Na dole tej strony, kliknąć na załącznik: Dworzec PKP S.A. i tereny objęte konkursem.jpg 1.93 MB
Znajdę chwilkę czasu, to pobawię się t mapką w Paincie i spróbuję zaprezentować moją koncepcję zagospodarowania tego terenu, jak i przyległych działek...
działka po dawnym dworcu PKS należała do Lewickiego który póżniej odsprzedał jš komu z warszawy. wiem bo kumpel krótko pracował u Lewickiego. do Lewickiego należy też ten budynek przy mocie uniwersyteckim który remontujš od kilkunastu lat i końca remontu nie widać
Nie zapominajcie, że tereny po byłej poczcie są już nikomu niepotrzebne :) No i te dodatkowe perony dla poczty, koło stacji benzynowej. Ja bym tam widział parking. A działka po dawnym dworcu PKS chyba nie jest miasta.
A kto jest właścicielem działki po starym dworcu PKS (Plac Konst.3Maja)? Miasto? Jeśli gdzieś by się miał zmieścić parking na samochody w pobliżu dworca PKP (podziemia k. dworca jak mniemam nie wchodzą w grę) to tylko tam.
Dopiero z lotu ptaka widać, jak wiele jest wolnego terenu wokół samego dworca, peronów i torów. Dziwi mnie tylko dlaczego teren objęty opracowaniem, należący do PKP kończy się tak nagle, gwałtownie z prawej strony i nie ciągnie się wzdłuż Swobodnej do skrzyżowania z Dyrekcyjną i Hubską? Liczę też na to, że do tego konkursu zostanie włączona także działka Poczty Polskiej wzdłuż Małachowskiego (budynek poczty i starego terminalu przeładunkowego).
PKP S.A. i samorząd Wrocławia będą wspólnie modernizować kolejowy Dworzec Główny we Wrocławiu
Pomiędzy Miastem Wrocław a PKP S.A. zostało zawarte porozumienie, dzięki któremu, PKP S.A wspólnie z samorządem, przygotuje projekt modernizacji kolejowego dworca głównego PKP S.A. we Wrocławiu i otaczającego go terenu miejskiego. Projekt zostanie wybrany w międzynarodowym konkursie do września tego roku. Projekt budowlany, opracowany na jego podstawie, powstanie w pierwszej połowie 2009 roku, a prace modernizacyjne rozpoczną się w tym samym roku.
Podpisanie porozumienia o konkursie miało miejsce 7 lutego 2008 roku w Warszawie. Porozumienie podpisali Andrzej Wach – Prezes Zarządu PKP SA, Paweł Olczyk Członek Zarządu – Dyrektor Zarządzania Nieruchomościami PKP S.A. oraz Prezydent Miasta Wrocławia – Rafał Dutkiewicz.
Konkurs architektoniczno-urbanistyczny pod nazwą „Koncepcja architektoniczno-urbanistyczna rewitalizacji Dworca Głównego we Wrocławiu wraz z otoczeniem” ogłoszony zostanie w marcu tego roku. Celem zawartego porozumienia jest jak najlepsze zaplanowanie modernizacji dworca PKP S.A. we Wrocławiu i otaczającej go części miasta, które będzie uwzględniało wzajemne usytuowanie budynków należących do samorządu miasta i obiektów kolejowych. Architekci będą brać pod uwagę obszar ograniczony ulicami: Piłsudskiego, Peronową i Suchą.
Współpraca pomiędzy Miastem Wrocław a PKP S.A. będzie obejmować wspólną organizację konkursu na wykonanie projektu modernizacji dworca Głównego we Wrocławiu wraz z jego otoczeniem oraz współfinansowanie konkursu. Wrocław i PKP S.A. w ramach zawartego porozumienia zobowiązały się m.in. do: współdziałania w przygotowaniu dokumentacji konkursowej, powołania komisji konkursowej, współfinansowania nagród i niezbędnych kosztów organizacji przedsięwzięcia oraz organizacji wystawy pokonkursowej. PKP S.A. i samorząd miasta Wrocławia zobowiązali się do przeznaczenia na nagrody łącznie do 100.000 zł. Na bazie zwycięskiego projektu zostanie przygotowany, w oddzielnym postępowaniu przetargowym, projekt budowlany. Dzięki projektowi, który wykonany zostanie w 2009 roku będzie można rozpocząć prace budowlane.
