[size=180:1c39hjhs]To ma być kres korków we Wrocławiu[/size:1c39hjhs]Marcin Torz [color=#787878:1c39hjhs][size=85:1c39hjhs]2009-01-29 23:49:28, aktualizacja: 2009-01-29 23:54:08 [/size:1c39hjhs][/color:1c39hjhs]
Ruszyła największa i najdroższa wrocławska inwestycja drogowa wszech czasów. Już pod koniec przyszłego roku pierwsze auta przejadą autostradową obwodnicą miasta. Tylko u nas przewodnik po wrocławskiej obwodnicy. Na tę chwilę wrocławscy kierowcy czekali od kilkudziesięciu lat. Wreszcie ruszyła budowa autostradowej obwodnicy Wrocławia - drogi, która ma zakończyć komunikacyjny horror w mieście. Z Magnic pod Kobierzycami przez zachodnią i północną część Wrocławia poprowadzi ona w okolice Długołęki. Na niektórych odcinkach będzie miała aż trzy pasy ruchu w każdym kierunku. Pierwszym fragmentem przejedziemy w przyszłym roku. Cała droga gotowa będzie w maju 2011 r.
Drogowcy już kilka tygodni temu ustawiali na placu budowy baraki i wycinali drzewa. Teraz, gdy ustąpiły mrozy, mogą wreszcie rozpocząć właściwą budowę. - Koparki i spychacze już wjechały na plac koło Kobierzyc, czyli tam, gdzie obwodnica będzie się zaczynała - mówi Joanna Wąsiel z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, instytucji odpowiedzialnej za budowę.
Budowa 24,7 km trasy będzie kosztowała aż 3,3 mld zł.
Autostrada to nie same jezdnie. Trzeba też wybudować wielki most na Odrze (powstaje na Rędzinie i będzie miał ponad 600 metrów długości) oraz aż czterdzieści wiaduktów i estakad.
Jeden z największych wiaduktów - o długości 750 metrów - będzie prowadził nad ulicą Kosmonautów i trzema pobliskimi liniami kolejowymi.
Druga duża estakada powstanie nad polami irygacyjnymi na Osobowicach. Nad ziemią kierowcy pojadą nią na odcinku 1,6 km.
- Zaprojektowanie obwodnicy było jednym z najtrudniejszych wyzwań w Polsce - mówi wrocławianin Marek Suchy, który kierował pracami projektantów. - Między innymi dlatego, że aż 6,6 km, czyli 18 procent całej obwodnicy, to estakady, mosty i wiadukty. Poza tym, spora część przechodzić będzie przez tereny miejskie, mocno zabudowane - tłumaczy Suchy.
Na autostradę będzie można wjechać nie tylko w Magnicach i Długołęce, ale także przez jeden z siedmiu tak zwanych węzłów: w Bielanach Wrocławskich, Nowej Wsi Wrocławskiej, Cesarzowicach oraz w samym Wrocławiu - obok lotniska, przy ul. Kosmonautów, Żmigrodzkiej i na Pawłowicach.
Niestety, są też złe wiadomości. Do dziś rząd nie zrobił nic, by zmienić absurdalne przepisy, według których przejazd obwodnicą ma być płatny.
-------------------------------------------------------------------
http://www.polskatimes.pl/gazetawroclawska/stronaglowna/81870,to-ma-byc-kres-korkow-we-wroclawiu,id,t.html#prw_7023