Odnośnie czystości na dworcu pkp władze owego powinny brać przykład z portów lotniczych tam jest czysto ,pachnaco i nie widać meneli ani ludzi bezdomnych ,wiem że lotnisko nie jest w centrum ,ale można chyba sobie z tym poradzic ,to dziwne ale jest tak na całym świecie że lotniska są czyste i przyjazne dla pasażera a na dworcach pkp syf
"matternhorn" napisał: Wedle artykułu, jeśli państwo nie da pieniędzy to pkp padnie. Podobno już wycofali się z remontów kilku dworców, ale Wrocławia nie wymienili :)
Legnica dostała oficjalne pisemko, że nie tym razem :/ Wrocławianie "dożyją" tej radosnej chwili
Zdaje się, że w tym samym wydaniu Gazety Wrocławskiej był też artykuł o długach PKP (coś ponad 5mld zł). Wedle artykułu, jeśli państwo nie da pieniędzy to pkp padnie. Podobno już wycofali się z remontów kilku dworców, ale Wrocławia nie wymienili :)
Dworzec pójdzie do kapitalnego remontu. Znikną także obskurne budy z knyszami (fot. Wizualizacja inwestora)
Nowoczesne biurowce i eleganckie targowisko. Do tego Dworzec Główny PKP po liftingu i zupełnie odmienione kamienice. Tak już niebawem ma wyglądać ulica Piłsudskiego.
Okolice ul. Piłsudskiego lata świetności mają już dawno za sobą. Hałdy gruzów przy ul. Swobodnej, ogromny parking przed Dworcem Głównym i ponure okolice torów kolejowych wzdłuż ul. Bogusławskiego nie są raczej powodem do dumy. Aż trudno uwierzyć, że przed wojną było to tętniące życiem centrum miasta. Ale już niedługo południowa część centrum Wrocławia powinna się zmienić nie do poznania. Powstaną tu hotele, biurowce i restauracje.
Ogromny, neogotycki gmach wrocławskiego Dworca Głównego z zaniedbanym placem przed frontową częścią budynku, gdzie obecnie znajdują się stacja benzynowa, postój taksówek i czerwone budki z fast foodami, zmienią się w poprzecinane ścieżkami i trawnikami miejsce, idealne do organizacji imprez plenerowych. Kierowcy będą mogli zostawić samochody na pod-ziemnym parkingu, który pomieści 200 aut.
Remontu doczekają się też wnętrza budynku - na parterze powstanie galeria handlowa i małe restauracje. Na perony będą prowadzić ruchome schody, co dla pasażerów z ciężkimi walizkami będzie ogromnym ułatwieniem. Na piętrze, tam gdzie dziś mieszczą się biura, powstaną sala bankietowa i duża galeria ze sklepami. Według zapewnień urzędników, remont rozpocznie się jeszcze w tym roku. Policzone są też dni targowiska przy ul. Zielińskiego. Nie wiadomo jeszcze, jak będzie wyglądał budynek, który zastąpi blaszane budy, ale będzie to biurowiec, sala konferencyjna lub nowoczesny hotel.
Tymczasem kupcy przeniosą się na wielki, nowoczesny, kryty bazar. Powstanie on na parterze biurowca, który stanie przy ul. Swobodnej, dokładnie tam, gdzie w sierpniu zeszłego roku spłonęły baraki. Nowe targowisko ma przypominać Halę Targową, a swoje towary mają tam oferować głównie sprzedawcy warzyw i owoców. Inni handlarze przeniosą się na targowisko za budynkiem, które powstanie najprawdopodobniej od strony ul. Zapolskiej.
