W zimie grzeje, w lecie chłodzi, a przez cały rok dostarcza prąd - tak w największym skrócie można scharakteryzować pierwszą w Polsce instalację trigeneracyjną, która powstała we Wrocławskim Parku Technologicznym. - To eksperyment, ale jeśli się sprawdzi, będziemy to rozwiązanie komercjalizować - zapewniają twórcy innowacyjnej technologii.
We Wrocławskim Parku Technologicznym właśnie uruchomiono instalację, której największy sekret kryje się pod enigmatycznym hasłem "trigeneracja". Stworzyli ją naukowcy z Politechniki Wrocławskiej do spółki z pracownikami Kogeneracji. Mówią o niej: to rozwiązanie przyszłości.
- W odróżnieniu od kogeneracji, czyli procesu jednoczesnego wytwarzania energii elektrycznej i ciepła, dzięki trigeneracji powstaje także chłód. Instalacja wykorzystuje silnik zasilany gazem ziemnym, który napędza generator prądu. Ciepło odzyskiwane jest ze strumienia gazów wylotowych oraz z bloku silnika. Natomiast chłód powstaje poprzez wykorzystanie odzyskanego ciepła do produkcji ''wody lodowej'' w procesie absorpcji - tłumaczy Bogusław Rybacki z Kogeneracji.
Trigeneracja ma być rozwiązaniem idealnym szczególnie na upalne miesiące letnie.
- Paradoksalnie obecnie największe zapotrzebowanie na energię elektryczną obserwujemy latem, kiedy podczas gorących dni urządzenia klimatyzacyjne pracują z pełną mocą. Równocześnie elektrownie, a w szczególności elektrociepłownie mają kłopoty z zagospodarowaniem ciepła wytwarzanego w kogeneracji i muszą ograniczać produkcję energii elektrycznej. Trigeneracja rozwiązuje ten problem - pozwala na zrównoważenie zapotrzebowania na energię elektryczną i ciepło w okresie letnim i w konsekwencji zapobiega potencjalnemu załamaniu się dostaw energii elektrycznej (tzw. blackout) w upalne dni - mówi prof. Maciej Chorowski z Politechniki Wrocławskiej.
Jak tłumaczą przedstawiciele firmy energetycznej, technologia raczej nie znajdzie zastosowania w budynkach mieszkalnych. Natomiast może sprawdzić się w dużych biurowcach, centrach handlowych czy hotelach. Można ją wykorzystać wszędzie tam, gdzie nie dociera tradycyjna sieć elektrociepłownicza.
- Budowanie takiej instalacji będzie opłacalne w obiektach, w których występuje zbilansowane zapotrzebowanie na trzy media: prąd, ciepło i chłód - wyjaśnia Roman Traczyk z Kogeneracji.
Stworzenie eksperymentalnej instalacji we Wrocławskim Parku Technologicznym kosztowało 27 mln złotych. Przedstawiciele Kogeneracji nie wykluczają, że w przyszłości będą chcieli na tym rozwiązaniu zarabiać.
- Ale aby zabrać się za komercjalizację tej instalacji, musimy być w stanie zagwarantować jej niezawodności i odpowiednie parametry. Póki co zbieramy doświadczenia - dodaje Bogusław Rybacki.
Instalacje trigeneracyjne już od lat stosowane są w Stanach Zjednoczonych, Japonii, Chinach i południowych krajach Europy. Ale w Polsce jest to pierwsze tego typu rozwiązanie.
Jak tłumaczą jej twórcy, to również technologia przyjazna dla środowiska, ponieważ daje najlepsze efekty w wykorzystaniu energii paliw, tym samym ograniczając emisje gazów cieplarnianych do atmosfery.
W najbliższej przyszłości urządzenia trigeneracji mają być zastosowane m.in. w powstającym wrocławskim szpitalu wojewódzkim na Stabłowicach.