Urzędnikom skończyła się cierpliwość. Magistrat naliczył inwestorowi, który miał wybudować Centrum Południowe karę w wysokości 3 mln euro. Powinno to stać się już dawno temu, bo zgodnie z umową, fundamenty powinny pojawić się do końca 2008 roku, a pod koniec 2011 roku miały już tam stać budynki o powierzchni 40 tys. mkw.
Niemal dokładnie dwa lata temu informowaliśmy, że mimo ważnych pozwoleń na budowę na terenie Centrum Południowego nic się nie dzieje.
Przypomnijmy, w 2006 roku GP-Investments, część hiszpańskiej Grupo Prasa kupiła grunt pod Centrum Południowe, między hotelem Wrocław a Sky Tower, za 369 mln zł. W przetargu Hiszpanie pokonali największego dewelopera Europy Środkowej - węgierski TriGranit, kieleckie Echo, właściciela Pasażu Grunwaldzkiego oraz firmę najbogatszego wrocławianina Leszka Czarneckiego - LC Corp.
W umowie sprzedaży tego terenu z 30 listopada 2006 roku inwestor zobowiązał się m.in. wbudować fundamenty inwestycji do końca grudnia 2008 roku - a w przypadku nie dotrzymania terminów - uiścić karę umowną w wysokości 3 mln euro.
Kolejnym zobowiązaniem wynikającym z umowy sprzedaży tego gruntu była budowa w ciągu pięciu lat od nabycia gruntu, a więc do końca listopada 2011 roku, budynków w stanie surowym o powierzchni 40 tys. mkw. Grupo Prasa nie wywiązała się ani z jednego, ani z drugiego zobowiązania.
Magistrat długo zwlekał z naliczeniem kary za opóźnienia.
- Intencją miasta nie jest stosowanie represji w postaci kar umownych, ale dążenie do realizacji zaplanowanych inwestycji. Kara umowna to ostateczność, stosowana tylko w wyjątkowych okolicznościach. Nadrzędnym celem działań miasta jest odpowiednie zagospodarowanie zbywanych nieruchomości. Zabezpieczanie umów znajduje zastosowanie tylko w przypadkach szczególnie uzasadnionych z uwagi na swoje położenie czy też przewidzianą funkcję - mówiła nam niemal równo dwa lata temu Julia Wach z wrocławskiego magistratu.
Teraz urzędnikom skończyła się cierpliwość. Miasto właśnie naliczyło Hiszpanom 3 mln euro kary za niewywiązanie się z umowy. Jeśli inwestor nie zgodzi się z tą decyzją, sprawa trafi do sądu.
Na terenie tzw. Centrum Południowego miał powstać m.in. hotel, zespół budynków biurowych i usługowych, wieżowce mieszkalne i deptak. Póki co straszy tam wielka dziura w ziemi.