Nam przyszło 250zł za ogrzewanie a miała też po 19-20 stopni w domu czyli bez szału. To jest jakaś paranoja. Kwota jest nie do przyjęcia, a przyjdzie zima z -10 to chyba się nie wypłacimy. Tylko ciekawe kto nam teraz obniży...
My też nie grzaliśmy dużo tylko jak byliśmy w domu...w łazience chodzi kaloryfer cały czas na 3 bo ręczniki...mokre i w salonie nagrzało się troszkę i też wyłączaliśmy w sypialni przed snem tak samo...;-( ogólnie masakra boję się co będzie później...;-( jeden pokój też jest nie ogrzewany bo nie korzystamy z niego ale wiadomo grzać trzeba bo będzie grzyb to są nowe budynki...ja wszystko rozumiem ogrzewanie gazowe gaz jest najdroższy...no ale...coś tu jest nie tak !
no cóż, jesteśmy chyba jedynym osiedlem z taką stawką. Mam nadzieję, że ktoś się tym zajmie pod koniec okresu rozliczeniowego, bo wszędzie ludzie płacą 59 zł za GJ a my 89 zl. Nie wiem, skąd ta kwota. Z kosmosu chyba.
My za listopad zapłacilismy 180 zł za samo ogrzewanie plus 20 - 25 zł za ciepłą wodę (szacunkowo, bo osobnych liczników nie ma). Mieszkanie ma 60 m2. Biorąc pod uwagę, że:1. Nigdy nie ogrzewaliśmy powyżej 19 - 20 stopni2. Jeden pokój w ogóle nie był ogrzewany3. Sypialnia ogrzewana bardzo krótko przed snem4. Salon w nocy i prawie cały dzień, gdy byliśmy w pracy też nie był ogrzewany5. Przez weekend nas prawie w ogóle nie byłouważam tę kwotę za skandaliczną! Dlatego czym prędzej proponuję zwołać spotkanie mieszkańców i wybrać zarząd. Zażądam też wyjaśnień zarządcy co do ceny.Pozdrawiam
no cóż, jesteśmy chyba jedynym osiedlem z taką stawką. Mam nadzieję, że ktoś się tym zajmie pod koniec okresu rozliczeniowego, bo wszędzie ludzie płacą 59 zł za GJ a my 89 zl. Nie wiem, skąd ta kwota. Z kosmosu chyba.
U mnie przy bardzo delikatnym grzaniu z termostatem nastawionym na 19-20 stopni i skręconym na 15 stopni w godzinach kiedy jestem poza domem w pracy wyszło 180 zł za ogrzewanie i ciepłą wodę. Drogo...
"Tynk gipsowy maszynowy 1- warstwowy, zgodnie z PN-B-10110 lub cienkowarstwowy, malowany farbą emulsyjną na gotowo - w/g projektu wnętrz"
Z tego co zauważyłem, jak byli u mnie robić poprawki malarskie to mieli ze sobą farbę akrylową Dekoral, ale nie wiem na 100 procent, że to właśnie nią zostały początkowo pomalowane ściany.
siczus napisał:
oli napisał: Wie ktoś może jaką farbą (kolor i marka) zostały pomalowane nasze mieszkania?
a masz w umowie zapis o tym, że jeżeli różnica jest mniejsza niż 1mkw to i tak będzie zwracana?
geopn napisał:
gunis napisał:
geopn napisał: Haha a miało być tak pięknieee ... :)
dokładnie... u nas wyszło 0,4m2 mniej niż w planach
Witam Dzisiaj podpisywałem umowę o notariusza i spotkała Mnie miła niespodzianka w postaci zwrotu róznicy powierzchni projektowej z powykonawczą:) U mnie kwota ta została rozliczona w cenie za usługę notarialną. Sprawdzajcie swoje umowy deweloperskie , na wykończenie mieszkania jak znalazł:) Pozdrawiam
HeyJa w swojej umowie deweloperskiej nie miałem takiego zapisu. Umowa podpisana końcem Lutego 2016. Pozdrawiam
a masz w umowie zapis o tym, że jeżeli różnica jest mniejsza niż 1mkw to i tak będzie zwracana?