Nieopodal, na rogu ul. Zielińskiego i Piłsudskiego, wybudowana zostanie kamienica tej samej wysokości, co sąsiednie budynki. Na dole znajdzie się galeria handlowa, wyżej zaś - pomieszczenia biurowe. To nie koniec dobrych informacji. Z krajobrazu centrum zniknie w końcu szkieletor przy ul. Lelewela. Niedokończony budynek straszy mieszkańców miasta i turystów od kilkunastu lat. W jego wnętrzach w końcu powstaną biura, restauracje i być może klub fitness. Jeszcze nie wiadomo, kiedy skończą się wszystkie inwestycje w okolicy ul. Piłsudskiego. Wiadomo jednak, że południowa część centrum ma nawiązywać do tradycji przedwojennej Gartenstrasse. - To była jedna z najbardziej eleganckich ulic miasta. Mieściły się tu eleganckie hotele, drogie butiki i najnowocześniejszy dworzec na świecie - tłumaczy Bronisław Zathey, wrocławski przewodnik. - Zagraniczni korespondenci twierdzili wtedy, że Gartenstrasse to miejsce dla osób z grubym portfelem - dodaje. Gartenstrasse nabrała znaczenia dopiero wtedy, gdy do przedwojennego Breslau dotarła kolej żelazna, a przy dzisiejszej ul. Ma-łachowskiego wybudowano w 1842 r. pierwszy dworzec kolejowy. Ulicę wybrukowano, a wzdłuż niej zaczęły się wznosić kolejne, eleganckie gmachy budynków. Ranga Gartenstrasse wzrosła dziesięć lat później, gdy ukończono budowę Dworca Głównego.
Zmęczeni podróżni, którzy z ciężkimi walizkami wysiadali na dworcu, nie musieli długo szukać noclegu. Swoje podwoje otwierało przed nimi kilkanaście ekskluzywnych hoteli. Hotel du Nord (obecnie Młodzieżowy Dom Kultury im. Kopernika), Vier Jahreszeiten (Polonia) i Germania należały do najdroższych i najbardziej ekskluzywnych.
[size=150:2flr2rmq]Remont Dworca Głównego z rocznym opóźnieniem[/size:2flr2rmq] Magda Nogaj 2009-02-13, ostatnia aktualizacja 2009-02-13 18:32
Dopiero za rok rozpocznie się remont Dworca Głównego we Wrocławiu. Zgodnie z pierwotnymi ustaleniami prace powinny trwać już od kilku miesięcy. Do dziś jednak PKP nie mają nawet projektu modernizacji budynku
O konieczności odnowienia budynku dworca mówi się od kilkunastu lat. Idea nabrała realniejszych kształtów w połowie 2007 roku, bo dzięki przyznaniu miasto Euro 2012 pojawiła się możliwość pozyskania środków unijnych na tę inwestycję. PKP powołały wtedy specjalnego dyrektora, który miał odpowiadać za przeprowadzenie modernizacji. Zaraz po nominacji Teresa Kalisz zapewniała, że prace budowlane rozpoczną się pod koniec 2008 roku. Niestety do dziś dworzec jak straszył, tak straszy. A jedyne, co PKP zrobiły przez ostatnie półtora roku, to rozstrzygnięcie konkursu na koncepcję architektoniczno-urbanistyczną rewitalizacji budynku. We wrześniu ubiegłego roku wygrała go warszawska pracownia architektoniczna Grupa 5. PKP powierzyły jej przygotowanie projektu, ale prace nad nim dotąd nie ruszyły.
- Budynek dworca jest stary, musimy najpierw przeprowadzić szereg ekspertyz - tłumaczy Teresa Kalisz. - Zlecimy politechnice sprawdzenie m.in. konstrukcji stalowych, stropów, wilgotności budynku. Inżynierowie przeprowadzą też wiercenia geotechniczne, badania mykologiczne i termowizyjne.
Teraz PKP obiecują, że prace budowlane rozpoczną się w styczniu przyszłego roku. - Opóźniły się nieco, bo w 2007 roku zakładaliśmy, że ogłosimy przetarg w trybie "zaprojektuj i zbuduj" - tłumaczy Kalisz. - To szybsza procedura niż rozpisanie najpierw konkursu na koncepcję modernizacji, a potem szukanie wykonawcy prac budowlanych.
Teresa Kalisz przekonuje, że pomysł konkursu narodził się dopiero w lutym 2008 r., gdy PKP podpisało porozumienie z miastem w sprawie modernizacji dworca. Tymczasem już w lipcu 2007 dyrektorka sama mówiła "Gazecie", że właśnie w ten sposób wyłonione będzie biuro architektoniczne, które zaprojektuje remont dworca. - Nie wiem, chyba byłam jasnowidzem - mówi dziś Teresa Kalisz.
