Siedem domów wielorodzinnych ma powstać przy ulicy Orawskiej na Ołtaszynie. Inwestor, po otrzymaniu decyzji środowiskowej, stara się o zgodę na realizację swoich planów.
Międzynarodowy deweloper, Bouygues Immobilier Polska Sp. z o.o., złożył 31 października wniosek o pozwolenie na budowę budynków mieszkalnych wielorodzinnych z garażem na działce numer 4/5. Osiedle zaprojektowała Agnieszka Włodarczyk, właścicielka pracowni chillHouse Sp. z o.o.
Przy ul. Orawskiej ma powstać siedem dwukondygnacyjnych budynków wielorodzinnych wraz z poddaszem i 229 miejsc parkingowych w trzech garażach podziemnych. Powierzchnia terenu to ponad 12 tys. mkw., z czego pod zabudowę zostanie wykorzystana blisko połowa. Do tego dochodzi 7211 mkw. całkowitej powierzchni użytkowej garaży wraz z towarzyszącą infrastrukturą.
UM Wrocławia
– Szanujemy, że jest to teren prywatny, więc ktoś chce zainwestować i coś tam zrobić. Ale nie powinna powstawać inwestycja, do której przyszli mieszkańcy nie będą mieli jak dojechać. Ołtaszyn nie jest przygotowany na kolejnych kilkuset mieszkańców. Już teraz dostrzegamy problemy komunikacyjne – m.in. to mówił wówczas Sebastian Wilk, przewodniczący zarządu osiedla Ołaszyn.
Zwracał uwagę na obawy mieszkańców o zwiększenie się intensywności problemów komunikacyjnych i zniszczenie okolicznych dróg podczas prac budowlanych.
– Organizacja ruchu dla prowadzonej inwestycji zostanie uzgodniona z Wydziałem Inżynierii Miejskiej oraz Zarządem Dróg i Utrzymania Miasta, które określają maksymalne obciążenia dla samochodów poruszających się po drogach Wrocławia. Ponadto ZDiUM określa inwestorowi obowiązek utrzymania dróg wyjazdowych z placu budowy w czystości. Jeśli zdarzą się jakiekolwiek nieprawidłowości, interwencję może podjąć Straż Miejska, która ma prawo do sprawdzenia poprawności wykonywania wydanej decyzji administracyjnej – odpowiada Małgorzata Szafran z wrocławskiego magistratu.
Głos w sprawie inwestycji zabrał również deweloper.
– Zapewniamy, że przy realizacji naszych inwestycji zawsze bierzemy pod uwagę wszystkie aspekty lokalne, tak, aby komfort życia obecnych mieszkańców osiedli, na których powstają nasze inwestycje, był na wysokim poziomie – zarówno podczas procesu realizacji, jak i po zamieszkaniu ich przez naszych klientów – twierdzi Łukasz Paryś, dyrektor Bouygues Immobilier we Wrocławiu.
REKLAMA
Sebastian Wilk
"Ołtaszyn nie jest już zielony"
Przewodniczący zarządu osiedla Ołtaszyn wyrażał zaskoczenie mieszkańców tym, że nie zostały z nimi przeprowadzone konsultacje przed wydaniem decyzji środowiskowej.
– Przed wydaniem decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach każdorazowo na podstawie dostarczonych przez wnioskodawcę dokumentów ustala się zasięg oddziaływania przedsięwzięcia na otoczenie. Następnie na tej podstawie wyznacza się strony postępowania. Zawsze jest to właściciel działki, na której powstaje inwestycja oraz jeśli istnieje taka potrzeba właściciele bezpośrednio sąsiadujący z działką objętą inwestycją. Liczba stron postępowania dla inwestycji przy ul. Orawskiej nie przekroczyła 20 w związku z tym zgodnie z obowiązującym przepisami, korespondencja w toku postępowania czyli zawiadomienie o wszczęciu postępowania, postanowienie o braku potrzeby przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko, zawiadomienie o zakończeniu postępowania, a także decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach była kierowana do stron indywidualnie bez udziału społeczeństw – wyjaśnia Małgorzata Szafran.
Podkreśla, że udział społeczeństwa jest wymagany w sytuacji wydania decyzji stwierdzającej obowiązek przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko. W przypadku inwestycji przy ul. Orawskiej nie zaszła więc taka konieczność.
– W bliskim sąsiedztwie planowanej inwestycji znajdują się ogrody działkowe, dwa spore osiedla (około 1500 mieszkańców) oraz kilkanaście domków jednorodzinnych – czy to nie wystarczy, by zasięgnąć opinii Rady Osiedla? Ołtaszyn słynie z zakorkowanych ulic, przeludnienia i braku miejsca dla dzieci w szkołach. Już dziś istniejąca infrastruktura nie odpowiada bieżącym potrzebom społeczeństwa. Trudno uwierzyć, że 229 samochodów w garażu podziemnym i kolejne setki wokół nowego osiedla nie będą miały wpływu na życie mieszkańców Ołtaszyna – komentuje Sebastian Wilk, przewodniczący zarządu osiedla.
Sebastian Wilk
Oczekuje, że mieszkańcy będą mieli udział w konsultacjach przed wydaniem decyzji o pozwoleniu na budowę.
– Zgodnie z obowiązującym prawem Rady Osiedla nie posiadają osobowości prawnej, dlatego też jednostki pomocnicze gminy nie mogą być stroną w postępowaniu administracyjnym, jakim jest wydanie pozwolenia na budowę – tłumaczy Szafran.
– Rada Osiedla jest jednostką pomocniczą urzędu miejskiego – szkoda, że z tej pomocy urzędnicy nie chcą korzystać, bo my, mieszkańcy osiedla, chcemy tylko przestrzec nowych nabywców mieszkań, by nie dali się zwieść obietnicom deweloperskim. Ołtaszyn nie jest już zielony, przyjazny, dobrze skomunikowany z centrum miasta – to już historia, a kolejne inwestycje bez analizy ich wpływu na życie mieszkańców doprowadzą do katastrofy – ostrzega Wilk.