Udało się za drugim razem wyłonić wykonawcę pętli i zatoki autobusowej w sąsiedztwie autostradowej obwodnicy Wrocławia, choć okazała się o pół miliona droższa, niż zakładano. Mać-Bud Usługi Budowlane Beata Rucińska skończy prace z początkiem wakacji.
Wrocławskie Inwestycje Sp. z o.o. rozstrzygnęły 30 stycznia przetarg na zaprojektowanie i budowę pętli autobusowej na Polanowicach w ciągu ul. Kamieńskiego. Zgłosiło się dwóch chętnych – obaj zaproponowali po pięć lat gwarancji i wydłużenia rękojmi. Konsorcjum spółek Elektrotim S.A. oraz Rotomat Sp. z o.o. oczekiwało 1 mln 348 tys. zł brutto. Firma Mać-Bud Usługi Budowlane Beata Rucińska była gotowa podjąć się zadania za 996 tys. zł. Miasto chciało przeznaczyć na ten cel 473 tys. zł, ale postanowiło dołożyć środki brakujące do korzystniejszej z ofert.
Zwycięska firma ma na realizację zadania pięć miesięcy od dnia podpisania umowy (dokumentacja projektowa będzie gotowa w ciągu kwartału). Inwestycja powstanie w ramach Programu Inicjatyw Rad Osiedla.
Budowa miała już trwać
O unieważnieniu pierwszego przetargu donosiliśmy w grudniu ubiegłego roku. Wówczas Rotomat Sp. z o.o. oczekiwał 1 mln 137 tys. zł, a Elektrotim S.A. – 1 mln 305 tys. zł. Urzędnicy nie zwiększyli wówczas przygotowanej kwoty, 473 tys. zł.
Pętla potrzebna do wakacji
– Północ Wrocławia rozbudowuje się w dynamiczny sposób. Przybywa nam nawet po paręset mieszkańców miesięcznie – zauważa Joanna Stańczyk, przewodnicząca Rady Osiedla Polanowice-Poświętne-Ligota. – Jedynym środkiem komunikacji jest dla nas autobus linii 144, który jeździ w miarę często, jednak kończy kurs na pętli przy szpitalu. Autobus 130 kursuje rzadko, a w dodatku nie dowozi do żadnych ważnych centrów przesiadkowych. Nowa pętla jest pilnie potrzebna.
Radna podkreśla, że na ich osiedlu nie ma szkoły, a nawet, oprócz jednego prywatnego, przedszkola. Przez to rodzice muszą dowozić dzieci do placówek samochodami, co zwiększa korki.
– Chcemy dać mieszkańcom możliwość przesiadania się na autobus, który dowiezie ich do centrum szybko i bezpośrednio – wyjaśnia Joanna Stańczyk. – Wśród nowo wprowadzających osób jest wiele rodzin z dziećmi. Rozmawialiśmy z urzędnikami o promocji wśród rodziców możliwości zostawiania samochodu przed domem i dojeżdżania autobusami przedłużonej linii 144.
Przewodnicząca rady stwierdza, że są bombardowani pytaniami przez mieszkańców wyczekujących nowej pętli i wydłużenia trasy pojazdów MPK. Dodaje, że termin realizacji tego planu był już kilkukrotnie przekładany.
– Chcemy, by pętla powstała do wakacji, tak by dzieciaki mogły już jeździć od września autobusem. To dla nas bardzo ważne.
Jedyna możliwa lokalizacja
Szerokość jednokierunkowej pętli do zawracania wyniesie 4,5-6,5 m, a długość 112 m (78 m nowej jezdni i 34 m na odcinku przebudowywanej drogi serwisowej AOW). Wykonawca zabezpieczy istniejące filary wiaduktu poprzez budowę betonowych i stalowych barier energochłonnych.
Zwycięska firma zajmie się również utworzeniem zatoki autobusowej o długości 80 m z kostki kamiennej dla czterech pojazdów. Tuż przy niej postawi przystanek z podwyższonym peronem wraz z wiatą i oświetleniem. Ponadto wykonawca skomunikuje go poprzez nowe przejście dla pieszych z istniejącym ciągiem pieszo-rowerowym po drugiej stronie ulicy.
– Wybrana lokalizacja jest jedyną możliwą. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zgodziła się na nią między innymi pod warunkiem, by z powodów bezpieczeństwa nie znalazły się tam przystanki ani zatoka autobusowa – mówi Joanna Stańczyk.
UM Wrocławia
Co oprócz nowej pętli?
Radni nie poprzestają na powstaniu nowej pętli. Zgłaszali już obecnemu prezydentowi miasta, by po drugiej stronie ulicy powstał parking typu Park&Ride.
– Od północnej strony przyjeżdża bardzo dużo osób z Trzebnicy. Część z nich przesiadłaby się z chęcią na autobus. A tak wciąż jesteśmy "rozjeżdżani" – tłumaczy Joanna Stańczyk.
Ponadto wspólnie z radnymi z Sołtysowic starają się, aby linię 116 przenieść z pętli Sołtysowice na tę przy ul. Kamieńskiego, tak by autobusy jeździły przez Polanowice i mieszkańcy mieli dojazd do szpitala.
– Na przeszkodzie stoją dwa zakręty o nachyleniu dziewięćdziesiąt stopni na ulicy Starościńskiej, ale przy dokończeniu północnego odcinka obwodnicy śródmiejskiej jest możliwość wyprostowania tej drogi – zauważa Stańczyk.
O staraniach mieszkańców o dokończenie obwodnicy pisaliśmy w maju ubiegłego roku.