"katowicer" napisał:
[quote="arekula":hlx0dvma]Paradoksalnie w nowszym bloku jest więcej do zrobienia z funduszu remontowego niż w tych starych klockach.
Brama garażowa ciągle się psuje, brama do osiedla też się psuje, rynny już wymienili, teraz są przecieki z tarasów do garaży, itp, itd...masakra. Do tego: trawę trzeba kosić, plac zabaw utrzymywać, ochraniarzy - śpiochów, darmozjadów utrzymywać, monitoring ktoś konserwuje, osiedle ma na etacie konserwatora, kotłownia gazowa - w zimie częste awarie.
Wydaje mi się, że prace, które wymieniłeś (koszenie, ochronę, plac zabaw, monitoring) nie są opłacane z funduszu remontowego, lecz z czynszu. Pod fundusz podchodzą tylko remonty i ew. naprawy.
0,2 zł/m2 może i mało, ale nie zapominałbym o tym, że przez 5 lat masz rękojmie i gwarancję od dewelopera, więc w tym czasie powinieneś tylko zbierać, a później wydawać i ew. po tym czasie podnieść. Ale kwota, która tu padła (2zł/m2) wydaje mi się absurdalna...[/quote:hlx0dvma]
Wchodząc głęboko w szczegóły tak...masz rację że fundusz remontowy to tylko remonty i naprawy ew. inwestycje. Piszesz "z czynszu"...a czynsz to niby co jest? to są nasze pieniądze, Twoje, moje sąsiada.
Jeżeli jesteśmy drobiazgowi i precyzyjni to "czynsz" w przypadku mieszkania własnościowego jest niewłaściwym określeniem.
Czynsz to inaczej opłata za wynajem stosowana w mieszkaniach komunalnych (właściciel gmina), zakładowych (właściciel zakład pracy), spółdzielcze lokatorskie (właściciel spółdzielnia mieszkaniowa).
Mamy mieszkania własne, więc od nikogo nie wynajmujemy zatem nie płacimy żadnych "czynszów" czyt. opłat za wynajem. Różnie to Wspólnoty nazywają...ja mam "utrzymanie części wspólnych".
Jak zwał tak zwał i jak by nie dzielił na kupki to jest wszystko z naszego domowego budżetu.
...acha, już to widzę jak Murapol robi wszystko w ciągu 5 lat na gwarancji...pożyjemy, zobaczymy...obyś miał rację.
Nie zależy mi na wciskaniu kitu bo i po co. Poniżej (mam akurat ze sobą) składniki opłat które aktualnie ponoszę w innych wspólnotach:
Mieszkanie 42,02m2 Katowice
1. C.O. 2,33 zł / m2 = 98,75 zł (podzielniki kosztów)
2. Fund. rem. 1,35 zł / m2 = 56,72 zł
3. Wynagr. Zarządu 0,12 zł / m2 = 5,04 zł
4. Utrzymanie cz. wspólnych 1,59 zł / m2 = 66,81 zł
RAZEM: 227,32 zł (centralne do rozliczenia po roku wg. wskazań licznika w bloku)
Mieszkanie 48,88m2 Katowice
1. C.O. 3,50 zł / m2 = 171,08zł (bez podzielników kosztów)
2. Fund. rem. 1,50 zł / m2 = 73,32 zł
3. Wynagr. Zarządu 0,60 zł / m2 = 29,32 zł
4. Utrzymanie cz. wspólnych 1,10 zł / m2 = 53,77 zł
RAZEM: 327,39 zł (centralne do rozliczenia po roku wg. wskazań licznika w bloku)
To mieszkania w blokach z wielkiej płyty, więc poza budynkiem nie ma nic na utrzymaniu właścicieli poza koszeniem paska trawy przed elewacją z balkonami.
Pieniądze rozchodzą się na drobne naprawy.
Z mieszkania we Wrocławiu (osiedle podobne do naszego na Bażantów) rozliczenia nie mam przy sobie więc nie mogę podać. Fundusz remontowy jest tam 2zł/m2 mieszkania. Na utrzymaniu są właśnie plac zabaw, bramy, furtki, ogrodzenie, cały teren, kotłownia na, konserwator na etacie, darmozjady-ochrona, itp.
Proszę nie pisać że 2zł to absurd...bo tak to później wychodzi. Policzyłem ile razy zepsuła się brama w 2014r. i wyszło mi że 4 razy...za piątym razem gdy się popsuła wymienili na nową. Darmozjady-ochraniarze-śpiochy kosztują nas ok. 20 000 rocznie. Będę pierwszym przeciwnym ochronie na Bażantowie.
Moim zdaniem 0,2zł/m2 to jest absurd i szybciej niż się spodziewasz kwota ta poszybuje w górę na początek przynajmniej 5 razy.
Zwróć uwagę za 5-cio krotną różnicę w opłacie firmie zarządzającej pomiędzy mieszkaniami...ciekawe co? Trzeba wybrać jak tylko się będzie dało kogoś blisko i tanio.
Generalnie, jeżeli macie kredyty...trzeba dążyć do minimalizacji kosztów. Cały czas piję do darmozjadów, czyli ochraniarzy na osiedlu. Po co te koszty? Nie wiem czy u nas na Bażantów będzie ochrona czy nie? Jak to uzgodniliście.
Trochę doświadczenia mam bo w jednej wspólnocie od 1996r. w drugiej od 2006r, trzecią pomijam bo niedawno.
Z doświadczenia powiem tak: na zebraniach ustala się co na dany rok jest pilne do zrobienia. Ważne by istotny głos zabierały i tłumaczyły pozostałym mieszkańcom osoby, które mają pojęcie o czym mówią.