geopn napisał:
gunis napisał:
geopn napisał: Haha a miało być tak pięknieee ... :)
dokładnie... u nas wyszło 0,4m2 mniej niż w planach
Witam Dzisiaj podpisywałem umowę o notariusza i spotkała Mnie miła niespodzianka w postaci zwrotu róznicy powierzchni projektowej z powykonawczą:) U mnie kwota ta została rozliczona w cenie za usługę notarialną. Sprawdzajcie swoje umowy deweloperskie , na wykończenie mieszkania jak znalazł:) Pozdrawiam
geopn napisał: Haha a miało być tak pięknieee ... :)
dokładnie... u nas wyszło 0,4m2 mniej niż w planach
WitamDzisiaj podpisywałem umowę o notariusza i spotkała Mnie miła niespodzianka w postaci zwrotu róznicy powierzchni projektowej z powykonawczą:) U mnie kwota ta została rozliczona w cenie za usługę notarialną. Sprawdzajcie swoje umowy deweloperskie , na wykończenie mieszkania jak znalazł:)Pozdrawiam
iro napisał: Co do wjazdu do garażu jeszcze nie próbowałem, ale po tym czego się tu naczytałem jestem pełen obaw. Ogólnie zastanawiam się czy wyższe auto nie będzie problemem, bo instalacje wydają się wisieć dość nisko, ktoś już wjeżdżał suvem?
Ja wjeżdżałem SUVem, nie ma problemów jeśli chodzi o wysokość.
To, czy zahaczymy o podłogę podczas wjazdu/wyjazdu zależy od kilku rzeczy: 1. Prędkości z jaką wjeżdżamy, 2. Czy posiadamy elementy wystające typu hak lub nie jest tuningowane (obniżane) 3. Czy nie jest to model kombi z mocno wystającym za tylną oś tyłkiem Wjeżdżam samochodem o prześwicie 11 cm, który jest chyba najniższym fabrycznie produkowanym i nie zahaczam. Raz mi się to zdarzyło, ale wtedy był to mój błąd - za duża prędkość. To samo niestety obserwuję wśród innych. Moi drodzy - to nie wjazd do garażu w galerii, trzeba powolutku. Problem pojawia się w przypadku wystającego haka, a zwłaszcza jak ktoś ma kombi. Mogli to lepiej rozwiązać, ale niestety tak jest w większości garaży współdzielonych.
Wróć, są niższe typu Lambo. Polecam przyszłym garażowiczom przed zakupem miejsca lub auta zajrzeć tutaj: http://magazynauto.interia.pl/porady/eksploatacja/nadwozie-2865/news-przyziemne-problemy-ranking-przeswitow,nId,1081947
iro napisał: Co do wjazdu do garażu jeszcze nie próbowałem, ale po tym czego się tu naczytałem jestem pełen obaw. Ogólnie zastanawiam się czy wyższe auto nie będzie problemem, bo instalacje wydają się wisieć dość nisko, ktoś już wjeżdżał suvem?
Ja wjeżdżałem SUVem, nie ma problemów jeśli chodzi o wysokość.
To, czy zahaczymy o podłogę podczas wjazdu/wyjazdu zależy od kilku rzeczy:1. Prędkości z jaką wjeżdżamy,2. Czy posiadamy elementy wystające typu hak lub nie jest tuningowane (obniżane)3. Czy nie jest to model kombi z mocno wystającym za tylną oś tyłkiem Wjeżdżam samochodem o prześwicie 11 cm, który jest chyba najniższym fabrycznie produkowanym i nie zahaczam. Raz mi się to zdarzyło, ale wtedy był to mój błąd - za duża prędkość. To samo niestety obserwuję wśród innych. Moi drodzy - to nie wjazd do garażu w galerii, trzeba powolutku. Problem pojawia się w przypadku wystającego haka, a zwłaszcza jak ktoś ma kombi. Mogli to lepiej rozwiązać, ale niestety tak jest w większości garaży współdzielonych.
iro napisał: Co do wjazdu do garażu jeszcze nie próbowałem, ale po tym czego się tu naczytałem jestem pełen obaw. Ogólnie zastanawiam się czy wyższe auto nie będzie problemem, bo instalacje wydają się wisieć dość nisko, ktoś już wjeżdżał suvem?
