120-metrowy komin elektrociepłowni idzie do rozbiórki

120-metrowy komin elektrociepłowni idzie do rozbiórki

Wrocław
Tomasz  Matejuk
Tomasz Matejuk
REKLAMA
Żelbetowy komin, pracujący od 46 lat we wrocławskiej elektrociepłowni, wkrótce zniknie z krajobrazu stolicy Dolnego Śląska. Prace przygotowawcze do jego wyburzenia już trwają, a właściwa rozbiórka rozpocznie się w maju.
Rozbiórka komina została podzielona na dwa etapy. Pierwsza część prac nie będzie widoczna z zewnątrz, ponieważ obejmuje skuwanie warstwy wewnątrz komina. W drugim etapie, którego początek zaplanowano na połowę maja, na szczycie obiektu zostanie zbudowana platforma. Stanie na niej specjalna kruszarka, za pomocą której rozbijana będzie zewnętrzna betonowa warstwa komina.
Ze względu na rozmieszczone wokół komina urządzenia elektrociepłowni, zdecydowaliśmy się na rozbieranie komina od góry, kawałek po kawałku. Mieszkańcy Wrocławia będą widzieli, jak komin sukcesywne znika. Prace planujemy zakończyć w czwartym kwartale tego roku – mówi Anna Kierzkowska-Wincek, odpowiedzialna za komunikację w Kogeneracji S.A.
REKLAMA
Komin przeznaczony do rozbiórki jest jednym z trzech znajdujących się na terenie wrocławskiej elektrociepłowni. Został oddany do użytku w 1971 r. i był pierwszym tego typu obiektem w stolicy Dolnego Śląska wybudowanym po wojnie. Był elementem ówczesnej nowej elektrociepłowni, której budowa rozpoczęła się pod koniec lat sześćdziesiątych. 
Przestał być używany po wybudowaniu nowoczesnej instalacji odsiarczania i odazotowania, która cały strumień oczyszczonych spalin kieruje do uruchomionego na początku 2016 roku nowego komina. 
Ta proekologiczna inwestycja pozwoliła na pięciokrotne zmniejszenie emisji tlenku siarki i trzykrotną redukcję tlenków azotu. Tym samym wrocławska elektrociepłownia spełnia wymagania unijnej dyrektywy w sprawie emisji przemysłowych, która obowiązuje od 1 stycznia 2016 roku. 

Źródło: materiały prasowe

Komentarze (0)

Napisz komentarz
REKLAMA