Mieszkania
Domy
Aparthotele
Biura
Handel
Hotele
Przemysł
Logistyka
Energetyka
Oświata
Drogi i mosty
Komunikacja publiczna
Sport i rekreacja
Kamienice i zabytki
Budynki użyteczności publicznej
REKLAMA
Dobrze, że skończono z "tradycją" układania rur i rurek wzdłuż balustrad wrocławskich mostów.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
24.06.2008
Na Długim starym moście wylany jest beton na płytę wietrzchnią
Na Długim starym moście wylany jest beton na płytę wietrzchnią
0
Zaloguj aby dodać komentarz
[size=150:2skjuaib]Wrocław: Rowerowy koszmar przy nowym moście[/size:2skjuaib]
[size=85:2skjuaib]Fibius/Alert24, baj/GW
2008-05-16, ostatnia aktualizacja 2008-05-16 13:56[/size:2skjuaib]
Po zmianie organizacji ruchu na Kromera i moście Warszawskim miasto znów zlekceważyło rowerzystów, a dodatkowo utrudniło ruch pieszym - napisał na Alert24 Fibius.
Oto jego relacja:
Problemy zaczynają się na skrzyżowaniu ulic Długosza-Boya Żeleńskiego, które zostało otwarte kilka dni temu. Do tej pory "chodnik" przy tych ulicach stanowi gruba warstwa piachu. A wiadomo, w piachu rower nie pojedzie, tak też osoby starsze wywalają się tuż przed skrzyżowaniem, młodzi jeszcze jakoś dają radę. Następnie trzeba przejechać owo skrzyżowanie, by dojechać na ścieżkę rowerową na Boya-Żeleńskiego od strony stacji benzynowej, gdzie postawiono przystanek. A pasażerowie zastawiają całą ścieżkę, czekając na autobus.
I znowu: mądrze zaplanowane światła na Kromera. Tutaj czeka się sporo czasu, po czym jednocześnie uruchamiane są zielone światła dla pieszych/rowerzystów i samochodów skręcających z Boya-Żeleńskiego na most. Już wiele razy samochody stawały dopiero na środku pasów, na szczęście nie wyrządzając nikomu krzywdy. Choć była i taka sytuacja, że rowerzysta wjechał w czerwone audi, które nie zdążyło wyhamować.
Pod drugiej stronie przejścia czeka spore zwężenie, ponieważ robotnicy postawili na samym środku wielki blok cegieł, nie wiem, po co. Następnie ścieżka na most, gdzie pomiędzy Bydgoską a mostem czeka kolejna przeszkoda, niezrobiony chodnik (o autach pomyślano, zrobiono im jezdnię, szkoda, że nie ma tego samego dla pieszych i rowerzystów). "Chodnik" składa się z piachu i kamieni pod górkę, wąską ścieżką, gdzie trzeba wymijać pieszych.
Na moście jest w miarę dobrze, pominę fakt, że cała ścieżka dla rowerów jest wysypana piachem, choć chodnik dla pieszych jest czyściutki. Dalej trzeba przejechać na ul. Wyszyńskiego i dopiero dobrnąć do centrum - relacjonuje Fibius.
Ewa Mazur, rzeczniczka wrocławskiego Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta, wyjaśnia, że zarówno most Warszawski, jak i plac Kromera oraz ulica Boya-Żeleńskiego są nadal placem budowy z częściowo dopuszczonym ruchem kołowym, pieszym i rowerowym. Oznacza to, że użytkownicy ruchu mogą do czasu zakończenia inwestycji napotykać na utrudnienia i przeszkody, które sukcesywnie będą znikać w miarę postępu prac.
Lokalizacja przystanku, brak kontynuacji ścieżki czy chodnika są stanem tymczasowym, związanym z trwającą jeszcze inwestycją. W docelowej organizacji ruchu po tej stronie na ul. Boya-Żeleńskiego nie ma w ogóle przystanku, więc nic nie zakłóci przejazdu rowerzystom.
Piach, na który uskarża się internauta, na pewno zostanie uprzątnięty z gotowych odcinków chodnika i ścieżki - zobowiążemy do tego natychmiast wykonawcę - ale na pewno nie z odcinków w trakcie budowy (nieukończona część przy ul. Długosza).
W tej chwili staramy się zapewnić wszystkim możliwość poruszania się po moście i placu Kromera, jednak trudno na tym etapie prac mówić o komforcie, którego oczekuje Czytelnik i który będzie miał zapewniony w momencie ukończenia inwestycji i wprowadzenia docelowej organizacji ruchu, czyli we wrześniu.
Źródło: [urlhttp://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,5218470.html]Alert24.pl, gazeta.pl[/url]
[size=85:2skjuaib]Fibius/Alert24, baj/GW
2008-05-16, ostatnia aktualizacja 2008-05-16 13:56[/size:2skjuaib]
Po zmianie organizacji ruchu na Kromera i moście Warszawskim miasto znów zlekceważyło rowerzystów, a dodatkowo utrudniło ruch pieszym - napisał na Alert24 Fibius.
Oto jego relacja:
Problemy zaczynają się na skrzyżowaniu ulic Długosza-Boya Żeleńskiego, które zostało otwarte kilka dni temu. Do tej pory "chodnik" przy tych ulicach stanowi gruba warstwa piachu. A wiadomo, w piachu rower nie pojedzie, tak też osoby starsze wywalają się tuż przed skrzyżowaniem, młodzi jeszcze jakoś dają radę. Następnie trzeba przejechać owo skrzyżowanie, by dojechać na ścieżkę rowerową na Boya-Żeleńskiego od strony stacji benzynowej, gdzie postawiono przystanek. A pasażerowie zastawiają całą ścieżkę, czekając na autobus.
I znowu: mądrze zaplanowane światła na Kromera. Tutaj czeka się sporo czasu, po czym jednocześnie uruchamiane są zielone światła dla pieszych/rowerzystów i samochodów skręcających z Boya-Żeleńskiego na most. Już wiele razy samochody stawały dopiero na środku pasów, na szczęście nie wyrządzając nikomu krzywdy. Choć była i taka sytuacja, że rowerzysta wjechał w czerwone audi, które nie zdążyło wyhamować.