Grupa 5 ma pracować nad projektem do końca czerwca. Potem koleje będą musiały zdobyć jeszcze różne decyzje, uzgodnienia i pozwolenia, m.in. na rozbiórkę i budowę. Dlatego dopiero we wrześniu planują rozpisać przetarg na wykonawcę remontu.
Jak na razie PKP mają na remont dworca 120 mln zł, jednak wystąpią o zwiększenie środków unijnych. Chcą bowiem objąć modernizacją nie tylko budynek, ale także jego otoczenie. Przy dworcu od strony ul. Suchej planowana jest budowa nowego terminalu dla pasażerów. Natomiast obskurny plac przed wejściem od Piłsudskiego zamienić się ma się w uroczy skwer pełen zieleni nad podziemnym parkingiem. Wszystko - jak zapewnia dyrektor Kalisz - będzie gotowe w dwa lata, czyli na początku 2012 roku.
Komentuje Magda Nogaj: PKP, czyli Polskie Koleje Powolne
Przez lata koleje narzekały, że nie mogą wyremontować budynku Dworca Głównego, bo brakuje im pieniędzy. Teraz, gdy je mają, zabierają się do tego remontu jak do jeża. Realizują prace w takim tempie, jak kursują ich pociągi. Na niektórych trasach wolniej niż przed wojną. Jeśli koleje będą prowadzić tę inwestycję tak ospale, to w 2012 przywitamy kibiców na rusztowaniach.
Piotr Walczak 2008-12-07, ostatnia aktualizacja 2008-12-07 19:16
PKP szacują że będzie kosztował ok. 120 mln zł, a zagospodarowanie całości terenu i budowa biurowców od strony ulicy Suchej - nawet pół miliarda złotych.
Początek prac najwcześniej pod koniec 2009 roku lub na początku 2010. Teresa Kalisz, dyrektorka wrocławskiego Biura Nieruchomości PKP: - Trwa przygotowywanie koncepcji architektonicznej. Pod koniec czerwca poznamy projekt budowlany, a pod koniec trzeciego kwartału 2009 roku ogłosimy przetarg. Z remontem chcemy zdążyć do Euro 2012.
Cały plac od strony Piłsudskiego zamieni się w reprezentacyjny deptak z mnóstwem zieleni. W holu dworca pojawią się liczne sklepy i knajpki, które w lecie na zewnątrz będą miały ogródki. Po zmianach na handel i usługi zajmą blisko 6 tys. m kw. Dodatkowe 4,7 tys. m kw. zajmą galeria, pasaż i hol główny. Na obsługę podróżnych, czyli kasy i poczekalnię, przeznaczono niespełna 450 m kw.
Kierowcy nie powinni narzekać na brak miejsca. Przygotowano dla nich 200 miejsc w podziemnym parkingu, pod placem od strony Piłsudskiego. Kolejne 100 będzie na parkingu naziemnym. Niezmotoryzowanych ucieszy, że z dworca będzie odjeżdżał szybki tramwaj.
PKP chcą, aby od ulicy Suchej pojawiły się siedmiopiętrowe biurowce. Ma wybudować je inwestor, który w zamian otrzyma np. wieloletnie prawo do użytkowania budynków. Budowa kompleksu biurowców pochłonie kilkaset milionów złotych.
[size=150:ni4qhc7e]Dworzec jak malowany [/size:ni4qhc7e] [size=85:ni4qhc7e]dziś[/size:ni4qhc7e]
Przygotowania do remontu idą zgodnie z planem. Zmieni się Główny, a potem Świebodzki. Kolejowy Dworzec Główny nareszcie stanie się piękną wizytówką Wrocławia. W piątek urzędnicy miejscy i kolejarze zaprezentowali wspólnie projekt przebudowy budynku. - Ten projekt robi bardzo dobre wrażenie - chwalił prezydent Rafał Dutkiewicz, licząc, że do 2012 r. Główny dokładnie tak będzie wyglądał.
Na razie nie ma opóźnień. Projekt budowlany i wszystkie kosztorysy tej inwestycji mają być znane w czerwcu przyszłego roku. - Wtedy ogłosimy przetarg na wykonawcę - mówiła Teresa Kalisz, dyrektor projektu z wrocławskiego Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP. - Prace remontowe ruszą pod koniec 2009 r., a zakończą się w grudniu 2011 r.