[quote:cxbbrlu3]Teresa Kalisz na razie o komercjalizacji nie chce mówić, wolałaby utrzymać pełną kontrolę PKP nad dworcem i dotychczasowych dzierżawców[/quote:cxbbrlu3]
czym szybciej rozwalš PKP tym lepiej. ta instytucja i ludzie w niej pracujšcy sš niereformowalni
Miasto woli, żeby Dworcem Głównym zarządzała jedna prywatna firma, PKP chce utrzymać nad nim pełną kontrolę. Problem wkrótce rozwiążą pieniądze.
Do końca miesiąca zostanie ogłoszony konkurs na koncepcję rewitalizacji Dworca Głównego, PKP i miasto uzgadniają jeszcze jego warunki. Prace budowlane powinny się rozpocząć jeszcze w tym roku, bo śmierdzący, zdewastowany dworzec ma być wyremontowany przed rozpoczęciem Euro 2012.
Na razie jednak nie wiadomo, za czyje pieniądze zostanie to zrobione, bo PKP straciła szansę na unijne środki.
Kolej skalkulowała, że na skromną modernizację dworców we Wrocławiu, Krakowie i Warszawie potrzebuje 100 mln euro i liczyła, że przynajmniej w połowie ten wydatek uda się pokryć z programu operacyjnego "Infrastruktura i Środowisko". Wprawdzie nic nie dostała, ale nadziei na pomoc nie straciła. - Mamy jeszcze szansę trafić na listę uzupełniającą. A jeśli i ten wariant zawiedzie, będziemy się starali o pieniądze z budżetu - mówi dyrektorka Teresa Kalisz z Zakładu Gospodarki Nieruchomościami PKP.
Miasto obiecało, że wspomoże PKP w tych staraniach, ale prezydent Dutkiewicz omówił już z prezesem PKP Andrzejem Wachem wariant awaryjny. - W ostateczności kolej jest gotowa przeprowadzić komercjalizację dworca. Jedna prywatna firma wyremontowałaby ze środków własnych cały dworzec, a potem by nim zarządzała, wynajmowała powierzchnie handlowe i usługowe i czerpała z tego zyski - mówi Rafał Dutkiewicz.
Prezydent jest zdeterminowany, bo w czasie swojej kampanii wyborczej solennie obiecywał zamienić śmierdzący dworzec w wizytówkę Wrocławia, a do końca kadencji zostało tylko 2,5 roku. To co, dla kolei jest ostatecznością, dla niego jest najbardziej atrakcyjnym wariantem. Utwierdzają go w tym doświadczenia naszych niemieckich sąsiadów, dlatego organizatorzy konkursu chcą do komisji konkursowej zaprosić jednego z tamtejszych specjalistów od rewitalizacji dworców.
Doświadczenia są rzeczywiście pozytywne. W 1997 roku niemiecka firma ECE, która wybudowała we Wrocławiu Galerię Dominikańską, rewitalizowała dworzec lipski, największy w Europie. Jego punktem centralnym jest zagłębiona w hali głównej, dwupoziomowa promenada handlowa. Na powierzchni 30 tys. m kw. działa 140 sklepów, punktów usługowych i restauracji. Obok dworca powstał parking na 1300 miejsc. Prywatne firmy zainwestowały ok. 400 mln euro. Pracę znalazło tu 1000 osób. Dworzec ożywił śródmieście, jest czysty, bezpieczny. Ta sama firma przebudowywała także dworzec w Kolonii, lokując w nim 70 sklepów. Modernizacja kosztowała 100 mln euro.
W tej chwili przez Dworzec Główny przechodzi codziennie 30 tys. ludzi. To niewiele w porównaniu z 200 tys. tłoczącymi się na warszawskim Dworcu Centralnym, ale może ich być więcej. Tylko muszą mieć powód, żeby tu przyjść.
- My też możemy mieć porządne sklepy, restauracje, punktu usługowe. Remont dworca to za mało. Trzeba podnieść jego standard i przyciągnąć ludzi. Znaleźć mu nowe funkcje - uważa Grzegorz Roman, dyrektor departamentu architektury i rozwoju UM.
Teresa Kalisz na razie o komercjalizacji nie chce mówić, wolałaby utrzymać pełną kontrolę PKP nad dworcem i dotychczasowych dzierżawców. Za co?
- Jeszcze w tym półroczu wystawimy na sprzedaż dziewięć hektarów ziemi na Kuźnikach pod budownictwo mieszkaniowe. Posiadamy też cenną 14-hektarową działkę wokół Dworca Głównego. Na rogu Borowskiej i Suchej można wybudować hotel, wzdłuż całej pierzei ul. Suchej duży pasaż handlowy, biura - wylicza pani dyrektor. Ma nadzieję, że atrakcyjna działka zwabi inwestora, który za możliwość jej dzierżawy wyremontuje dworzec. Ewentualnie kolejowe hektary zostaną sprzedane, a pieniądze przeznaczone na remont.