Pod drugiej stronie przejścia czeka spore zwężenie, ponieważ robotnicy postawili na samym środku wielki blok cegieł, nie wiem, po co. Następnie ścieżka na most, gdzie pomiędzy Bydgoską a mostem czeka kolejna przeszkoda, niezrobiony chodnik (o autach pomyślano, zrobiono im jezdnię, szkoda, że nie ma tego samego dla pieszych i rowerzystów). "Chodnik" składa się z piachu i kamieni pod górkę, wąską ścieżką, gdzie trzeba wymijać pieszych.
Na moście jest w miarę dobrze, pominę fakt, że cała ścieżka dla rowerów jest wysypana piachem, choć chodnik dla pieszych jest czyściutki. Dalej trzeba przejechać na ul. Wyszyńskiego i dopiero dobrnąć do centrum - relacjonuje Fibius.
Ewa Mazur, rzeczniczka wrocławskiego Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta, wyjaśnia, że zarówno most Warszawski, jak i plac Kromera oraz ulica Boya-Żeleńskiego są nadal placem budowy z częściowo dopuszczonym ruchem kołowym, pieszym i rowerowym. Oznacza to, że użytkownicy ruchu mogą do czasu zakończenia inwestycji napotykać na utrudnienia i przeszkody, które sukcesywnie będą znikać w miarę postępu prac.
Lokalizacja przystanku, brak kontynuacji ścieżki czy chodnika są stanem tymczasowym, związanym z trwającą jeszcze inwestycją. W docelowej organizacji ruchu po tej stronie na ul. Boya-Żeleńskiego nie ma w ogóle przystanku, więc nic nie zakłóci przejazdu rowerzystom.
Piach, na który uskarża się internauta, na pewno zostanie uprzątnięty z gotowych odcinków chodnika i ścieżki - zobowiążemy do tego natychmiast wykonawcę - ale na pewno nie z odcinków w trakcie budowy (nieukończona część przy ul. Długosza).
W tej chwili staramy się zapewnić wszystkim możliwość poruszania się po moście i placu Kromera, jednak trudno na tym etapie prac mówić o komforcie, którego oczekuje Czytelnik i który będzie miał zapewniony w momencie ukończenia inwestycji i wprowadzenia docelowej organizacji ruchu, czyli we wrześniu.
Źródło: [urlhttp://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,5218470.html]Alert24.pl, gazeta.pl[/url]
0
Zaloguj aby dodać komentarz
[size=150:1nbugcyx]Na moście Warszawskim stoimy w korku[/size:1nbugcyx]
[size=85:1nbugcyx]dziś[/size:1nbugcyx]
Horrendalne korki były wczoraj zmorą kierowców na moście Warszawskim i placu Kromera.
Drogowcy otworzyli właśnie nowy most Warszawski. Od razu jednak została zamknięta stara przeprawa, którą trzeba wyremontować. Prace potrwają do września. I dlatego aż do końca wakacji kierowcy będą musieli zmagać się z utrudnieniami w tej okolicy.
- Autobusy, które przejeżdżają przez most Warszawski, mają około 30 minut opóźnienia - mówiła nam wczoraj Iwona Czarnacka, rzeczniczka prasowa Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji.
Wściekli kierowcy klęli na czym świat stoi. - Myślałem, że nowy most sprawi, że będzie się jechało szybciej. Nic z tego. Jest tak samo źle. I do tego ten upał - narzekał Piotr Kubicz, który właśnie przez tę przeprawę chciał się rano dostać na Psie Pole.
Po południu sytuacja wyglądała jednak znacznie lepiej.
- Most jest przejezdny. Gdy otwarta była stara przeprawa, jeździło się tędy znacznie gorzej - twierdzą taksówkarze z Mini Radio Taxi.
Urzędnicy odpowiedzialni za drogi też zapewniali, że sytuacja przy moście nie jest wcale tak zła.
- Jest lepiej niż przypuszczaliśmy. Większe problemy są tylko przy samej pętli autobusowej na Kromera - zapewnia Ewa Mazur, rzeczniczka prasowa Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.
Nowy most Warszawski, wraz z przylegającymi jezdniami, kosztował blisko 110 milionów złotych.
Marcin Torz - POLSKA Gazeta Wrocławska
[size=85:1nbugcyx]dziś[/size:1nbugcyx]
Horrendalne korki były wczoraj zmorą kierowców na moście Warszawskim i placu Kromera.
Drogowcy otworzyli właśnie nowy most Warszawski. Od razu jednak została zamknięta stara przeprawa, którą trzeba wyremontować. Prace potrwają do września. I dlatego aż do końca wakacji kierowcy będą musieli zmagać się z utrudnieniami w tej okolicy.
- Autobusy, które przejeżdżają przez most Warszawski, mają około 30 minut opóźnienia - mówiła nam wczoraj Iwona Czarnacka, rzeczniczka prasowa Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji.
Wściekli kierowcy klęli na czym świat stoi. - Myślałem, że nowy most sprawi, że będzie się jechało szybciej. Nic z tego. Jest tak samo źle. I do tego ten upał - narzekał Piotr Kubicz, który właśnie przez tę przeprawę chciał się rano dostać na Psie Pole.
Po południu sytuacja wyglądała jednak znacznie lepiej.
- Most jest przejezdny. Gdy otwarta była stara przeprawa, jeździło się tędy znacznie gorzej - twierdzą taksówkarze z Mini Radio Taxi.
Urzędnicy odpowiedzialni za drogi też zapewniali, że sytuacja przy moście nie jest wcale tak zła.
- Jest lepiej niż przypuszczaliśmy. Większe problemy są tylko przy samej pętli autobusowej na Kromera - zapewnia Ewa Mazur, rzeczniczka prasowa Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.
Nowy most Warszawski, wraz z przylegającymi jezdniami, kosztował blisko 110 milionów złotych.
