Niestety, potwierdziły się obawy, że budowa nowej trasy tramwajowej przez Popowice zostanie opóźniona o kilka miesięcy. Najprawdopodobniej najwcześniej pierwsze tramwaje pojadą nią na początku maja przyszłego roku, czyli ponad 5 miesięcy po pierwotnie deklarowanym terminie. Jakie są przyczyny "poślizgu" w oddaniu tej trasy do użytkowania?
Jak poinformował w rozmowie z Radiem Wrocław Krzysztof Świercz z Wrocławskich Inwestycji, głównymi czynnikami odpowiedzialnymi za opóźnienie są trwająca wojna na Ukrainie oraz pandemia. Konflikt zbrojny mocno uderzył w dostawców wielu materiałów budowlanych, które potrzebne były podczas realizacji tej inwestycji. Wiele z nich było produkowane na Ukrainie lub w Rosji.
Pandemia spowodowała z kolei spore braki kadrowe na budowie. Głównie chodzi o różnego rodzaju specjalistów. Robotników niewykfalifikowanych łatwo było zastąpić podczas ich choroby, specjalistów, takich jak np. operatorów koparek już nie – podkreślał na antenie Radia Wrocław Krzysztof Świercz z Wrocławskich Inwestycji.
Miejmy nadzieję, że chociaż zima 2022/2023 będzie na tyle łagodna, że uda się choć częściowo nadrobić opóźnienie w realizacji tej inwestycji.
Przypomnijmy, nowa linia tramwajowa będzie przebiegała docelowo od skrzyżowania ul. Dmowskiego, Władysława Jagiełły i Mieszczańskiej przez most Dmowskiego, Długą, Starogroblową i Popowicką do skrzyżowania z ul. Milenijną i Pilczycką.
Urzędnicy podzielili zamówienie na cztery części. Pierwsza (zakres gminy i MPWiK) obejmuje dokończenie realizowanego już torowiska. Druga dotyczy przebudowy ul. Popowickiej z Wejherowską, Zajęczą oraz Białowieską, a także utworzenie ścieżek rowerowych po południowej stronie Popowickiej na odcinku od skrzyżowania wspomnianych dróg (gmina i Vantage Development S.A. realizujący Port Popowice).
Całkowity koszt inwestycji, która jest współfinansowana z Unii Europejskiej, wynosi około 222 mln zł.