Miasto też ma plany w stosunku do kolejowej działki. Chce, żeby autor koncepcji rewitalizacji Dworca Głównego zaprojektował terminal od strony ulicy Suchej.
Grzegorz Roman: - To miejsce, z którego będzie napływać najwięcej podróżnych korzystających z komunikacji publicznej. Tu jest dworzec PKS, przystanki autobusów miejskich i w przyszłości przystanek szybkiego tramwaju łączącego Jagodno z Maślicami. Po co ludzie mają biec przez cały dworzec, żeby kupić bilety czy nadać bagaż? Poza tym, gdyby PKS się zgodziło, terminal mógłby także obsługiwać ich pasażerów, co pozwoliłoby uporządkować ten rejon miasta. To teraz najbardziej sprzyjający moment. W cieniu Euro łatwiej o zmiany.
Przynajmniej potwierdziła sie informacja o planach od ulicy Suchej.
Miasto bije optymizmem, bo z tego słynie i taka ma politykę. Widać też, że miastu zależy na czasie i że są trochę bardziej zreformowani niż PKP. Może wspólnie coś ugrają, 3mam kciuki...
Władze PKP i miasta Wrocławia zawarły porozumienie dotyczące przygotowania projektu modernizacji budynku dworca głównego i otaczającego go terenu miejskiego.
Miasto Wrocław i PKP SA przeznaczą wspólnie do 100 tys. zł na nagrody w międzynarodowym konkursie na projekt modernizacji wrocławskiego dworca. Prace budowlane, w oparciu o zwycięski projekt, powinny rozpocząć się w 2009 r.
Konkurs - "Koncepcja architektoniczno-urbanistyczna rewitalizacji Dworca Głównego we Wrocławiu wraz z otoczeniem" - ogłoszony zostanie w marcu. Rozwiązanie konkursu zaplanowano na wrzesień br.
Na bazie zwycięskiego projektu zostanie przygotowany w 2009 r. - w oddzielnym postępowaniu przetargowym - ostateczny projekt budowlany.
"Celem zawartego porozumienia jest jak najlepsze zaplanowanie modernizacji dworca PKP we Wrocławiu i otaczającej go części miasta, które będzie uwzględniało wzajemne usytuowanie budynków należących do samorządu miasta i obiektów kolejowych. Architekci będą brać pod uwagę obszar ograniczony ulicami: Piłsudskiego, Peronową i Suchą" - wyjaśnił rzecznik PKP Michał Wrzosek.
Współpraca będzie obejmować wspólną organizację konkursu na wykonanie projektu modernizacji oraz współfinansowanie konkursu. Wrocław i PKP zobowiązały się m.in. do współdziałania w przygotowaniu dokumentacji konkursowej, powołania komisji konkursowej, współfinansowania nagród i niezbędnych kosztów organizacji przedsięwzięcia oraz organizacji wystawy pokonkursowej.
Wrocławski dworzec główny zaprojektował niemiecki architekt Wilhelm Grapow; budynek powstał w połowie XIX w. Na dworcu znajduje się pięć równoległych nadziemnych peronów. Na peronie trzecim, w miejscu w którym w 1967 r tragicznie zginął aktor Zbigniew Cybulski, znajduje się tablica pamiątkowa poświęcona pamięci artysty.
Rzecznik PKP poinformował także, że Polskie Koleje Państwowe posiadają w Polsce ponad 100 tys. ha nieruchomości. Znaczną część majątku firmy stanowią dworce kolejowe, których w całej Polsce jest ponad 2,5 tys.
"W najbliższych latach PKP planuje modernizację i budowę nowych piętnastu dworców kolejowych. Pierwsze w kolejności będą realizowane projekty związane z przygotowaniami do mistrzostw EURO 2012, m.in. Warszawa-Zachodnia, Warszawa-Wschodnia, Poznań Główny, Katowice Główne, Wrocław Główny, Kraków Główny, Szczecin Główny, Łódź Fabryczna i Sopot Główny" - poinformował Wrzosek.
Dodał, że na temat sprzedaży dworców PKP prowadzi również rozmowy z samorządami i prywatnymi inwestorami.
Władze PKP i miasta Wrocławia zawarły porozumienie dotyczące przygotowania projektu modernizacji budynku dworca głównego i otaczającego go terenu miejskiego.