Marcin Torz - POLSKA Gazeta Wrocławska
0
Zaloguj aby dodać komentarz
"matternhorn" napisał:
Co jest? Przecież samochody miały jeździć po torowisku...
miały, ale to dawno i nieaktualne.0
Zaloguj aby dodać komentarz
[size=150:1atxx5ff]W poniedziałek otwarto nowy most Warszawski[/size:1atxx5ff]
[size=85:1atxx5ff]Magda Nogaj
2008-05-12, otatnia aktualizacja 2008-05-12 15:24 [/size:1atxx5ff]
Obowiązuje też inna organizacja ruchu na placu Kromera. Zmiany zaskoczyły wielu kierowców, przez co panowało tam w poniedziałek spore zamieszanie
Nowym mostem można było w poniedziałek przemknąć w kilka sekund. Nawet w porannym szczycie, gdy panuje tam wzmożony ruch w kierunku centrum. By dotrzeć do przeprawy, trzeba było jednak długo stać w korkach. Przejazd nie był płynny, bo wielu kierowców gubiło się w nowej organizacji ruchu na pl. Kromera.
Newralgicznym miejscem jest skrzyżowanie z ul. Boya-Żeleńskiego. Trzeba tam zjechać ze starej jezdni na nową. Można to zrobić tylko z lewego pasa. Niestety, kierowcy często zauważali znak dopiero w ostatniej chwili. Inni, po wielu minutach spędzonych w korku na Krzywoustego, nie chcieli ich wpuszczać, przez co kilka razy o mało nie doszło do stłuczki.
Jeszcze więcej nerwów można było stracić, jadąc ul. Boya-Żeleńskiego. - Nigdy tak długo nie stałem tu w korku. Od Przybyszewskiego jadę już godzinę - mówił młody kierowca seata.
Dojazd z Psiego Pola i Karłowic do centrum nie będzie łatwiejszy, dopóki nie zakończy się cała inwestycja. Do września wykonawcy muszą jeszcze wyremontować starą przeprawę, po której dotychczas jeździliśmy. Prace ruszyły już pełną parą.
W poniedziałek na moście pojawił się ciężki sprzęt i frezowana była zużyta nawierzchnia. Z jezdni zostaną też wkrótce usunięte szyny tramwajowe.
Po zakończeniu modernizacji z mostu korzystać będą tylko auta. Będziemy nim dojeżdżać w stronę centrum. Z powrotem pojedziemy nowym mostem.
Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
[size=85:1atxx5ff]Magda Nogaj
2008-05-12, otatnia aktualizacja 2008-05-12 15:24 [/size:1atxx5ff]
Obowiązuje też inna organizacja ruchu na placu Kromera. Zmiany zaskoczyły wielu kierowców, przez co panowało tam w poniedziałek spore zamieszanie
Nowym mostem można było w poniedziałek przemknąć w kilka sekund. Nawet w porannym szczycie, gdy panuje tam wzmożony ruch w kierunku centrum. By dotrzeć do przeprawy, trzeba było jednak długo stać w korkach. Przejazd nie był płynny, bo wielu kierowców gubiło się w nowej organizacji ruchu na pl. Kromera.
Newralgicznym miejscem jest skrzyżowanie z ul. Boya-Żeleńskiego. Trzeba tam zjechać ze starej jezdni na nową. Można to zrobić tylko z lewego pasa. Niestety, kierowcy często zauważali znak dopiero w ostatniej chwili. Inni, po wielu minutach spędzonych w korku na Krzywoustego, nie chcieli ich wpuszczać, przez co kilka razy o mało nie doszło do stłuczki.
Jeszcze więcej nerwów można było stracić, jadąc ul. Boya-Żeleńskiego. - Nigdy tak długo nie stałem tu w korku. Od Przybyszewskiego jadę już godzinę - mówił młody kierowca seata.
Dojazd z Psiego Pola i Karłowic do centrum nie będzie łatwiejszy, dopóki nie zakończy się cała inwestycja. Do września wykonawcy muszą jeszcze wyremontować starą przeprawę, po której dotychczas jeździliśmy. Prace ruszyły już pełną parą.
W poniedziałek na moście pojawił się ciężki sprzęt i frezowana była zużyta nawierzchnia. Z jezdni zostaną też wkrótce usunięte szyny tramwajowe.
Po zakończeniu modernizacji z mostu korzystać będą tylko auta. Będziemy nim dojeżdżać w stronę centrum. Z powrotem pojedziemy nowym mostem.
Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
0
Zaloguj aby dodać komentarz
[size=150:3l11nrx1]Od poniedziałku przejedziemy nowym mostem. Nie oznacza to jednak, że znikną korki w mieście[/size:3l11nrx1]
[size=85:3l11nrx1]dziś[/size:3l11nrx1]
W nocy z niedzieli na poniedziałek wreszcie otwarty zostanie nowy most Warszawski. Jednak to nie oznacza, że korki w tej okolicy będą już mniejsze. Kierowcy jeszcze przez kilka miesięcy będą zmuszeni stać w długich zatorach.
Wszystko dlatego, że zaraz po otwarciu nowej przeprawy, także w nocy z niedzieli na poniedziałek, drogowcy zamkną stary most Warszawski, który wymaga gruntownego remontu.
- Jego konstrukcję naruszył już ząb czasu i modernizacja jest konieczna - tłumaczy Ewa Mazur, rzeczniczka prasowa Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.
Poza tym, do dyspozycji kierowców będzie po zaledwie jednym pasie ruchu w stronę centrum i w przeciwnym kierunku. A te fragmenty alei Kromera, które przylegają do starego mostu Warszawskiego będą remontowane.
Drogowcy skończyli także prace na pobliskim placu, który wcześniej był częściowo zamknięty. Również ulica Toruńska od poniedziałku będzie nareszcie czynna.
- Wcześniej kierowcy nie mogli wjechać z Toruńskiej na plac Kromera i pojechać dalej, w stronę mostu Warszawskiego - przypomina Mazur. - Dlatego też mieszkańcy z Toruńskiej musieli na drugą stronę Odry jeździć dookoła, przez ulicę Kochanowskiego. Byli z tego powodu bardzo niezadowoleni. Teraz, mamy nadzieję, ich złość minie.