Ja wjeżdżałem SUVem, nie ma problemów jeśli chodzi o wysokość.
azyl89 napisał: Co Wam mówili o trawnikach w ogródku podczas odbioru - że będzie wiosną posiany czy wyłożony z "rolek" ?
Mi mówili, że trawa będzie siana na wiosnę. Co do wjazdu do garażu jeszcze nie próbowałem, ale po tym czego się tu naczytałem jestem pełen obaw. Ogólnie zastanawiam się czy wyższe auto nie będzie problemem, bo instalacje wydają się wisieć dość nisko, ktoś już wjeżdżał suvem?
Klaukus napisał: Witajcie! Chciałabym zwrócić uwagę na dość istotny problem występujący w budynku J6. Podejrzewam, ze w innych budynkach również. Otóż samochody notorycznie haczą o próg na wjeździe do garażu podziemnego. Nie mówię o autach obniżonych tylko o całkiem standardowych jak mój. Myślicie, ze możemy do kogoś się z tym zwrócić? To dość istotny problem, ponieważ na dłuższa metę szkoda naszych samochodów. Powinno to zostać jakoś naprawione.
A mi wydaje się że wszystko zależy od szybkości zjazdu do garażu. Raz zjechałem szybciej i amortyzator "usiadł" i faktycznie można przytrzeć. Jeżeli zjeżdża się powoli to nie ma problemu - przynajmniej do garażu pod bud. nr 5.
Przy prędkości jaką osiąga nasz otwierająca się brama nie ma szans na szybki zjazd do garażu ( no zobaczymy jak to będzie jak popada i przymrozek chwyci :D ) Zgłaszałem problem zaraz po odbiorze kluczy w czerwcu... odpowiedź z Archicomu "wykonane zgodnie z projektem" - projekt zakładał chyba matiza/golfa jako auto docelowe.... ja mam kombi. Przy wjeździe rysuję listwą pod zderzakiem zawsze - jeszcze nie udało mi się wjechać bez przytarcia. Wyjazd mam już obcykany - po pozostawieniu dwóch konkretnych bruzd na progu ( ładnie są widoczne ) mocowaniem haka i gniazdem zasilania dla przyczepy ( obecnie cały element nadaje się do prostowania... ) - do momentu jak tylne koła nie zjadą z progu gazu nie wciskam ( automat tak więc po puszczeniu hamulca auto toczy się samo). Aczkolwiek i tutaj jak wywoziłem rzeczy z remontu zdarzyło się posmyrać próg.
Witajcie! Chciałabym zwrócić uwagę na dość istotny problem występujący w budynku J6. Podejrzewam, ze w innych budynkach również. Otóż samochody notorycznie haczą o próg na wjeździe do garażu podziemnego. Nie mówię o autach obniżonych tylko o całkiem standardowych jak mój. Myślicie, ze możemy do kogoś się z tym zwrócić? To dość istotny problem, ponieważ na dłuższa metę szkoda naszych samochodów. Powinno to zostać jakoś naprawione.
A mi wydaje się że wszystko zależy od szybkości zjazdu do garażu. Raz zjechałem szybciej i amortyzator "usiadł" i faktycznie można przytrzeć. Jeżeli zjeżdża się powoli to nie ma problemu - przynajmniej do garażu pod bud. nr 5.
Co Wam mówili o trawnikach w ogródku podczas odbioru - że będzie wiosną posiany czy wyłożony z "rolek" ?
Witajcie! Chciałabym zwrócić uwagę na dość istotny problem występujący w budynku J6. Podejrzewam, ze w innych budynkach również. Otóż samochody notorycznie haczą o próg na wjeździe do garażu podziemnego. Nie mówię o autach obniżonych tylko o całkiem standardowych jak mój. Myślicie, ze możemy do kogoś się z tym zwrócić? To dość istotny problem, ponieważ na dłuższa metę szkoda naszych samochodów. Powinno to zostać jakoś naprawione.
aneww napisał: Dzisiaj wysłałam w tej sprawie maila do zarządcy. Mam nadzieję, że to coś da.
Błagam tylko nie szpecące krajobraz tabliczki z zakazem. Po pierwsze i tak wszyscy mają na nie wywalone, po drugie nie do końca są prawomocne. Lepiej jeśli każdy z nas będzie miał na tyle odwagi by zwrócić uwagę takiej osobie.