Miasto Wrocław i PKP SA przeznaczą wspólnie do 100 tys. zł na nagrody w międzynarodowym konkursie na projekt modernizacji wrocławskiego dworca. Prace budowlane, w oparciu o zwycięski projekt, powinny rozpocząć się w 2009 r.
Konkurs - "Koncepcja architektoniczno-urbanistyczna rewitalizacji Dworca Głównego we Wrocławiu wraz z otoczeniem" - ogłoszony zostanie w marcu. Rozwiązanie konkursu zaplanowano na wrzesień br.
Na bazie zwycięskiego projektu zostanie przygotowany w 2009 r. - w oddzielnym postępowaniu przetargowym - ostateczny projekt budowlany.
"Celem zawartego porozumienia jest jak najlepsze zaplanowanie modernizacji dworca PKP we Wrocławiu i otaczającej go części miasta, które będzie uwzględniało wzajemne usytuowanie budynków należących do samorządu miasta i obiektów kolejowych. Architekci będą brać pod uwagę obszar ograniczony ulicami: Piłsudskiego, Peronową i Suchą" - wyjaśnił rzecznik PKP Michał Wrzosek.
Współpraca będzie obejmować wspólną organizację konkursu na wykonanie projektu modernizacji oraz współfinansowanie konkursu. Wrocław i PKP zobowiązały się m.in. do współdziałania w przygotowaniu dokumentacji konkursowej, powołania komisji konkursowej, współfinansowania nagród i niezbędnych kosztów organizacji przedsięwzięcia oraz organizacji wystawy pokonkursowej.
Wrocławski dworzec główny zaprojektował niemiecki architekt Wilhelm Grapow; budynek powstał w połowie XIX w. Na dworcu znajduje się pięć równoległych nadziemnych peronów. Na peronie trzecim, w miejscu w którym w 1967 r tragicznie zginął aktor Zbigniew Cybulski, znajduje się tablica pamiątkowa poświęcona pamięci artysty.
Rzecznik PKP poinformował także, że Polskie Koleje Państwowe posiadają w Polsce ponad 100 tys. ha nieruchomości. Znaczną część majątku firmy stanowią dworce kolejowe, których w całej Polsce jest ponad 2,5 tys.
"W najbliższych latach PKP planuje modernizację i budowę nowych piętnastu dworców kolejowych. Pierwsze w kolejności będą realizowane projekty związane z przygotowaniami do mistrzostw EURO 2012, m.in. Warszawa-Zachodnia, Warszawa-Wschodnia, Poznań Główny, Katowice Główne, Wrocław Główny, Kraków Główny, Szczecin Główny, Łódź Fabryczna i Sopot Główny" - poinformował Wrzosek.
Dodał, że na temat sprzedaży dworców PKP prowadzi również rozmowy z samorządami i prywatnymi inwestorami.
Jeszcze pod koniec tego miesiąca władze i PKP ogłoszą międzynarodowy konkurs na przebudowę wrocławskiego Dworca Głównego. PKP musi wyremontować ten obiekt do 2012 roku - podkreślają władze miasta. - Innego scenariusza nie ma
Porozumienie między PKP a gminą zawarte w tej sprawie ma charakter „dżentelmeński”. Oznacza to, że nie ma ono żadnych konsekwencji prawnych dla stron. Miasto wyda około 60 tysięcy zł na przygotowanie konkursu na przebudowę dworca. Po co? – Dzięki temu będziemy mieć wpływ na to, jak zostanie wyremontowany – wyjaśnia Grzegorz Roman, dyrektor departamentu architektury i rozwoju magistratu.
Żeby nie odstawał
Gdyby nie to porozumienie, PKP samo wyłoniłoby projekt przebudowy dworca. To oznaczałoby, że nikt prócz konserwatora zabytków nie miałby wpływu na to, jak będzie on wyglądał po remoncie. A dzięki międzynarodowemu konkursowi nasz dworzec przebuduje być może znane europejskie biuro architektoniczne. – I na tym nam zależy. Chcemy, by Dworzec był nowoczesny, spełniał europejskie standardy, by nie odstawał od tego, co udało nam się już osiągnąć w rynku – mówi Roman. PKP z kolei skorzysta z wiedzy i doświadczenia urzędników, którzy mają praktykę w przeprowadzaniu takich konkursów. Po ogłoszeniu konkursu biura projektowe, które zechcą wziąć w nim udział, będą miały pięć miesięcy na opracowanie projektów. Z początkiem przyszłego roku prace remontowe mają już ruszyć. – Wtedy też zostaną uruchomione środki budżetowe na remont Dworca. Jesteśmy pewni, że pieniądze na ten cel będą – zapewnia Teresa Kalisz, dyrektor projektu rewitalizacji wrocławskich dworców kolejowych z PKP SA. Innego scenariusza nie bierze pod uwagę też Grzegorz Roman. – Jeśli PKP nawali, wykurzymy je z miasta – żartuje. – A tak poważnie, to zawsze jest jakieś wyjście. Wrocławski Dworzec Główny to łakomy kąsek. Jeśli PKP nie będzie mogła przeprowadzić remontu z własnych środków, czy nie otrzyma pieniędzy z budżetu, zawsze może pozyskać prywatnego inwestora. Kto nie chciałby administrować obiektem, przez który przewija się kilkanaście tysięcy ludzi dziennie? My chętnie byśmy go przejęli. Ale PKP nie zamierzają gminie dworca oddać.