Otwarcie ulicy Toruńskiej może wprowadzić trochę zamieszania na drodze. Dlatego też w poniedziałek na placu Kromera staną policjanci, którzy mają pomagać zdezorientowanym kierowcom.
Tymczasem po drugiej stronie Odry nie będzie żadnych niespodzianek. Na nowy most Warszawski kierowców poprowadzą wyznaczone pachołkami trasy. Spokojnie będzie można dojechać do przeprawy zarówno ulicą Wyszyńskiego, jak i Jedności Narodowej.
- Na pewno jazda będzie przyjemniejsza niż dotąd. Bo pojedziemy równą jezdnią - zapowiada Mazur.
Wszystkie roboty drogowe ostatecznie mają zakończyć się we wrześniu. Wtedy też kierowcy przejadą już wyremontowanym starym mostem Warszawskim, a także nową jezdnią na alei Kromera.
Jednak urzędnicy już teraz zaznaczają, że ten termin może się nieco wydłużyć. Wszystko dlatego, że stara przeprawa nie była remontowana od kilkudziesięciu lat i nie wiadomo, co może kryć się pod nawierzchnią mostu.
Przypomnijmy, że docelowo starą przeprawą pojedziemy w stronę centrum, a nowym mostem w drugim kierunku. Po nowym moście pojadą też tramwaje. Inwestycja pochłonie w sumie aż 110 milionów złotych.
Jak tam jechać
Kierowcy, którzy chcą przedostać się przez most Warszawski, będą od poniedziałku jechać nową jezdnią od strony placu Kromera. Później skręcą na jezdnię prowadzącą do ul. Jedności Narodowej. Stamtąd można pojechać prosto albo odbić w ul. Wyszyńskiego. W drugą stronę kierowców na most poprowadzą drogi między pachołkami. W przejeździe przez sam plac Kromera pomogą kierowcom policjanci z drogówki.
Marcin Torz - POLSKA Gazeta Wrocławska
[size=85:3l11nrx1]dziś[/size:3l11nrx1]
W nocy z niedzieli na poniedziałek wreszcie otwarty zostanie nowy most Warszawski. Jednak to nie oznacza, że korki w tej okolicy będą już mniejsze. Kierowcy jeszcze przez kilka miesięcy będą zmuszeni stać w długich zatorach.
Wszystko dlatego, że zaraz po otwarciu nowej przeprawy, także w nocy z niedzieli na poniedziałek, drogowcy zamkną stary most Warszawski, który wymaga gruntownego remontu.
- Jego konstrukcję naruszył już ząb czasu i modernizacja jest konieczna - tłumaczy Ewa Mazur, rzeczniczka prasowa Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.
Poza tym, do dyspozycji kierowców będzie po zaledwie jednym pasie ruchu w stronę centrum i w przeciwnym kierunku. A te fragmenty alei Kromera, które przylegają do starego mostu Warszawskiego będą remontowane.
Drogowcy skończyli także prace na pobliskim placu, który wcześniej był częściowo zamknięty. Również ulica Toruńska od poniedziałku będzie nareszcie czynna.
- Wcześniej kierowcy nie mogli wjechać z Toruńskiej na plac Kromera i pojechać dalej, w stronę mostu Warszawskiego - przypomina Mazur. - Dlatego też mieszkańcy z Toruńskiej musieli na drugą stronę Odry jeździć dookoła, przez ulicę Kochanowskiego. Byli z tego powodu bardzo niezadowoleni. Teraz, mamy nadzieję, ich złość minie.
Otwarcie ulicy Toruńskiej może wprowadzić trochę zamieszania na drodze. Dlatego też w poniedziałek na placu Kromera staną policjanci, którzy mają pomagać zdezorientowanym kierowcom.
Tymczasem po drugiej stronie Odry nie będzie żadnych niespodzianek. Na nowy most Warszawski kierowców poprowadzą wyznaczone pachołkami trasy. Spokojnie będzie można dojechać do przeprawy zarówno ulicą Wyszyńskiego, jak i Jedności Narodowej.
- Na pewno jazda będzie przyjemniejsza niż dotąd. Bo pojedziemy równą jezdnią - zapowiada Mazur.
Wszystkie roboty drogowe ostatecznie mają zakończyć się we wrześniu. Wtedy też kierowcy przejadą już wyremontowanym starym mostem Warszawskim, a także nową jezdnią na alei Kromera.
Jednak urzędnicy już teraz zaznaczają, że ten termin może się nieco wydłużyć. Wszystko dlatego, że stara przeprawa nie była remontowana od kilkudziesięciu lat i nie wiadomo, co może kryć się pod nawierzchnią mostu.
Przypomnijmy, że docelowo starą przeprawą pojedziemy w stronę centrum, a nowym mostem w drugim kierunku. Po nowym moście pojadą też tramwaje. Inwestycja pochłonie w sumie aż 110 milionów złotych.
Jak tam jechać
Kierowcy, którzy chcą przedostać się przez most Warszawski, będą od poniedziałku jechać nową jezdnią od strony placu Kromera. Później skręcą na jezdnię prowadzącą do ul. Jedności Narodowej. Stamtąd można pojechać prosto albo odbić w ul. Wyszyńskiego. W drugą stronę kierowców na most poprowadzą drogi między pachołkami. W przejeździe przez sam plac Kromera pomogą kierowcom policjanci z drogówki.
Marcin Torz - POLSKA Gazeta Wrocławska
0
Zaloguj aby dodać komentarz
http://www.zdik.wroc.pl/news/show/97
Zmiana organizacji ruchu na mostach Warszawskich - otwarcie nowej przeprawy.
Bliźniaczy most Warszawski przejmie ruch kołowy ze starego mostu. W tym czasie stara przeprawa przejdzie gruntowny remont.
Iinformujemy, że dopuszczenie do ruchu nowego mostu Warszawskiego nastąpi w nocy z niedzieli na poniedziałek z 11 na 12 maja br. Otwarcie nowego mostu oznacza natychmiastowe zamknięcie starego mostu Warszawskiego.