A psy nadal załatwiają się pod balkonami. Ja naprawdę rozumiem, że ktoś chce mieć pupila. Ale jak już go ma, to niech się ruszy i wyprowadzi go dalej, a nie tuż pod wyjściem z bloku. Jeszcze nie widziałam, żeby ktoś po swoim psie posprzątał. Jak staram się ludziom źle nie życzyć, to niech taki ktoś sobie sam wdepnie w to, co jego pies zostawił. Jak mu tak się nie chce ruszyć, to niech pozwoli swojemu psu załatwiać się na środku swojego salonu. Dzisiaj wysłałam w tej sprawie maila do zarządcy. Mam nadzieję, że to coś da.
jeśli chodzi o ciepło i wodę, to był pan przemiły hydraulik z bardzo miłą panią kierownik budowy i temat załatwiony, otóż była niska temperatura wody ustawiona na piecu głównym. ma to sens- po co grzać pusty blok.
co do rur w łazience to są one plastikowe (chyba ze tak wyglądają tylko) więc nie wielki problem z nimi. jak czytam o tych nieotwierających się drzwiach czy innych usterkach to muszę przyznać że albo mam wyjątkowe szczęście albo nie wiem co, bo niedoróbki takie że praktycznie kosmetyka..
a na wysokie rachunki za grzanie to można zaradzić wyłączeniem logotermy? same zaworki na grzejnikach chyba dają lepszą kontrolę nad temperaturą?
Męczą mnie te nadtynkowe rury w łazience, głównie problem jest z wanną/prysznicem, bo je najciężej będzie estetycznie ukryć. Ktoś ma na to pomysł? Ciekawe jak się to ma do zapisu z instrukcji. Chyba trzeba będzie przed wkuciem dogadać się z sąsiadem.
Dogadanie się z sąsiadem to najlepsze rozwiązanie tego problemu. Polecam ;)
Męczą mnie te nadtynkowe rury w łazience, głównie problem jest z wanną/prysznicem, bo je najciężej będzie estetycznie ukryć. Ktoś ma na to pomysł?
feliciano86 napisał:
Hej, niestety tak , te rury powinny tak wystawac , w umowie masz napisane ze odpływy sa nadtynkowe..... majster ktory Ci bedzie remontowal lazienke bedzie musial schowac te rury w scianie, tylko bedzie musial uwazac bo z jednej strony jest szyb wentylacyjny i sciana ma 11,5 cm(odplyw pralki) tak jest przynajmniej w moim wypadku, a ty gdzie zlew i wanna 24 cm ale po drugiej stronie jest sasiad :D
Ciekawe jak się to ma do zapisu z instrukcji. Chyba trzeba będzie przed wkuciem dogadać się z sąsiadem.
siolo88@o2.pl : Należy zwracać uwagę na wszystko nie tylko okna. W moim wypadku z oknami było wszystko ok, a z drzwiami wejściowymi był problem (nie domykały się), więc co mieszkanie to jest inaczej. Z poważniejszych rzeczy jakie wyszły w naszym mieszkaniu były 2 nierówności w posadce, jedna do zeszlifowania, druga do nadlania. Fragment krzywej ściany powyżej drzwi w jednym z pokoi. Był też jakiś problem z tynkiem nad jednym z okien (jak to ujął inspektor, był "odparzony"), zwracajcie uwagę na nierówności na tynku przy parapetach. Ogólnie spisaliśmy prawie 1,5 strony A4 uwag ale sporo z nich to kosmetyka, która nie zablokuje nam mocno prac wykończeniowych. Nie jest źle.
Właśnie sprawdziłem i skrajnie prawa rura w szafce też jest letnia, więc wygląda na to że problem leży w kotłowni. Może nie grzeją jeszcze na max bo ludzie się nie powprowadzali..