Kosmetyka nie wchodzi w grę
Jak będzie wyglądać zrewitalizowany Dworzec Główny? Urzędnicy liczą na pomysłowość biur projektowych, ale swoją wizję też mają. – Przede wszystkim musi to być prawdziwa przebudowa, a nie jedynie kosmetyczna poprawka – mówi Roman. – Musimy zająć się placem przylegającym do dworca. Chcemy, by został przebudowany tak, by każdy mógł autem lub taksówką podjechać pod główne wejście. Ozdobą placu powinna być fontanna. Zależy nam też, by sam dworzec stał się ogromnym centrum usługowym, a nie kolebką siermiężnego kapitalizmu, gdzie podróżni muszą się przepychać pomiędzy punktami z cukierkami i zapiekankami. Chcemy, by można było tu załatwić wszystko, zakupy w markecie, aptece, sprawy w banku; by można tu było zjeść obiad w eleganckiej restauracji i napić się pysznej kawy, pójść do dobrego fryzjera. Będziemy starali się przywrócić temu miejscu klasę. Wiele też zmieni się dla podróżnych. Na przykład od strony ulicy Suchej będzie dodatkowy terminal z kasami.
Obsługa z klasą?
Czy władze miasta potrafią nam zagwarantować też, że klasy nabierze nie tylko sam budynek dworca, ale także jego obsługa? – Gwarancji nie daję, ale nie wykluczam, że nieuprzejme panie z informacji zostaną zastąpione multimedialnymi centrami informacyjnymi – uśmiecha się Grzegorz Roman.
"Darek" napisał: Marzę o połączeniu starego z nowym. Czyli remoncie obecnego dworca (oraz peronów i zadaszenia) i budowie nowej części od strony Suchej - czegoś bardzo nowoczesnego. Chciałbym równeiż, żeby po drugiej stronie Suchej stanął nowoczesny dworzec PKS i MPK oraz miedzynarodowej komunikacji autobusowej plus do tego hotele, biura, sklepy.
Ale to inwestycja na kilka lat i wyłącznie przy udziale inwestorów zewnętrznych...
Święte słowa! Chyba wszyscy marzymy o tym samym ;)
Trochę komicznie będzie to wyglądało. Dookoła wszystko wyremontowane, ul. Sucha będzie nowoczesnym deptakiem (z przystankami), na ul. Piłsudskiego nowe hotele, a tutaj taki burdel ;( Jedyne o co można się modlić w tej chwili, to żeby wszyscy kibice korzystali z samolotów, albo własnych aut :)
"k_novy" napisał: Ooo tak... Ale coz patrzac na realia, szanse oceniam w skali od 1 do 10 na 1.
O dworcu PKP ciezko jest marzyc a o PKS-ie jakos jeszcze ciezej...
Pozatym myslac o PKP i duzych dworcach w jej wladaniu, kompletnie nie potrafie zrozumiec jednego - mianowicie - juz dawno udowodniono, ze dodanie do dworca szerzej zakrojonej funkcji handlowo - uslugowo - biurowej jest strzalem w dziesiatke i przynosi ogromne zyski.. Dlaczego wiec PKP nie zdecyduje sie na taki krok, skoro nie chce oddac dworca miastu?
Obawiam się, że nigdy nie poznamy odpowiedzi na to pytanie...
Ooo tak... Ale coz patrzac na realia, szanse oceniam w skali od 1 do 10 na 1.
O dworcu PKP ciezko jest marzyc a o PKS-ie jakos jeszcze ciezej...
