Francuska firma Armatis stawia na Gdańsk. Powstanie 300 nowych miejsc pracy

Armatis, jedna z największych międzynarodowych firm działających w obszarze obsługi klienta i sprzedaży, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami oficjalnie otworzyła swoje nowe biuro w Gdańsku. Firma chce zatrudnić w nowej lokalizacji ponad 300 pracowników w ciągu najbliższych kilku lat. Trójmiejski oddział stanie się jednym z największych centrów outsourcingu wielojęzycznej obsługi klienta i sprzedaży w Polsce. Armatis już od lipca tego roku realizował projekty pilotażowe, w nowo powstającym oddziale.

W czwartek, 24 listopada nastąpiło oficjalne otwarcie gdańskiego biura, które zostało ulokowane w biurowcu Wave przy ul. Grunwaldzkiej 347 w dzielnicy Oliwa. Nowe biuro to nie tylko sukces samej firmy, ale i Invest in Pomerania, samorządowej inicjatywy non-profit koordynowanej przez Agencję Rozwoju Pomorza, która obsługuje inwestorów w regionie.

– Przed wyborem Gdańska na nową lokalizację naszego biura starannie przeanalizowaliśmy rynek i podjęliśmy współpracę z Invest in Pomerania. Wniosek był jeden: ten region ma olbrzymi potencjał ze względu na talent pool. Pokazuje to choćby jedno z ostatnich badań firmy Antal, zgodnie z którym Gdańsk jest drugim miastem w Polsce gdzie ludzie najchętniej się przeprowadzają ze względu na bardzo dobrą jakość życia. Jest to dla nas bardzo ważne, bo planujemy zatrudnić tu ponad 300 osób w ciągu najbliższych kilku lat i sukcesywnie rozwijać naszą obecność na trójmiejskim rynku – mówi Krzysztof Lewiński, Prezes Armatis Polska.

fot. Orzech

fot. mariusz.marcinkowski

Biuro w Gdańsku wielojęzycznym hubem

Pracownicy gdańskiego biura będą zaangażowani przede wszystkim w projekty realizowane dla wielu globalnych marek. Usługi wielojęzycznych centrów obsługi są obecnie bardzo poszukiwane ponieważ klienci preferują firmy komunikujące się z nimi w ich własnym języku, a nie jedynie w języku angielskim. Potwierdzają to badania Komisji Europejskiej, zgodnie z którymi 82% konsumentów chętniej dokona zakupu produktów, jeśli są one oferowane w ich rodzimym języku. Nie ma przy tym znaczenia nawet wysoki poziom ich znajomości języka angielskiego.

– Trójmiasto – będące znaczącym centrum akademickim, a także przyciągające szereg młodych ludzi z innych części Polski oraz Europy – daje nam dostęp do wykształconych i znających języki kandydatów. Na tej bazie budujemy kolejny wielojęzyczny hub zaspokajający nasze plany rozwojowe – kontynuuje Krzysztof Lewiński.

Językowy potencjał w regionie podkreśla także Mieczysław Struk, Marszałek Województwa Pomorskiego:

– Obecność takich firm jak Armatis wzbogaca ofertę rynku pracy naszego regionu. Mamy na miejscu studentów i absolwentów kierunków filologicznych, którzy będą mieli szansę wykorzystać swoją wiedzę w praktyce i wkroczyć na ścieżkę kariery w sektorze Nowoczesnych Usług Biznesowych. Multilingwistyczne centrum, obsługuje osoby z różnych zakątków świata, a pracownicy w pomorskim są doskonale wykwalifikowani, by kompetentnie sprostać oczekiwaniom nawet tych najbardziej wymagających.

fot. Orzech

fot. mariusz.marcinkowski

Szansa na pracę dla początkujących i specjalistów

Obecnie Armatis zatrudnia w 6 biurach w Polsce ok. 2000 pracowników i współpracowników. Oprócz Gdańska są to także Bielsko-Biała, Katowice, Kraków, Stalowa Wola i Warszawa. Firma realizuje projekty dla znanych marek z takich sektorów jak bankowość, turystyka, e-commerce, media i telekomunikacja, branża lotnicza.

– Oferujemy możliwość pracy zarówno dla doświadczonych specjalistów, jak i osób stawiających pierwsze kroki na rynku pracy. Mogą oni liczyć na profesjonalne szkolenia wstępne, które dają bogatą wiedzę z obszaru obsługi klienta i sprzedaży, a także szkolenia rozwojowe w trakcie zatrudnienia. Zaletą pracy w naszej firmie jest klarowna ścieżka kariery, konkurencyjne wynagrodzenie oraz dodatkowe premie uzależnione od realizacji wyników, a także szereg benefitów pozapłacowych. Jest również możliwość pracy zdalnej – w tym trybie pracuje aktualnie 30% naszych ludzi, preferujących taką formę aktywności zawodowej – wylicza Krzysztof Lewiński.