lewoc napisał:
dlatego trzeba sprawdzic czy czynnik grzewczy z pionu ma właściwą temp. Czy kotłownia dostarcza wodę gorącą o własciwej temp. Sam chciałbym poznać na jaką temp zostały zaprogramowane, ale nie powinna być niższa niż 65st. CWU też jest brana z pionu grzewczego ale w logotermie w wymienniku sie miesza. Zeby upewnić się, że to nie jest problem z termostatami na grzejniku lub kryzowaniem najprosciej sprawdzic czy rura zasilajaca logoterme w ciepla wode jest goraca (ma te 65 st). Jesli jest letnia badz zimna to juz wiemy ze problem lezy w kotlowni. Jesli jest goraca to problem bedzie bardziej skomplikowany... zawor strefowy, kryzowanie, termostaty... po prostu regulacja
W naszym przypadku mieszkanie zostało odebrane 1.12.2016 r. Nie ma co się rozpisywać, przy odbiorze obecna osoba która prowadzi odbiory także wszystko wpisane w protokół odbioru i usterki które muszą zostać poprawione. Kilka niedoróbek było tj. w łazience kontakt na wysokości umywalki wcześniej opisany na forum ( na miejscu informacja, że tak jest w projekcie ), wykruszona ściana w okolicy wentylacji również w łazience. Popękane ściany na suficie praktycznie w każdym pomieszczeniu, szpara przy włączniku światłą w jednym z pokoi, uszkodzony kontakt na jednej ze ścian, mała krzywizna na jednej z posadzek. I największa bolączka OKNA! Osoby które są przed odbiorem niech w szczególności zwrócą na nie uwagę.
Sytuacja wygląda następującą Okno w jednym z pokoi zadowalające otwiera się, można bez problemu uchylić, nic nie wadzi. Drugi pokój i okno które "wadzi" podczas otwierania, kiedy chcemy zamknąć gdy jest uchylone od góry nie domyka się, trzeba siłowo jest po prostu nie wyregulowane i źle spasowane. Ale okno balkonowe to jest dopiero poezja - okno po pierwsze nie domyka się, klamkę nie można domknąć do końca po prostu nie dochodzi ona równolegle do profilu okna. Kiedy klamkę przekręci się maksymalnie w górę i chce się uchylic okno od góry po prostu nie można tego zrobić, okno sprężynuje i nie można go uchylić, uchyla się jedna ze stron bliżej klamki. Normalne otwarcie drzwi balkonowych też graniczy z cudem, sam plastik w okolicy zamka już jest pościerany, skrzydło nie chodzi płynnie tylko wadzi o plastik, rysując się, trzeba to robić przez siłę. Według osoby z odbioru jak i budowlańca okno balkonowe jest po prostu źle zamontowane i regulacja nic nie da, także nie wiem jak się to potoczy dalej w najgorszym wypadku wymienią na nowe bo ja w takim stanie nie odbiorę mieszkania. Inna kwestia w oknie balkonowym od prawego dolnego rogu podwiewało a wiadomo, że w ten sposób ucieka najwięcej ciepła, tym bardziej ze praktycznie obok jest grzejnik, który wymusza wyrównywanie temperatury ustawionej w mieszkaniu - skoro ciepło ucieka to dopowiedzcie sobie sami co będzie działo się z rachunkami za ogrzewanie tj. bez komentarza. Drzwi wejściowe zamontowane profesjonalnie - bez uwag, chodzą płynnie, szczelne. Odpływy wyprowadzanie wody również - b/u
Pomimo wszystko, jestem bardzo zadowolony z mieszkania, wiadomo niedociągnięcia są, ściany w niektórych miejscach popękane ale to normalne, budynek "pracuje" wiec nie ma się co się denerwować. Dwa dni po odbiorze byłem na mieszkaniu i elektryczne usterki były usunięte, co mnie zdziwiło nawet kontakt w łazience nad umywalką został przesunięty, choć na odbiorze usłyszałem ze jest zgodnie z projektem - czyli na plus i trzeba to odnotować i pochwalić. Jeżeli chodzi o okna to nic nie było robione, ale okna balkonowego im nie odpuszczę, wszystko w mieszkaniu jest do akceptowania tylko nie w/w okno które po prostu jest spier....lone i psuje bardzo pozytywne wrażenie o jakości wykończenia mieszkania.
Po odbiorze wizyta w Tauron, na zamontowanie licznika czeka się ok tygodnia. W naszym mieszkaniu grzejniki grzeją, były ciepłe, na czas oddania zostały one zakręcone także nie powiem jak z temperaturą. W sobotę gdy byliśmy na mieszkaniu potwierdzam, że winda nie działała, cały czas poziom -1, może jakieś regulację trwaja, truno powiedzieć