Pozatym myslac o PKP i duzych dworcach w jej wladaniu, kompletnie nie potrafie zrozumiec jednego - mianowicie - juz dawno udowodniono, ze dodanie do dworca szerzej zakrojonej funkcji handlowo - uslugowo - biurowej jest strzalem w dziesiatke i przynosi ogromne zyski.. Dlaczego wiec PKP nie zdecyduje sie na taki krok, skoro nie chce oddac dworca miastu?
Marzę o połączeniu starego z nowym. Czyli remoncie obecnego dworca (oraz peronów i zadaszenia) i budowie nowej części od strony Suchej - czegoś bardzo nowoczesnego. Chciałbym równeiż, żeby po drugiej stronie Suchej stanął nowoczesny dworzec PKS i MPK oraz miedzynarodowej komunikacji autobusowej plus do tego hotele, biura, sklepy.
Ale to inwestycja na kilka lat i wyłącznie przy udziale inwestorów zewnętrznych...
Prawda jest taka, ze nawet te niecale 3,5 roku liczac od poczatku 2009 to niestety bardzo malo czasu na generalna przebudowe naszego dworca...
Nie chce porownywac Wroclawia do Berlina a Polski do Niemiec (bo to porownanie conajmniej nie na miejscu) a tylko przypomniec, ze tamtejszy Hauptbanhoff (projekt+budowa) powstawal 13 lat i wydano na niego 10 mld euro.
Wyrobili sie na styk przed WM 2006 - dokladnie 26 maja 2006 roku
Jeśli do końca tego roku dworzec nie trafi w ręce miasta albo nie zostaną na niego zapewnione realne pieniądze (możliwe do wydania już od stycznia 2009), to............po prostu w 2012 gości powita tak samo wyglądający Dworzec Główny jak obecnie, tyle, ze może z pomalowanymi elewacjami i wnętrzami i być może nowym zadaszeniem peronów. I nic więcej
[quote:27154e9g]Adrian Furgalski, ekspert od rynku kolejowego z Zespołu Doradców TOR: - Nie ma co liczyć na to, że kolej znajdzie prywatnych inwestorów. PKP w rozmowach biznesowych jest bardzo nieudolnym, a do tego odpychającym partnerem. Samo niewiele chce do interesu włożyć, za to zarabiać bardzo dużo. [/quote:27154e9g]
PKP straciła unijne dotacje na modernizację najważniejszych dworców w Polsce. Kolejarze nie wiedzą też, jak szybko zdobyć niezbędne pieniądze i straszą, że kibiców, którzy przyjadą do Polski na Euro 2012 przywita brud i smród Kolej wyliczyła, że modernizacja dworców w Krakowie, Wrocławiu i stolicy będzie kosztowała prawie 100 mln euro. Tyle miała pochłonąć m.in. rozbudowa peronów, doprowadzenie do porządku poczekalni, sklepów, punktów usługowych i toalet, wprowadzenie nowych oznaczeń, które byłyby czytelne nie tylko dla Polaków, ale też dla gości z zagranicy, a także dostosowanie dworców do potrzeb niepełnosprawnych.
- 100 mln euro to suma, za którą może nie wybudowalibyśmy dworców na miarę tego w Berlinie, ale na pewno byśmy się ich nie powstydzili przed kibicami, którzy przyjadą na mistrzostwa Europy w piłce nożnej - wyjaśnia Waldemar Grzyb, dyrektor spółki PKP Dworce Kolejowe.
Ale nawet 100 mln euro dla spółki to kwota nieosiągalna. Dlatego firma liczyła na to, że przynajmniej w połowie ten wydatek uda się pokryć z pieniędzy unijnych z programu infrastruktura i środowisko. Niestety. Na liście inwestycji dofinansowanych z kasy wspólnoty ogłoszonej przez minister rozwoju regionalnego nie znalazł się ani jeden dworzec. Pieniądze zostały rozdysponowane pomiędzy 226 projekty związane z budową m.in. dróg, autostrad, portów morskich i lotnisk. PKP dostało za to dofinansowanie na modernizacje sypiących się torów.
- Dla nas to jest prawdziwy dramat, że wszystkie wnioski o dofinansowanie remontów dworców przepadły. Nie wiem, co teraz zrobimy, ale nie będę ukrywał, że w obecnej sytuacji gruntowne remonty dworców w miastach, które są gospodarzami mistrzostw Europy w piłce nożnej, stoją pod wielkim znakiem zapytania - mówi Waldemar Grzyb. - Przecież naszym wielkim zmartwieniem było to, jak znaleźć 50 mln euro, które mieliśmy ewentualnie dołożyć do remontów. Miała się na to składać cała grupa PKP. 100 mln to już na pewno nie wysupłamy - dodaje.
