Pierwsze lofty już otwarte. Zaczarowały wrocławian.

Pierwsze lofty już otwarte. Zaczarowały wrocławian.

Wrocław
Artivia
Artivia
REKLAMA

W środę, 23 stycznia, pierwsza inwestycja loftowa we Wrocławiu została uroczyście otwarta. W zrewitalizowanej, XIX-wiecznej destylarni kilkuset gości świętowało nowe miejsce na mapie miasta. Wydarzeniu towarzyszył panel dyskusyjny, z którego płynie jednogłośny wniosek – warto przywracać zabytkowe obiekty do życia i upowszechniać ten rodzaj mieszkań.

 

Inauguracja Loftów Platinum przebiegła dwuetapowo. Najpierw zaproszeni zwiedzali budynek i ostatnie wolne mieszkania. Na trasie czekały na nich niespodzianki – prace wrocławskich artystów, projekcje filmowe w klubie bilardowym, prezentacja body art’u w jednym z przeszklonych penthouse’ów czy pokaz zabytkowych samochodów w garażu pod starym podwórkiem. Na tarasie widokowym serwowano prawdziwą herbatę z samowara. Goście chwalili lokale za przestrzeń i doświetlenie. Zachwyty budziła też zachowana historyczna cegła, detale nawiązujące do ducha epoki oraz niespotykane wykończenia artystyczne.

 

Spacer zakończyła debata na temat zagospodarowania w mieście poprzemysłowych budynków. Prezydent Wrocławia Adam Grehl z optymizmem przywitał gości.

 

– Budynek trafił w ręce inwestora, który potrafił wydobyć z tego miejsca to, co najlepsze. Mam nadzieję, że ten obiekt rozpocznie wyścig na rynku lokalnym, bo to nie szczeble urzędnicze, lecz pomysł inwestora i jego szacunek do miejsca jest najistotniejszy - zauważył.

 

Wskazał na miejsca jakie jak Browar Piastowski, piekarnia Mamut czy Kępa Mieszczańska, które miasto ma w planie rozwijać i nadać im nowe funkcje.

 

- O żadnym z tego typu obiektów nie można powiedzieć, że do niczego się nie przyda – mówił Piotr Fokczyński, Architekt Miasta. - Wielką sztuką jest takie propagowanie wydobywania estetyki przemysłowej konstrukcji, by nowi użytkownicy czuli się tu dobrze – podkreślał.

 

REKLAMA

Rewitalizacja zakończona sukcesem komercyjnym nie jest wyzwaniem dla każdego. Prezes Bre.locum, Krzysztof Suskiewicz dzieląc się przykładami licznie adaptowanych budynków postindustrialnych w Łodzi wskazał, jak istotne w tym procesie jest doświadczenie realizatora.

 

- Podstawą jest wizja i dopasowanie procesu rewitalizacji do modelu biznesowego. Archicom dopiero po 25 latach działalności zdecydował się na taki projekt – mówił łodzianin.

 

O przyczynach podjęcia decyzji o transformacji obiektu opowiedziała sama autorka projektu Loftów Platinum, Dorota Jarodzka-Śródka, Prezes Archicomu: - Lubimy wyzwania. Naszą zasadą jest też kompleksowość oferty. Z jednej strony, realizujemy projekty w makroskali, kreując wartości dodane mieszkania – jak na osiedlu Cztery Pory Roku i Olimpia Port. Z drugiej, kameralne. Praca nad tym obiektem wyzwoliła nasze myślenie. Od lat staramy się być mecenasem sztuki, więc doskonale się tu odnaleźliśmy. Traktujemy ten obiekt jako dziedzictwo historyczne Wrocławia.

 

Wskazywano też na miejsca, gdzie modelowo przywraca się do życia przestrzenie postindustrialne. Prof. Agnieszka Zabłocka-Kos namawiała do wizyty w Lipsku, a Piotr Seretny z RED Development przyznał, że pomysł na realizację we Wrocławiu soft loftów Nowa Papiernia zrodził się m.in. z obserwacji prowadzonych z sukcesem rewitalizacji w Toronto.

 

Zdaniem dyskutantów oraz zwiedzających udało się we Wrocławiu wyczarować miejsce, gdzie historia doskonale połączyła się ze współczesnością. Pod koniec dnia nastrój w loftach przypominał udaną „domówkę”, gdzie przybyli goście bawili się z lokatorami inwestycji. Tym drugim do kompletu brakuje jeszcze tylko dwunastu sąsiadów.

 

Zobaczcie krótki film z wydarzenia: http://www.youtube.com/watch?v=cpCTqrEWS78

Komentarze (0)

Napisz komentarz
REKLAMA