Na nowym moście oraz na nowej jezdni alei Kromera - ulica pomiędzy placem Kromera a nowym mostem - obowiązywać będzie ruch dwukierunkowy, po jednym pasie dla każdego kierunku. Stara jezdnia al. Kromera, prowadząca w tej chwili ruch w stronę starego mostu, zostanie zamknięta. Otwarcie nowego mostu oznacza również uruchomienie placu Kromera i ul. Toruńskiej, oraz wyremontowanego skrzyżowania ulic Boya - Żeleńskiego - Długosza.
Remont kapitalny starego mostu będzie prowadzony z części nowego mostu przecznaczonej na wbudowanie torów tramwajowych. Modernizacja potrwa do przełomu sierpnia i września br. po zakonczeniu inwestycji ruch będzie się odbywał w sposób następujący:
nowy most Warszawski - ruch tramwajowy w obydwu relacjach oraz ruch kołowy w kierunku do pl. Kromera.
stary most Warszawski - wyłącznie ruch kołowy w stronę centrum, bez torowiska tramwajowego.
----------------
http://www.wroclaw.pl/m3298/p3713.aspx
Wydział Transportu Urzędu Miejskiego informuje, że w związku z wdrożeniem kolejnego etapu przebudowy mostów Warszawskich od dnia 12.05.2008 r. (poniedziałek)zmianie ulegną trasy przebiegu linii autobusowych: N, 128, 251, 711: http://wrosystem.um.wroc.pl/beta_4/webd ... /wtr12.pdf
Schemat lokalizacji przystanków na Kromera
Zmiana organizacji ruchu na mostach Warszawskich - otwarcie nowej przeprawy.
Bliźniaczy most Warszawski przejmie ruch kołowy ze starego mostu. W tym czasie stara przeprawa przejdzie gruntowny remont.
Iinformujemy, że dopuszczenie do ruchu nowego mostu Warszawskiego nastąpi w nocy z niedzieli na poniedziałek z 11 na 12 maja br. Otwarcie nowego mostu oznacza natychmiastowe zamknięcie starego mostu Warszawskiego.
Na nowym moście oraz na nowej jezdni alei Kromera - ulica pomiędzy placem Kromera a nowym mostem - obowiązywać będzie ruch dwukierunkowy, po jednym pasie dla każdego kierunku. Stara jezdnia al. Kromera, prowadząca w tej chwili ruch w stronę starego mostu, zostanie zamknięta. Otwarcie nowego mostu oznacza również uruchomienie placu Kromera i ul. Toruńskiej, oraz wyremontowanego skrzyżowania ulic Boya - Żeleńskiego - Długosza.
Remont kapitalny starego mostu będzie prowadzony z części nowego mostu przecznaczonej na wbudowanie torów tramwajowych. Modernizacja potrwa do przełomu sierpnia i września br. po zakonczeniu inwestycji ruch będzie się odbywał w sposób następujący:
nowy most Warszawski - ruch tramwajowy w obydwu relacjach oraz ruch kołowy w kierunku do pl. Kromera.
stary most Warszawski - wyłącznie ruch kołowy w stronę centrum, bez torowiska tramwajowego.
----------------
http://www.wroclaw.pl/m3298/p3713.aspx
Wydział Transportu Urzędu Miejskiego informuje, że w związku z wdrożeniem kolejnego etapu przebudowy mostów Warszawskich od dnia 12.05.2008 r. (poniedziałek)zmianie ulegną trasy przebiegu linii autobusowych: N, 128, 251, 711: http://wrosystem.um.wroc.pl/beta_4/webd ... /wtr12.pdf
Schemat lokalizacji przystanków na Kromera
0
Zaloguj aby dodać komentarz
[size=150:3mm923qd]W poniedziałek otwierają nowy most Warszawski[/size:3mm923qd]
[size=85:3mm923qd]Magda Nogaj
2008-05-09, ostatnia aktualizacja 2008-05-09 16:03 [/size:3mm923qd]
Wreszcie będziemy mogli jeździć nowym mostem Warszawskim. Rozpocznie się natomiast remont starej przeprawy, z której dotychczas korzystaliśmy. Nie można więc liczyć, że zmniejszą się tam korki. Na to musimy poczekać do końca sierpnia.
W piątek drogowcy wykonywali ostatnie już prace na dobudowanym moście. Malowali barierki, kończyli układać chodnik. Przy pl. Kromera montowali nową sygnalizację świetlną i sprzątali teren z piachu i żwiru, który pozostał po przebudowie.
Nie oznacza to jednak, że kierowcy jadący z Psiego Pola wreszcie nie będą musieli oglądać koparek i spycharek w tym miejscu. Drogowcy nadal będą okupować pl. Kromera, bo choć w poniedziałek otwarta zostanie tam nowa jezdnia, to jednocześnie ruszy remont starej. Podobnie będzie z mostami.
Zmieni się organizacja ruchu, dlatego kierowcy nie powinni jeździć na pamięć. Muszą uważnie patrzeć na znaki. Kierując się do centrum, na nową jezdnię będziemy skręcać tuż po wjeździe na plac. Dobudowanym odcinkiem dostaniemy się do nowego mostu. By zjechać z niego w stronę ul. Jedności Narodowej, będziemy musieli kawałek przejechać torowiskiem. W piątek drogowcy prowadzili tam jeszcze prace związane z nawierzchnią, ale przez weekend mają je skończyć.
W związku ze zmianami na pl. Kromera przez pierwszych kilka dni może być spore zamieszanie. Korki też nie będą mniejsze, bo wykonawcy zamkną most, po którym dotychczas jeździliśmy. Dopóki nie zakończą się tam prace, kierowcy będą jeździć na nowym moście po jednym pasie w obu kierunkach. Ci, którzy chcieliby ominąć zator, jadąc przez ul. Kasprowicza, muszą jednak pamiętać, że nie będą mogli skręcić z ul. Boya-Żeleńskiego w Krzywoustego.