Kolejarze, planując modernizację dworców, w ogóle nie przewidzieli braku unijnych pieniędzy. Wymyślił więc, że
potrzebne fundusze pozyskają od prywatnych firm. Te w zamian za kilkadziesiąt milionów euro miałyby w przyszłości... czerpać zyski z wynajmu pomieszczeń pod bary i sklepy! A i ten pomysł może nie wyjść.
- Jest już bardzo mało czasu. Przecież do Euro zostały zaledwie cztery lata. A znalezienie firm, które zechcą zainwestować w dworce, to nie jest kwestia jednego dnia - mówi rozżalony Waldemar Grzyb.
Adrian Furgalski, ekspert od rynku kolejowego z Zespołu Doradców TOR: - Nie ma co liczyć na to, że kolej znajdzie prywatnych inwestorów. PKP w rozmowach biznesowych jest bardzo nieudolnym, a do tego odpychającym partnerem. Samo niewiele chce do interesu włożyć, za to zarabiać bardzo dużo.
Jego zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłoby szybkie uchwalenie przez Sejm ustawy przekazującej dworce pod opiekę samorządom.
- One z pewnością dużo sprawniej poradziłyby sobie i ze znalezieniem inwestorów, i z remontami. Problem jednak w tym, że PKP będzie się rękami i nogami broniło przed takim rozwiązaniem. Dlatego na 99 proc. jestem przekonany, że w 2012 nasze dworce będą wyglądały tak samo jak teraz albo jeszcze gorzej - przewiduje ekspert.
Samorządowcy nie zamierzają się jednak poddawać. Jarosław Obremski, wiceprezydent Wrocławia, zapewnia, że dworce muszą zostać zmodernizowane przed mistrzostwami.
- Trudno mi uwierzyć, że PKP poradzi sobie z tym wyzwaniem, dlatego wspólnie z innymi gospodarzami mistrzostw Europy w piłce nożnej zamierzamy intensywnie lobbować, by przekazano dworce nam. A my już zajmiemy się ich modernizacją.
Zbigniew Koźmiński, rzecznik PZPN
Euro 2012 odbędzie się w Polsce, niezależnie od tego, czy doprowadzimy do porządku nasze dworce, czy tego nie zrobimy. Kwestia jest tylko taka, czy nie będziemy się wstydzić przed kibicami, którzy z tych dworców, niestety, będą musieli korzystać. Dlatego ja cały czas mam nadzieję, że państwo znajdzie pieniądze na ich remonty. Niestety, nie spodziewam się generalnych modernizacji. Liczymy chociaż na jakieś kosmetyczne poprawki.
Agnieszka Stefańska, Agnieszka Łakoma, pap 05-02-2008, ostatnia aktualizacja 05-02-2008 00:59
– Na liście kluczowych projektów Ministerstwa Rozwoju Regionalnego nie znalazł się ani jeden dworzec – mówi Adrian Furgalski, ekspert od rynku kolejowego zespołu doradców TOR.
– PKP nie przewidziały takiego obrotu sprawy i z góry wliczyły 100 mln euro potencjalnej dotacji w swój budżet. Teraz trzeba poszukać innych inwestorów.
Na liście znalazło się ponad 200 projektów inwestycyjnych, m.in. budowa dróg, lotnisk i portów. Tyle że w transporcie kwota na inwestycje została ograniczona. Cezary Grabarczyk, minister infrastruktury, jeszcze miesiąc temu zabiegał w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego o wpisanie dworców na listę projektów kluczowych. Bezskutecznie. Niemniej jednak Michał Wrzosek, rzecznik PKP SA, przekonuje, że spółka nie zakończyła jeszcze ostatecznie negocjacji z resortem. Za pół roku lista projektów będzie weryfikowana, więc dworce mają szanse się na niej znaleźć. Poza tym kolej rozmawia z samorządami na temat wspólnej modernizacji dworców.
W połowie ubiegłego roku, tuż po ogłoszeniu decyzji o przyznaniu Polsce organizacji Euro 2012 Andrzej Wach, prezes PKP SA, obliczył, że na zaplanowane remonty dziewięciu polskich dworców (trzech w Warszawie i po jednym w Krakowie, Chorzowie, Katowicach, Wrocławiu Gdyni i Poznaniu) spółka musi wydać od 1,6 do 2,3 mld zł do 2012 r.
