Przedstawiciele MPK zapowiadają, że jak najszybciej ponowią postępowanie na dzierżawę autobusów. 60 niskopodłogowych i klimatyzowanych pojazdów ma zastąpić najstarsze i najbardziej wysłużone Volvo.
Pod koniec zeszłego roku wrocławskie MPK ogłosiło przetarg na dzierżawę 60 nowych autobusów. Termin składania ofert minął w piątek 3 marca. Nie wpłynęła jednak żadna propozycja.
– Pomimo bardzo dużego zainteresowania przetargiem i ustnych deklaracji ze strony wiodących producentów pojazdów o zainteresowaniu pozyskaniem tego kontraktu, żaden z nich ostatecznie nie złożył swojej oferty w terminie. Najprawdopodobniej przyczyną tego faktu jest skala zamówienia i napięte terminy – tłumaczą przedstawiciele MPK.
Podkreślają, że zależy im na jak najszybszym wydzierżawieniu pojazdów, a trzeba pamiętać, że producenci nie trzymają gotowych maszyn w magazynach.
– Autobusy są "uszyte na miarę" pod konkretne zamówienie i producent musi je specjalnie dla nas wyprodukować. Będziemy analizować warunki postępowania, a jeśli trzeba będzie, skorygujemy je i z pewnością jak najszybciej ponowimy postępowanie. Chcemy, aby pomimo wydłużenia się procedury przetargowej, nowe autobusy trafiły do Wrocławia do końca bieżącego roku – zapewniają w MPK.
Przypomnijmy, że spółka chce wydzierżawić 60 niskopodłogowych, klimatyzowanych pojazdów, które mają zastąpić najstarsze i najbardziej wysłużone Volvo, jakie są w taborze wrocławskiego MPK.
– Będą miały udogodnienia dla osób niepełnosprawnych takie jak: niska podłoga, zapowiedzi głosowe wewnętrzne/zewnętrzne, jaskrawe wyświetlacze informacji pasażerskiej. Pojazdy będą także wyposażone w bramki liczące pasażerów, gniazda z ładowarkami USB i będą spełniały najnowsze normy spalania euro 6 – wyliczają w MPK.
Dodajmy, że w grudniu zeszłego roku MPK zamówiło kolejne 13 tramwajów Moderus Beta.