Co się stanie z najdroższą działką Wrocławia Agnieszka Czajkowska, Maciej Nowaczyk, Jacek Kulesza
Centrum Południowe, najdroższy grunt we Wrocławiu, zostało wystawione na sprzedaż - taka informacja krąży wśród wrocławskich deweloperów i architektów. Właściciel terenu - hiszpańska Grupo Prasa - zaprzecza. Kilka dni temu rozpoczęła wykopy
To bardzo atrakcyjny grunt - można na nim budować budynki o dowolnej wysokości, tuż obok Leszek Czarnecki buduje Sky Tower, najwyższy polski drapacz chmur. Jednak gdy dwa lata temu Hiszpanie zaproponowali miastu 370 mln zł za Centrum Południowe, zaskoczyli konkurencję tak wysoką ceną.
Miało być pięknie Hiszpanie obiecali budowę pięciu apartamentowców, 32-piętrowego hotelu, biurowców, 300-metrowego pasażu i ogromnego centrum usługowo-rozrywkowego. Apartamentowce też miały być wysokie: dwa 28-piętrowe i trzy 24-piętrowe.
- Nasza inwestycja przyczyni się do jeszcze szybszego rozwoju Wrocławia - zapewniał po rozstrzygnięciu przetargu bardzo zadowolony Jose Romano Gonzales, prezes Grupo Prasa.
Wtórowali mu miejscy urzędnicy.
- Hiszpanie przedstawili najlepszą koncepcję i zaoferowali najwyższą cenę - mówił Wojciech Adamski, wiceprezydent Wrocławia.
- To najlepszy projekt - zachwalał Piotr Fokczyński, dyrektor wydziału architektury i budownictwa urzędu miejskiego.
Jednak wiosną tego roku okazało się, że nie da się wybudować Centrum Południowego według pierwotnych planów. Trzeba było obniżyć najwyższe budynki, bo zasłaniały słońce pozostałym. Według nowych planów mają powstać dwa wysokie budynki, w tym jeden hotel. Jeden stanie przy Sky Tower, drugi przy hotelu Wrocław. Pomiędzy nimi powstanie kilkukondygnacyjny ciąg handlowo-usługowy z pasażem oraz biura.
Adam Rullan, rzecznik Grupo Prasa, tłumaczy, że obecna koncepcja "nie różni się znacząco od poprzedniej", za to jest "bardziej przemyślana i ładniejsza". Przekonuje: - Nie uczestniczymy w wyścigu kto wyżej. Budowanie dla samej wysokości nie jest stylem naszego działania.
Jednak według naszych rozmówców ta zmiana - obok światowego załamania na rynku nieruchomości - zaszkodziła inwestycji. I mogłaby skłonić Hiszpanów do pozbycia się działki.
Nie chcą już Centrum Południowego? O planach sprzedaży tego terenu mówiło nam niezależnie kilku rozmówców związanych z branżą nieruchomości. O sprawie słyszał np. Ali Dadressan z Verity Developement. Wszyscy zaznaczają, że nie była to konkretna oferta sprzedaży: - Raczej rozpuszczono wici z informacją, że teren można kupić.
Dlaczego Hiszpanie mieliby sprzedać niedawno kupioną działkę w tak atrakcyjnym miejscu? Nasi rozmówcy przytaczają kilka powodów.
Hiszpanie nastawili się głównie na budowę mieszkań. Tymczasem we Wrocławiu takich nowych lokali, zwłaszcza luksusowych, jest już za dużo. W Polsce zakończyło się też już mieszkaniowe eldorado - teraz znacznie trudniej jest sprzedawać mieszkania niż jeszcze kilka miesięcy temu. Na dodatek Czarnecki był szybszy i tuż obok już rozpoczął budowę swojego Sky Tower. W mieszkalnych wieżach powstaną 844 apartamenty. To je w pierwszej kolejności wybiorą ci, którzy szukają prestiżowej lokalizacji.
Hiszpanie muszą też brać pod uwagę światowy kryzys w nieruchomościach. Na razie dotknął głównie Stany Zjednoczone, ale w ich kraju nie jest lepiej. Według komunikatu hiszpańskiego urzędu statystycznego INE w maju sprzedano o 10 proc. mniej mieszkań niż w kwietniu, a sprzedaż domów w porównania z ubiegłym rokiem zmniejszyła się o jedną trzecią.
Na dodatek Centrum Południowego nie da się wybudować według pierwotnego projektu. Zmniejszenie budynków oznacza, że na tym samym terenie powstanie mniej mieszkań, więc należałoby podwyższyć cenę pozostałych. To może okazać się trudne, gdy na rynku spadają ceny.