Cała inwestycja ma być zrealizowana do końca sierpnia. To nieodwołalny termin. Jeśli wykonawcy go nie dotrzymają, stracimy unijną dotację w wysokości prawie 58 mln zł. Cały koszt modernizacji, czyli 109 mln zł, będzie musiało wtedy ponieść miasto.
Prof. Jan Biliszczuk, który zaprojektował remonty mostów, uważa, że to niedobrze, że wykonawcy będą mieli tak niewiele czasu na remont starej przeprawy.
- Tego typu inwestycje lepiej planować z rezerwą czasową, bo zawsze może się wydarzyć coś nieprzewidzianego - uważa projektant. - Firmy wiedzą, że inwestor musi do września odebrać inwestycję. Przy takiej presji czasu może być trudno wyegzekwować od nich jakość wykonywanych prac.
Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
[size=85:3mm923qd]Magda Nogaj
2008-05-09, ostatnia aktualizacja 2008-05-09 16:03 [/size:3mm923qd]
Wreszcie będziemy mogli jeździć nowym mostem Warszawskim. Rozpocznie się natomiast remont starej przeprawy, z której dotychczas korzystaliśmy. Nie można więc liczyć, że zmniejszą się tam korki. Na to musimy poczekać do końca sierpnia.
W piątek drogowcy wykonywali ostatnie już prace na dobudowanym moście. Malowali barierki, kończyli układać chodnik. Przy pl. Kromera montowali nową sygnalizację świetlną i sprzątali teren z piachu i żwiru, który pozostał po przebudowie.
Nie oznacza to jednak, że kierowcy jadący z Psiego Pola wreszcie nie będą musieli oglądać koparek i spycharek w tym miejscu. Drogowcy nadal będą okupować pl. Kromera, bo choć w poniedziałek otwarta zostanie tam nowa jezdnia, to jednocześnie ruszy remont starej. Podobnie będzie z mostami.
Zmieni się organizacja ruchu, dlatego kierowcy nie powinni jeździć na pamięć. Muszą uważnie patrzeć na znaki. Kierując się do centrum, na nową jezdnię będziemy skręcać tuż po wjeździe na plac. Dobudowanym odcinkiem dostaniemy się do nowego mostu. By zjechać z niego w stronę ul. Jedności Narodowej, będziemy musieli kawałek przejechać torowiskiem. W piątek drogowcy prowadzili tam jeszcze prace związane z nawierzchnią, ale przez weekend mają je skończyć.
W związku ze zmianami na pl. Kromera przez pierwszych kilka dni może być spore zamieszanie. Korki też nie będą mniejsze, bo wykonawcy zamkną most, po którym dotychczas jeździliśmy. Dopóki nie zakończą się tam prace, kierowcy będą jeździć na nowym moście po jednym pasie w obu kierunkach. Ci, którzy chcieliby ominąć zator, jadąc przez ul. Kasprowicza, muszą jednak pamiętać, że nie będą mogli skręcić z ul. Boya-Żeleńskiego w Krzywoustego.
Cała inwestycja ma być zrealizowana do końca sierpnia. To nieodwołalny termin. Jeśli wykonawcy go nie dotrzymają, stracimy unijną dotację w wysokości prawie 58 mln zł. Cały koszt modernizacji, czyli 109 mln zł, będzie musiało wtedy ponieść miasto.
Prof. Jan Biliszczuk, który zaprojektował remonty mostów, uważa, że to niedobrze, że wykonawcy będą mieli tak niewiele czasu na remont starej przeprawy.
- Tego typu inwestycje lepiej planować z rezerwą czasową, bo zawsze może się wydarzyć coś nieprzewidzianego - uważa projektant. - Firmy wiedzą, że inwestor musi do września odebrać inwestycję. Przy takiej presji czasu może być trudno wyegzekwować od nich jakość wykonywanych prac.
Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
0
Zaloguj aby dodać komentarz
"Orzech" napisał:
[b]Na mostach czekają kłopoty
...Prace potrwają do końca roku.
Tylko pytanie do końca, którego roku ;-p
0
Zaloguj aby dodać komentarz
"Orzech" napisał:
"Inwestor (firma Skanska)(...)" Marcin Torz - POLSKA Gazeta Wrocławska
matko boska...
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Na mostach czekają kłopoty
Być może już w sobotę - a nie jak planowano wcześniej w poniedziałek - przejedziemy nowym mostem Warszawskim. Wczoraj zakończyły się testy obciążeniowe przeprawy. Wypadły pomyślnie.
Tymczasem szykuje się komunikacyjny horror przy kolejnej wrocławskiej przeprawie. Pod koniec maja na 6 tygodni zamknięty zostanie most Uniwersytecki. Powód? Drogowcy muszą wykonać koniecznie naprawy konstrukcji.
- W trakcie remontu przez most będzie można jechać tylko w jedną stronę - mówi Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.
Choć urzędnicy zapowiadają, że most zostanie częściowo zamknięty, to nie wiadomo, jak zorganizowana będzie komunikacja. Kierowcy mogą być jednak pewni korków.
Ale to nie koniec problemów. Gdy tylko zakończą się prace na Uniwersyteckim, robotnicy zajmą się mostem Sikorskiego, gdzie na metalową konstrukcję będzie nakładana powłoka antykorozyjna.
Złe wiadomości są też dla kierowców czekających na otwarcie mostu Szczytnickiego. Miało to nastąpić w czerwcu. Ale już wiadomo, że nic z tego. Inwestor (firma Skanska) musiał przerobić projekt, ponieważ wcześniej nie wiedział, że ceglane łuki pod mostem są w bardzo złym stanie i trzeba je wyremontować. Prace potrwają do końca roku.
Marcin Torz - POLSKA Gazeta Wrocławska
http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/850651.html
Być może już w sobotę - a nie jak planowano wcześniej w poniedziałek - przejedziemy nowym mostem Warszawskim. Wczoraj zakończyły się testy obciążeniowe przeprawy. Wypadły pomyślnie.
