"lufthanza" napisał:
Jeżeli nie widzisz różnicy nic na to nie poradzę, zawsze można wprowadzić zarząd komisaryczny.
Wystarczy wniosek do sądu.
Art. 31. Zebrania właścicieli:
a)........................w art. 18 ust. 1,
b) [...................przez zarząd lub zarządcę, któremu zarząd nieruchomością wspólną powierzono w sposób określony w art. 18 ust. 1.
Szkoda, ze nie doczytałeś przez kogo, wykreslilam wszystko abys zobaczyl co zostaje.
Blagam Ciebie czytaj calosc a nie poczatek i koniec.
O zarządzie sadowym tez pisałam, wiec czytaj moje posty w calosci
Co zrobić, jeżeli zarząd nie zwoła zebrania w obawie, że zostanie odwołany?
Odmowa zwołania zebrania właścicieli na wniosek właścicieli dysponujących łącznie co najmniej 1/10 udziałów w nieruchomości wspólnej jest przyczyną do powołania we wspólnocie zarządcy przymusowego. Jeżeli bowiem zarząd nie wypełnia swoich obowiązków albo narusza zasady prawidłowej gospodarki, każdy z właścicieli może żądać ustanowienia zarządcy przymusowego przez sąd.
Z chwilą uprawomocnienia się postanowienia o powołaniu zarządcy przymusowego zastępuje on dotychczasowy zarząd, a jego rolą jest przywrócenie zgodnego z prawem zarządzania nieruchomością.
"arrow" napisał:
Naye666, jesteś członkiem zarządu, wymądrzasz się, a brak ci elementarnej wiedzy. Od kilku postów maglujecie przepis, odnośnie którego brniecie (mówię o zarządzie) w błędną interpretację. .
Twoja intepretacja jest błedna nic nie zrobisz jak nie zwoła zebrania, możesz tylko do sadu o powolanie zarządu przynusowego sadowego.
"arrow" napisał:
Lufthansa ma bezsprzecznie rację. W art.31 a) faktycznie zarząd MOŻE i NIE MUSI zwoływać zebrania właścicieli, ale jeśli chodzi o punkt b) którego tyczy się dyskusja, to nakłada on na was - za przeproszeniem - zasrany obowiązek zwołania tego zebrania, jeśli 1/10 udziałowców taki wniosek złoży. Wedle tego przepisu jesteście do tego obowiązani, i nie jest to już wasze "widzimisię" czy wam się chce czy nie. Mało tego - jeśli wniosek będzie posiadał porządek zebrania i termin będziecie musieli się do tego ustosunkować. .
Które słowo jest tam MUSI, OBOWIAZEK?
Gdzie w tym paragrafie masz te słowa?
„b) zwoływane są na wniosek właścicieli lokali dysponujących co najmniej 1/10 udziałów w nieruchomości wspólnej przez zarząd lub zarządcę, któremu zarząd nieruchomością wspólną powierzono w sposób określony w art. 18 ust. 1.”
"arrow" napisał:
Abyś to lepiej zrozumiał zestawię Ci powyższe z prawnym sposobem odwołania członków zarządu, lub całego zarządu.
Aby tego dokonać trzeba skierować do zarządu wniosek o zwołanie zebrania przez właścicieli dysponujących łącznie co najmniej 1/10 udziałów w nieruchomości wspólnej - czyli dokładnie ta sama ścieżka jak w art. 31 pkt b). Jeśli twoim zdaniem w przypadku tego przepisu zwołanie zebrania mimo wszystko nadal zależy od "widzimisię" zarządu, to takie zebranie nigdy nie zostałoby zwołane, a zarząd odwołany.
Zanotuj więc sobie gdzieś w ważnym miejscu, że nie jesteś wszechwładnym szeryfem, ale podlegasz woli mieszkańców. .
A Ty sobie zanotuj gdzies, ze może zarząd nie zwolac takiego zebrania a Ty mu g…no zrobisz a jedyne co Ci zostanie to skierowanie do sadu wniosku o zarząd przymusowy czyli sadowy wyznaczenie przez sad zarzadcy
Na takim wniosku zlozonym do zarządu musialbyd dolaczyc projekty uchwal zmieniace zarząd czyli odwołanie i powolanie nowych dodatkowo musialbys być 100% pewny ze będzie qworum, bo jak nie będzie to zarząd zbiera pozostale glosy pod uchwałami i wtedy szansa na to, ze będzie chodzic jest na poziomie zero.
Co wtedy zostaje czekac do zebrania rocznego i udzielić bądź nie absolutorium.
W uzasadnieniu wyroku z dnia 8 lipca 2004 r., sygn. akt IV CK 543/03, Sąd Najwyższy wskazał, że uprawnienie do zbierania głosów ma tylko zarząd
W odpowiedzi na interpelacje masz dokładnie to sama stwierdzone, ze tylko zarząd może zbierac glosy pod uchwalami.
Wiec nawet jak sam sobie zwolasz takie zebranie to sorki na bonus jak nie bedzie ponad 50 % udzialow to juz masz pozamiatane.
"arrow" napisał:
A wszyscy mieszkańcy, którym poczynania zarządu nie pasują, pamiętajcie - jego członkowie odpowiadają ze swojego majątku za swoje działania, jak i zaniechania - ponoszą zarówno odpowiedzialność cywilną jak i karną. Co z tym zrobić wszyscy wiedzą.
Mylisz sie, ze tylko zarzad odpowiada za te rzeczy, kazdy czlonek wspolnoty tez odpowiada za swoje poczynania i jezeli dziala na szkode wspolnoty to tez poniesie tego konsekwencje, z ta roznica ze zarząd ma ubezpieczenie OC a czy my wszyscy mamy takie?i
Dodatkowo musialbys udowodnić jeżeli chcesz z karnego kogos pociagac do udowodnienia mu winy, przykład może nie dotyczy wspólnoty a udowadniania winy, proces malzenstwa za zabójstwo swojego syna Szymona, on 10 lat ona 5 lat bo prokurator nie udowodnij im winy ze chcieli zabic i poszlo o nieudzielenie pomocy i o pobicie ze skutkiem smiertelnym.
Wiec nie pieprz jak nie wiesz gdzie dzwoni.
Dodatkowo jakby zarząd się wypia uchwala niezgodna z prawem nr 7 to bys mogl go już w zyc cmoknąć i jeżeli członkowie, którzy podpisali niekorzystna umowę w naszym imieniu z administratorem tak wlasnie zrobia to będziemy mogli najwyżej zastanowić się nad wlasna glupota i nic więcej.
Dodatkowo jeżeli zarząd np. podpisze umowę niekorzystna dla wspólnoty jak to ma mmiejsce teraz bo wg mnie umowa o administrowanie nie jest dla nas korzystna z zapisami jakie zawiera a podpisalo go tylko dwóch czlonkow zarządu a trzeci np. napisał Votum separatum to nie poniesie konsekwencji tej umowy.