Dworzec Główny w nowym wydaniu zaprezentowała pracownia architektoniczna Grupa5 z Warszawy. To ona we wrześniu wygrała konkurs, ogłoszony wspólnie przez miasto i kolej. Architekci uznali, że dworzec zmieni się zwłaszcza wewnątrz. W holu głównym i na piętrze pojawią się galerie handlowe i eleganckie restauracje.
Kierowcy, którzy będą chcieli zaparkować samochód przed budynkiem, muszą o tym zapomnieć. Parkingi, dokładnie na 200 miejsc, zostaną przeniesione pod ziemię. Główna hala ma być czynna tylko w ciągu dnia. Nocą pasażerowie będą korzystać z nowego pawilonu od strony ul. Suchej.
Remontu doczekają się też perony. Robotnicy położą tam nową posadzkę. Niespodzianką będą ruchome schody prowadzące na perony, co ułatwi poruszanie się pasażerom. Wielu zaskoczy też pewnie trawa, która będzie rosła między torami. Zupełnie zmieni wygląd peronów. Przed odnowioną fasadą dworca pojawią się deptaki i eleganckie trawniki. Będą też ogródki gastronomiczne.
PKP wie już, że na remont Dworca Głównego we Wrocławiu dostanie ponad 22 mln euro z Unii Europejskiej. To 70 proc. potrzebnej sumy.
Resztę pieniędzy kolejarze chcą zdobyć sami, sprzedając nieruchomości. Jako pierwsze pod młotek pójdą tereny na Kuźnikach. PKP bierze też pod uwagę sprzedaż terenów przy Dworcu Świebodzkim.
Z Dworca Świebodzkiego tor prosto na lotnisko Już dzisiaj wiadomo, że po remoncie stanie się on Ośrodkiem Usługowym Centrum Świebodzkie. Co to oznacza? W pomieszczeniach dworca pojawi się mała gastronomia, sklepy, a także ośrodki kultury. Prawdopodobnie powstanie tu kolejna galeria. Nie handlowa, tylko artystyczna.
Ale na Świebodzki wrócą też pasażerowie. PKP chce zostawić i wyremontować jeden tor, który połączy dworzec z wrocławskim lotniskiem. Koło Świebodzkiego zostanie wybudowana nowa linia tramwajowa. Pobiegnie przez przebudowaną w przyszłości ul. Robotniczą, dalej przez ul. Strzegomską w kierunku Nowego Dworu i Muchoboru Wielkiego.
Pewne jest także to, że zmieni się otoczenie Świebodzkiego. Wokół dworca wyrosną biurowce, eleganckie sklepy, domy towarowe i osiedle mieszkaniowe. Do zagospodarowania jest ponad 32 ha gruntu, który PKP albo sprzeda, albo wydzierżawi. W pierwszym kwartale 2009 r. kolej i miasto będą chciały ogłosić konkurs architektoniczny.
Co powiecie na przeniesienie wątku do remontów kamienic i zabytków? Tu oczywiście zostawi się cień dla rzadziej odwiedzających forum użytkowników. Pasi??
Na prace na Dworcu Głównym we Wrocławiu pójdzie 112,33 mln zł. Terminy ogłoszenia przetargów nie są jeszcze znane. Konkurs na najlepszy projekt rewitalizacji Dworca Głównego we Wrocławiu już rozstrzygnięto. Realizacja inwestycji przypadnie na lata 2009-2012 -informuje "Puls Biznesu".
Choć inwestor - Grupa PKP - jeszcze nie ogłosił przetargów na wykonawstwo, wiadomo już, że projekt zakłada takie prace jak wymiana konstrukcji dachu, wymiana wszystkich instalacji oraz monitoringu wizyjnego, sporządzenie elewacji z odtworzeniem detali architektonicznych, kompleksowy remont konstrukcji stalowych wiaty peronowej i hallu głównego, wykonanie nowych izolacji przeciwwodnych, przebudowa peronów oraz nowa aranżacja wnętrz.
No to szukajmy dalej ...to takie ćwiczenie umysłowe, teoretyczne...