Kto może kupić? Kilka osób wymieniło nazwisko Leszka Czarneckiego, który obok buduje Sky Tower i startował w przetargu na Centrum Południowe. Mówi prezes dużej firmy deweloperskiej z Wrocławia: - Podobno propozycję kupna Centrum Południowego dostał Czarnecki, ale nie był nią zainteresowany. Na wrocławskim rynku poza nim nie ma chyba tak potężnego inwestora, który mógłby ten teren odkupić od Hiszpanów.
Artur Wiza, członek zarządu Getin Holding i rzecznik prasowy spółek Czarneckiego, przyznaje, że były rozmowy z Hiszpanami. Ale nie o kupnie Centrum Południowego. - Spotykaliśmy się kilkakrotnie, ale były to rozmowy typowo robocze. Obok siebie powstają przecież dwa ogromne projekty, naturalne jest, że przy wielu kwestiach - takich jak budowa dróg dojazdowych, wewnętrznych czy choćby kanalizacji - musimy współpracować - mówi.
Wiza zapewnia, że w rozmowach nie uczestniczył Czarnecki: - Nigdy również podczas tych rozmów Hiszpanie nie złożyli nam oferty kupna Centrum Południowego. Ostatni raz kontaktowaliśmy się z Grupo Prasa jesienią poprzedniego roku.
Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
Co się stanie z najdroższą działką Wrocławia Agnieszka Czajkowska, Maciej Nowaczyk, Jacek Kulesza
Dwa lata temu w przetargu brało również udział Echo Investment, jeden z największych polskich deweloperów. Wojciech Gepner z tej firmy zaprzecza jednak, by trwały rozmowy o kupnie Centrum Południowego: - To na pewno bardzo ciekawa działka. Jeśli projekt Grupo Prasa pojawi się na rynku, przyjrzymy mu się z należytą uwagą. Trzeba jednak pamiętać, że Hiszpanie za Centrum Południowe zapłacili ogromne pieniądze. Odsprzedanie za podobną kwotę będzie niezwykle trudne.
- Jestem zainteresowany - mówi Ali Dadressan. Zasłynął on kupnem kilku wrocławskich nieruchomości po bardzo wysokich cenach. Ale nawet on stwierdza: - Pytanie, jaka jest cena. Hiszpanie mocno przepłacili za ten grunt i ciężko będzie im dostać podobne pieniądze.
Według jednego z wrocławskich deweloperów Grupo Prasa może odsprzedać nie całe Centrum Południowe a jedynie część terenu innej hiszpańskiej firmie Grupo Lar: - To raczej sprawdzona wiadomość, bo powiedział mi o tym ktoś z Grupo Lar. Powody takiego ruchu mogą być różne. Hiszpanie trochę przeinwestowali w Polsce, a za grunt, gdzie miało powstać Centrum Południowe, zapłacili kosmiczne pieniądze. Rynek siadł nie tylko w Polsce, ale też w samej Hiszpanii.
Aleksandra Żuralska, projekt manager, która odpowiada za wrocławską inwestycję Grupo Lar (osiedle Maestro na Krzykach), nie chce tego komentować: - Jeśli w ogóle takie rozmowy się toczą, to są one objęte biznesową tajemnicą. Ja nie mogę tego ani potwierdzić, ani zaprzeczyć.
Również Janusz Kraszewski, prezes hiszpańskiej firmy Grupo Lar na Polskę, nie chciał komentować sprawy. Przekazał tylko, że nie będzie rozmawiał na temat konkurencyjnej Grupo Prasa.
Adam Rul-Lan Bóbr, zastępca dyrektora generalnego Grupo Prasa: - Ja z nikim nie negocjowałem na temat sprzedaży terenu przy Powstańców Śląskich. Kilka tygodni temu złożyliśmy wniosek o pozwolenie na budowę. Mamy już zgodę konserwatora zabytków na badania archeologiczne. Ogrodziliśmy teren i zaczynamy inwestycję. A spekulacje, że z niej rezygnujemy, krążą nawet na forach internetowych. Ale wiadomo, jakiego typu informacje można znaleźć w takim miejscu.
Spychacze ruszyły, będą żurawie? Hiszpanie rzeczywiście dostali zgodę na badania archeologiczne, ale według miejskich urzędników nie wystąpili o pozwolenie na budowę budynków.
- Z utęsknieniem czekam na dobry wniosek od Hiszpanów, aby miasto mogło wydać pozwolenie na budowę - mówi Piotr Fokczyński, architekt miasta.
Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz przyznaje, że słyszał o planach sprzedaży Centrum Południowego przez Grupo Prasa, ale wiele miesięcy temu. Jego zdaniem bardziej prawdopodobne jest, że Hiszpanie szukają partnera do wspólnego poprowadzenia planowanej inwestycji. Jednak nawet sprzedaż nie byłaby dla miasta problemem: - Dla nas jest wtórne, kto zbuduje Centrum Południowe. Ważne, żeby dotrzymał terminów wpisanych do aktu notarialnego i sensownie zagospodarował ten teren.
Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751 ... &startsz=x