Tymczasem szykuje się komunikacyjny horror przy kolejnej wrocławskiej przeprawie. Pod koniec maja na 6 tygodni zamknięty zostanie most Uniwersytecki. Powód? Drogowcy muszą wykonać koniecznie naprawy konstrukcji.
- W trakcie remontu przez most będzie można jechać tylko w jedną stronę - mówi Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.
Choć urzędnicy zapowiadają, że most zostanie częściowo zamknięty, to nie wiadomo, jak zorganizowana będzie komunikacja. Kierowcy mogą być jednak pewni korków.
Ale to nie koniec problemów. Gdy tylko zakończą się prace na Uniwersyteckim, robotnicy zajmą się mostem Sikorskiego, gdzie na metalową konstrukcję będzie nakładana powłoka antykorozyjna.
Złe wiadomości są też dla kierowców czekających na otwarcie mostu Szczytnickiego. Miało to nastąpić w czerwcu. Ale już wiadomo, że nic z tego. Inwestor (firma Skanska) musiał przerobić projekt, ponieważ wcześniej nie wiedział, że ceglane łuki pod mostem są w bardzo złym stanie i trzeba je wyremontować. Prace potrwają do końca roku.
Marcin Torz - POLSKA Gazeta Wrocławska
http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/850651.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
[size=150:wyeak0p9]Testują most Warszawski[/size:wyeak0p9]
[size=85:wyeak0p9]dziś[/size:wyeak0p9]
Sześć wypełnionych po brzegi piachem 40-tonowych ciężarówek wjechało wczoraj na nowy most Warszawski, by sprawdzić, czy wytrzyma duże obciążenie. Testy potrwają jeszcze dzisiaj, a jeśli wypadną pomyślnie, w poniedziałek przeprawa zostanie już otwarta.
Ale nie oznacza to wcale końca kłopotów kierowców. Natychmiast zamknięty zostanie bowiem stary most Warszawski, który musi przejść gruntowny remont.
Jednak Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta zapewnia, że już wtedy korki w tym rejonie miasta będą mniejsze. Przypomnijmy, że obecnie dojechanie z ul. Jedności Narodowej na pl. Kromera kierowców doprowadza do białej gorączki, bo muszą stać w ogromnych korkach.
Po zakończeniu wszystkich prac, nowym mostem Warszawskim pojedziemy tylko w stronę placu Kromera. Po przeprawie jeździć będą również tramwaje. Po starym moście przejedziemy w stronę centrum.
Wszystkie prace mają zostać zakończone pod koniec września. Całość inwestycji pochłonie ok. 110 milionów złotych.
Marcin Torz - POLSKA Gazeta Wrocławska
[size=85:wyeak0p9]dziś[/size:wyeak0p9]
Sześć wypełnionych po brzegi piachem 40-tonowych ciężarówek wjechało wczoraj na nowy most Warszawski, by sprawdzić, czy wytrzyma duże obciążenie. Testy potrwają jeszcze dzisiaj, a jeśli wypadną pomyślnie, w poniedziałek przeprawa zostanie już otwarta.
Ale nie oznacza to wcale końca kłopotów kierowców. Natychmiast zamknięty zostanie bowiem stary most Warszawski, który musi przejść gruntowny remont.
Jednak Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta zapewnia, że już wtedy korki w tym rejonie miasta będą mniejsze. Przypomnijmy, że obecnie dojechanie z ul. Jedności Narodowej na pl. Kromera kierowców doprowadza do białej gorączki, bo muszą stać w ogromnych korkach.
Po zakończeniu wszystkich prac, nowym mostem Warszawskim pojedziemy tylko w stronę placu Kromera. Po przeprawie jeździć będą również tramwaje. Po starym moście przejedziemy w stronę centrum.
Wszystkie prace mają zostać zakończone pod koniec września. Całość inwestycji pochłonie ok. 110 milionów złotych.
Marcin Torz - POLSKA Gazeta Wrocławska
0
Zaloguj aby dodać komentarz
[size=150:3acwj8vj]Most Warszawski: oto dzień ostatniej próby[/size:3acwj8vj]
[size=85:3acwj8vj]Magda Nogaj
2008-05-06, ostatnia aktualizacja 2008-05-06 13:39 [/size:3acwj8vj]
Sześć ciężarówek, każda wyładowana 40 tonami piachu, to pierwsze pojazdy, które przejechały we wtorek nowym mostem Warszawskim.
Przeprawa ma być w weekend otwarta dla samochodów, dlatego poddano ją próbie obciążeniowej. Specjaliści z Politechniki Wrocławskiej umieścili na moście i pod nim różnego rodzaju czujniki, by sprawdzić, jak obiekt zachowywać się będzie pod obciążeniem.
- Konstrukcja może się uginać co najwyżej dwa milimetry - mówi prof. Jan Bień z Instytutu Inżynierii Lądowej. - Takie badania stanowią weryfikację projektu, ale także tego, czy wykonawca prawidłowo wybudował most.
Próby mają być prowadzone także w środę. - Ciężarówki będą przejeżdżać po moście z różną prędkością, do 60 km na godzinę - mówi prof. Bień. - W jednej z prób ustawimy im na drodze progi, które będą symulować uszkodzenia nawierzchni, by przekonać się, jak wtedy drga i ugina się konstrukcja.
Jeśli badania zakończą się pomyślnie, nowym mostem Warszawskim będziemy mogli przejechać już w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
[size=85:3acwj8vj]Magda Nogaj
2008-05-06, ostatnia aktualizacja 2008-05-06 13:39 [/size:3acwj8vj]
Sześć ciężarówek, każda wyładowana 40 tonami piachu, to pierwsze pojazdy, które przejechały we wtorek nowym mostem Warszawskim.
Przeprawa ma być w weekend otwarta dla samochodów, dlatego poddano ją próbie obciążeniowej. Specjaliści z Politechniki Wrocławskiej umieścili na moście i pod nim różnego rodzaju czujniki, by sprawdzić, jak obiekt zachowywać się będzie pod obciążeniem.
