Powiat wołowski
By nie mieszkać na prowincji
Kierowcy z naszego powiatu będą mieli utrudniony wjazd na autostradową obwodnicę Wrocławia, bo nie przewidziano z naszego kierunku węzła komunikacyjnego. Sytuacji nie uratuje także most w Brzegu Dolnym i trasa prowadząca od Środy Śląskiej, bo tam również nie planuje się budowy wjazdu na obwodnicę.
Co prawda te ułomności wytknął starosta Jerzy Więcławski na spotkaniu dotyczącym wspólnej polityki komunikacyjnej w ramach tzw. Wrocławskiego Obszaru Metropolitarnego, ale sprawa wydaje się już przesądzona. Jadąc od nas np. do Warszawy lub do Krakowa, aby skorzystać z obwodnicy autostradowej, kierowcy będą musieli nieco wjechać w głąb Wrocławia. Nie przewidziano bowiem węzła przy wjeździe od strony Obornik Śl. Nie ma go również od strony Środy Śląskiej, więc nawet gdy będziemy mieli most w Brzegu Dolnym, to i tak ruch z północnego - zachodu na wschód nie będzie płynął wartkim strumieniem. Taka koncepcja dziwi tym bardziej, że w obrębie Bielan tych węzłów jest kilka i to zgrupowanych koło siebie. Oczywiście ktoś powie, że tam ruch jest o wiele większy. To prawda, ale to nie jedyny powód, że usytuowano tam tyle wjazdów na obwodnicę autostradową. Okazuje się, że mocno lobbowały za tym różne środowiska. Czy zachodnie samorządy się nie dogadały, by zadbać o interes swoich gmin?
Wydawać by się mogło, że brak węzłów komunikacyjnych to drobna niedogodność. Spojrzawszy jednak na Plan Strategiczny Aglomeracji Wrocławskiej i Wrocławski Obszar Metropolitarny wyraźnie widać, że pozostajemy nieco na uboczu. Oczywiście dużym sukcesem jest już sam most, ale fakt, że przejeżdżając przez Wrocław bez trudu włączamy się w ruch z zachodu na wschód byłby dodatkowym atutem naszych gmin dla ewentualnych inwestorów. Czego zabrakło by tak było?
Wołów bliżej metropolii
Koncepcja sieci dróg w ramach Wrocławskiego Obszaru Metropolitarnego (obejmującego powiaty wokół Wrocławia) jest tak pomyślana, by wielkim ringiem otoczyć Wrocław i połączyć miasta: Brzeg Dolny, Oborniki, Trzebnicę, Oleśnicę, Oławę, Kąty Wrocławskie. Widać, że Wołów – stolica naszego powiatu pozostaje nieco z boku. Nie oznacza to jednak, że nie można jej włączyć do tego planu. Owszem, nawet trzeba! W tym kontekście ważność drogi Wołów – Brzeg wzrasta wielokrotnie. Nie chodzi już bowiem, aby wołowianie jeździli po dobrej drodze do Rokity do pracy, a dolnorzeżanie do wielu instytucji w stolicy powiatu.
Jasno widać, że “bijemy” się o to, by Wołów nie odcinać od Wrocławskiego Obszaru Metropolitarnego. Dlatego na naszych łamach będziemy nadal burmistrza Krochmala przekonywać do partycypacji w kosztach tego przedsięwzięcia, choć rozumiemy, że potrzeb w gminie jest dużo i pieniędzy na wszystko nie starczy. Wydaje się jednak, że gdyby radni spojrzeli na to zagadnienie z perspektywy makro, to daliby przyzwolenie burmistrzowi na tę inwestycję, a mieszkańcy zrozumieliby, że muszą rezygnować z czegoś, by burmistrz wyłożył pieniądze na inwestycję, która może podnieść znaczenie miasta dla inwestorów, bo od tego zależy ich byt.
Trzeba podkreślić, że nie chodzi tu o zwykły remont drogi i o poprawę nawierzchni. Trasa między Wołowem a Brzegiem ma być zmodernizowana, poszerzona z poboczem. Zatem wpisująca się w jakość Obwodnicy Aglomeracji Wrocławskiej.
Z południa na północ
Gdy będziemy mieć most na Odrze, Brzeg Dolny stanie się ważnym punktem przeprawy z południa na północ. Wtedy znaczenia nabierze droga biegnąca w kierunku Radecza, Godzięcina ku drodze 339 prowadzącej do Żmigrodu i dalej na Poznań. Na razie jest to droga powiatowa, mało ważna i o niskim standardzie (odcinek za krzyżówką). Stąd starosta na posiedzeniu komitetu Planu Strategicznego Aglomeracji Wrocławskiej wnosił, by nadać tej drodze rangę drogi wojewódzkiej. Znacznie by to skróciło połączenie między Żmigrodem a Kątami Wrocławskimi, no i oczywiście autostradą A4, dlatego lobbowanie za takim rozwiązaniem leży w interesie obu gmin powiatu wołowskiego i trzebnickiego.
Trzeba przypomnieć, że część tej drogi (od Rokity do krzyżówki) jest już wyremontowana dzięki funduszom unijnym, środkom powiatu i gminy Brzeg Dolny. Wysoki standard tej drogi jeszcze niedawno dziwił. Wielu się zastanawiało po co chodniki do Radecza? Kiedy jednak widać jak to wpisuje się w szerszy plan, to i rozumienie decyzji samorządowców co do priorytetów remontu dróg jest zupełnie inne.
Drobnymi kroczkami
Znamy plany, wiemy jaka jest strategia komunikacyjna dotycząca nie tylko Wrocławia, ale i gmin okołowrocławskich. Ciężar realizacji tych planów leży po stronie poszczególnych gmin i powiatów. Wiadomo, że będzie to trwało latami. Jednak ważne, że w efekcie te “drobne kroczki” gmin przyniosą korzyść wszystkim. Na szczęście nikogo nie trzeba przekonywać, że dobra komunikacja to klucz do sukcesu gospodarczego. Oby stało się to jak najszybciej!
Jolanta Kmita
kuriergmin.pl