Szacuje się, że prace przy jednym obiekcie pochłoną od kilkunastu do kilkuset milionów złotych. Najbardziej kosztowny jest remont katowickiego dworca, szacuje się go aż na 200 mln euro (z parkingami i zapleczem gastronomicznym oraz połączeniem z lotniskiem w Pyrzowicach). To będzie największa dworcowa inwestycja. A prywatnego inwestora, który wejdzie do Katowic, poznamy najpóźniej w połowie roku.
– Rozmowy będą prowadzone z trzema wybranymi w rokowaniach firmami. Są to Hines Polska sp. z o.o., Echo Investment SA i Atlas Estates – mówi Michał Wrzosek.
– Po przyznaniu nam organizacji mistrzostw zainteresowanie dworcami wśród inwestorów wzrosło – przekonywał w ubiegłym roku ówczesny dyrektor zarządzania nieruchomościami w PKP SA Jarosław Adwent. Widocznie zapewnienia te uspokoiły urzędników dzielących unijne dotacje i dlatego nie wpisali dworców na najnowszą ministerialną listę.
Kolejarze przyznają, że liczyli na 100 mln euro, ale zapewniają, że brak środków nie pokrzyżuje planów modernizacji. Spółka podpisała już bowiem umowy o współpracy z samorządami m.in. Szczecina, Łodzi, Poznania, Krakowa, Katowic, a także Warszawy. – Kolej powinna przekazać dworce w ręce samorządów, w przeciwnym razie nie poradzi sobie z brakiem 100 mln euro w budżecie – uważa Furgalski.
Na modernizację dworców kolej planuje wydać do 2012 r. dwa razy tyle, co w ubiegłym roku na remonty torów. Bez unijnych dotacji konieczna jest współpraca z prywatnymi inwestorami.
Brud i smród - tak PKP przywita kibiców piłkarskich, którzy na Euro 2012 wybiorą się pociągiem. Jak to możliwe? PKP straciła szanse na unijne dotacje na modernizację najważniejszych dworców w Polsce - pisze "Metro". A żeby to zrobić, potrzeba aż 100 milionów euro. "Nie mamy takich pieniędzy, a dworce na mistrzostwa Europy nie będą wyremontowane" - straszą kolejarze.
Kolej wyliczyła, że modernizacja dworców w Krakowie, Wrocławiu i stolicy będzie kosztowała prawie 100 mln euro. Tyle miała pochłonąć m.in. rozbudowa peronów, doprowadzenie do porządku poczekalni, sklepów, punktów usługowych i toalet, wprowadzenie nowych oznaczeń, które byłyby czytelne nie tylko dla Polaków, ale też dla gości z zagranicy, a także dostosowanie dworców do potrzeb niepełnosprawnych - pisze "Metro".
"100 mln euro to suma, za którą może nie wybudowalibyśmy dworców na miarę tego w Berlinie, ale na pewno byśmy się ich nie powstydzili przed kibicami, którzy przyjadą na mistrzostwa Europy w piłce nożnej - wyjaśnia Waldemar Grzyb, dyrektor spółki PKP Dworce Kolejowe.
Ale nawet 100 mln euro dla spółki to kwota nieosiągalna. Dlatego firma liczyła na to, że przynajmniej w połowie ten wydatek uda się pokryć z pieniędzy unijnych z programu infrastruktura i środowisko. Niestety. Na liście inwestycji dofinansowanych z kasy Wspólnoty, ogłoszonej przez minister rozwoju regionalnego, nie znalazł się ani jeden dworzec. Pieniądze zostały rozdysponowane pomiędzy 226 projekty związane z budową m.in. dróg, autostrad, portów morskich i lotnisk. PKP dostało za to dofinansowanie na modernizacje sypiących się torów.
"Dla nas to jest prawdziwy dramat, że wszystkie wnioski o dofinansowanie remontów dworców przepadły. Nie wiem, co teraz zrobimy, ale nie będę ukrywał, że w obecnej sytuacji gruntowne remonty dworców w miastach, które są gospodarzami mistrzostw Europy w piłce nożnej, stoją pod wielkim znakiem zapytania" - mówi Waldemar Grzyb. - Przecież naszym wielkim zmartwieniem było to, jak znaleźć 50 mln euro, które mieliśmy ewentualnie dołożyć do remontów. Miała się na to składać cała grupa PKP. 100 mln to już na pewno nie wysupłamy - dodaje.
Adrian Furgalski, ekspert od rynku kolejowego z Zespołu Doradców TOR: "Nie ma co liczyć na to, że kolej znajdzie prywatnych inwestorów. PKP w rozmowach biznesowych jest bardzo nieudolnym, a do tego odpychającym partnerem. Samo niewiele chce do interesu włożyć, za to zarabiać bardzo dużo".