniem zakładów przemysłowych i powstawaniem pustostanów. Opuszczone budynki rozbudowana infrastruktura drogowa oraz dostępność łatwych do zagospodarowania gruntów zwróciły uwagę deweloperów skutkiem tego na poprzemysłowym terenie wyrosło jedno z największych centrów biurowych w kraju oferujące około 1 miliona mkw. powierzchni biurowej. I tu pojawia się ciemna strona zagłębia biurowego, popularnie zwanego "Mordorem". Powstawanie i rozbudowa biurowców odbywały się chaotycznie. Nagle na terenie, gdzie wcześniej znajdowały się magazyny, zaczęły rosnąć obok siebie kilkunastopiętrowe wieżowce, w których miały pracować dziesiątki tysięcy pracowników. Nie towarzyszyła temu rozbudowa dróg, chodników czy zieleni miejskiej. Doprowadziło to do tego, że obecnie największym problemem osób pracujących w tym rejonie są korki, zatłoczona komunikacja miejska i brak miejsc parkingowych.
Służewiec jest obecnie miejscem, do którego codziennie dojeżdża około 100 tysięcy pracowników. Codzienne stanie w korkach oraz wieczne problemy z miejscami parkingowymi skłaniają wielu pracowników do szukania dla siebie mieszkań jak najbliżej swojej pracy. Mieszkanie w bezpośredniej bliskości biurowców, pozwoli zaoszczędzić nawet do kilku godzin dziennie na dojazdach. W skali całego miesiąca stanowi to niebagatelną liczbę. Na rosnących problemach komunikacyjnych zyskać mogą przede wszystkim właściciele mieszkań w okolicy "Mordoru", którzy z różnorodną ofertą trafiają zarówno do szeregowych pracowników korporacji, jak i do menedżerów i dyrektorów, którzy mogą sobie pozwolić na wyższy standard mieszkalny. Właśnie ci ostatni stanowią najbardziej wymagającą grupę klientów biur nieruchomości.
– Najczęściej są to osoby dysponujące ograniczonym zasobem wolnego czasu, z tego względu też szukają mieszkań, które są już urządzone i gotowe do wprowadzenia. Pracownicy wyższego szczebla, oprócz stosunkowo większego metrażu, bardzo często oczekują niestandardowych funkcji w danym mieszkaniu, ciekawego designu czy sprzętów najwyższej klasy – twierdzi Katarzyna Sabat z Emmerson Realty, dodając też – ze względu na brak wolnych miejsc parkingowych w okolicy, standardem i absolutnym wymogiem jest miejsce parkingowe w garażu podziemnym.
Podsumowując, mieszkanie musi stanowić o wyższym statusie społecznym pracownika. Zdaniem Katarzyny Sabat, znalezienie takiego lokalu wcale nie jest takie trudne. Szybko przywołuje ofertę mieszkania, które idealnie spełnia wszystkie kryteria.
– Polecam niestandardowe, luksusowe 3-pokojowe mieszkanie samym sercu biznesowego centrum na warszawskim Służewcu. Dwustronny lokal o powierzchni 78 m. kw. jest wykończony materiałami i sprzętami najwyższej jakości. Wystarczy wymienić pięciopunktowy system dźwiękowy Bose oraz system inteligentnego oświetlenia Philips HUE. Na parkiecie jesion bielony, a w łazienkach ceramika Villeroy&Boch, glazura zaprojektowana przez Macieja Zienia oraz blaty z marmuru. Warto także podkreślić, że mimo bezpośredniej bliskości centrum biznesowego, mieszkanie jest bardzo ciche – wymienia Katarzyna Sabat z Emmerson Realty.