- Konstrukcja może się uginać co najwyżej dwa milimetry - mówi prof. Jan Bień z Instytutu Inżynierii Lądowej. - Takie badania stanowią weryfikację projektu, ale także tego, czy wykonawca prawidłowo wybudował most.
Próby mają być prowadzone także w środę. - Ciężarówki będą przejeżdżać po moście z różną prędkością, do 60 km na godzinę - mówi prof. Bień. - W jednej z prób ustawimy im na drodze progi, które będą symulować uszkodzenia nawierzchni, by przekonać się, jak wtedy drga i ugina się konstrukcja.
Jeśli badania zakończą się pomyślnie, nowym mostem Warszawskim będziemy mogli przejechać już w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
0
Zaloguj aby dodać komentarz
[size=150:m6rms94m]Nie zdążyli z mostem Warszawskim, bo padało[/size:m6rms94m]
[size=85:m6rms94m]Magda Nogaj
2008-04-30, ostatnia aktualizacja 2008-04-29 19:46 [/size:m6rms94m]
Budowa nowego mostu Warszawskiego nie zakończy się do końca kwietnia. Inwestycja, która ma już dwa miesiące spóźnienia, przeciągnie się do połowy maja
Dopóki nie zostanie otwarty nowy most, nie może rozpocząć się naprawa starej przeprawy, po której jeździmy obecnie. Drogowcy muszą ją niemal w całości rozebrać i gruntownie wyremontować. Będą mieli na to niespełna cztery miesiące. Jeżeli oba mosty nie będą gotowe do końca sierpnia, stracimy unijną dotację - prawie 58 mln zł.
Jeszcze kilka tygodni temu Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta oraz wykonawca zapewniali, że prace na nowym moście Warszawskim zakończą się w tym miesiącu, tak, by w długi majowy weekend mogły już tamtędy przejechać auta. Termin był bardzo napięty. Okazuje się jednak, że nie uda się go dotrzymać. - W kwietniu przez kilka dni padało, a prace, które mieliśmy do wykonania, wymagały dobrej pogody - tłumaczy Grzegorz Serafin, kierownik budowy z firmy Berger Bau. - Harmonogram prac przedkładaliśmy ZDiUM-owi w styczniu. Kto mógł wtedy przewidzieć, jaka będzie pogoda w marcu czy kwietniu?
Wykonawca zapewnia teraz, że most zostanie otwarty w nocy z 11 na 12 maja. - Musimy tylko ułożyć jeszcze nawierzchnię od Kromera przez most do ul. Wyszyńskiego. Potrwa to nie dłużej jak dzień - mówi Serafin. - Już wtedy moglibyśmy puścić auta. Niestety musimy poczekać, by przeprowadzić próby obciążeniowe konstrukcji. Badanie będzie możliwe dopiero po długim weekendzie.
Berger Bau zapewnia, że ostateczny termin zakończenia całej inwestycji nie jest zagrożony. Przez opóźnienie firma będzie miała jednak mniej czasu na bardzo pracochłonny remont starego mostu. - Termin jest naglący, ale zatrudniamy 300 osób. Jeżeli nie będzie żadnych niespodzianek, powinniśmy zdążyć - mówi kierownik budowy.
Zarząd Dróg zapowiada, że ukarze wykonawcę za niedotrzymanie harmonogramu. - Konsorcjum nie może tłumaczyć się złą pogodą - mówi Ewa Mazur, rzeczniczka ZDiUM. - Firmy mogły lepiej zaplanować prace, a nie zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę.
Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
[size=85:m6rms94m]Magda Nogaj
2008-04-30, ostatnia aktualizacja 2008-04-29 19:46 [/size:m6rms94m]
Budowa nowego mostu Warszawskiego nie zakończy się do końca kwietnia. Inwestycja, która ma już dwa miesiące spóźnienia, przeciągnie się do połowy maja
Dopóki nie zostanie otwarty nowy most, nie może rozpocząć się naprawa starej przeprawy, po której jeździmy obecnie. Drogowcy muszą ją niemal w całości rozebrać i gruntownie wyremontować. Będą mieli na to niespełna cztery miesiące. Jeżeli oba mosty nie będą gotowe do końca sierpnia, stracimy unijną dotację - prawie 58 mln zł.
Jeszcze kilka tygodni temu Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta oraz wykonawca zapewniali, że prace na nowym moście Warszawskim zakończą się w tym miesiącu, tak, by w długi majowy weekend mogły już tamtędy przejechać auta. Termin był bardzo napięty. Okazuje się jednak, że nie uda się go dotrzymać. - W kwietniu przez kilka dni padało, a prace, które mieliśmy do wykonania, wymagały dobrej pogody - tłumaczy Grzegorz Serafin, kierownik budowy z firmy Berger Bau. - Harmonogram prac przedkładaliśmy ZDiUM-owi w styczniu. Kto mógł wtedy przewidzieć, jaka będzie pogoda w marcu czy kwietniu?
Wykonawca zapewnia teraz, że most zostanie otwarty w nocy z 11 na 12 maja. - Musimy tylko ułożyć jeszcze nawierzchnię od Kromera przez most do ul. Wyszyńskiego. Potrwa to nie dłużej jak dzień - mówi Serafin. - Już wtedy moglibyśmy puścić auta. Niestety musimy poczekać, by przeprowadzić próby obciążeniowe konstrukcji. Badanie będzie możliwe dopiero po długim weekendzie.
Berger Bau zapewnia, że ostateczny termin zakończenia całej inwestycji nie jest zagrożony. Przez opóźnienie firma będzie miała jednak mniej czasu na bardzo pracochłonny remont starego mostu. - Termin jest naglący, ale zatrudniamy 300 osób. Jeżeli nie będzie żadnych niespodzianek, powinniśmy zdążyć - mówi kierownik budowy.
Zarząd Dróg zapowiada, że ukarze wykonawcę za niedotrzymanie harmonogramu. - Konsorcjum nie może tłumaczyć się złą pogodą - mówi Ewa Mazur, rzeczniczka ZDiUM. - Firmy mogły lepiej zaplanować prace, a nie zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę.
Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
0
Zaloguj aby dodać komentarz
REKLAMA