Jeżeli dobrze rozumiem, Anubis stwierdza, że brak jest otwartych umysłów na kolei, które potrafiłyby wykorzystać posiadane mozliwości Nawiasem mówiąc jest to potworny spadek po komunie,w której przebiegała negatywna selekcja, a wszelkie osoby myślące ekonomicznie i przedsiębiorcze uznawane były za wrogów systemu, zmierzającego jedynie słuszną drogą do przepaści
Czyli trzebaby zmienić kierownictwo tego państwowego przedsiębiorstwa. Jeżeli nie potrafimy znaleźć osób o odpowiednich kwalifikacjach wśród Polaków ( no bo jak widać przez tyle lat nie potrafimy), to poszukajmy ich za granicą. Tam koleje mają się nieźle.A przy paru światłych umysłach szybko wyszkolilibyśmy nowe kadry. Ja uważam, że coraz ważniejszym zadaniem, z uwagi na kryzys paliwowy, staje się unowocześnienie kolei, wprowadzenie np podmiejskich szybkich kolejek Kolej powinna być na własnym rozrachunku, zamiast sięgać do kasy państwowej, czyli naszych podatków Ma ogromne rezerwy w postaci terenów, które posiada. Popatrzcie na mapie satelitarnej - to widac w środku Wrocławia. Wezmy na przykład bocznice przy poczcie, obecnie niepotrzebne, bo rozładunek jest na Awicenny. PKP może te tereny sprzedawać, a może je zagospodarować, użyczyc i czerpac z tego zyski na dalszy rozwój
Nie reprezentuję żadnej ze stron PKP / Miasto . Staram sie tylko nad tym zastanowić Nie sądzę, żeby lepiej było by PKP ten majątek odbierać, zwłaszcza "za darmo" (chyba, że uznajemy ich za debili) Otóz niestety , w tej dziedzinie władze miasta Wrocławia w niczym nie przewyższają zarządu PKP, co np potwierdzają wyniki tego konkursu, przecież w jury zasiadał Architekt Miejski. A wygrała "wizja" z lat 70. Bloki i trawniki
Przy okazji można dodać, że podobno Muzeum Sztuki Współczesnej nie będzie na razie realizowane. czy to prawda? Więc i to był tylko pic i fotomontaz. Wracamy do normy
Po co tracic tyle energii na działania pozorne? Nie lepiej wybrać parę waznych zadan , na nich sie skoncentrować i pchac sprawy do przodu? Zacząc trzeba od tego, że wybierze się osoby odpowiedzialne każde z zadań, oczywiście za odpowiednim wynagrodzeniem Trzeba skończyć z polowaniem na stołki, na których się wygodnie siedzi po znajomości i zacząć rozliczac za konkretnie wykonane zadania
Każdy gospodarz wie, że jeżeli kon ciągnie wóz, to trzeba się nim opiekować, bo gdy za dużo naładuje się do wozu, to szkapa padnie i tak jest z nasza postkomunistyczną gospodarką. Najlepiej siedzieć na panstwowej posadce z głebokim żalem, że mało płacą. Pytanie jest - kto za to płaci? GDZIE TA SZKAPA
Ale może sie mylę? Może chocholi taniec to już przeszłość? Może jest wszystko w porządku..i nie da się nic wiecej zrobić
"plus" napisał: Ale czy tu chodzi o spekulacje działkami, czy oto, aby we Wrocławiu żylo sie wygodniej aby wprowadzic sprawny ruch kolejowy, w tym intercity i ograniczyć zużycie benzyny... To jest zadanie zarówno dla władz miejskich jak i dla kolei
Załóżmy taką sytuację. Cenna działka, działki nie należą do ciebie. Należą do kogoś innego. Ale masz szansę w niedługim czasie przejąć tę działkę, działki. Za darmo. Czy będzie ci zależało na tym by ten obecny właściciel sprzedał te działki i wtedy ty nic z tego nie będziesz miał? Wolisz by na dworcu i tych działkach zarobił moloch PKP czy wolisz by zarobiło na tym miasto? Pieniądze pozyskane przez miasto są inwestowane we Wrocławiu, a pieniądze uzyskane przez PKP, pójdą na utrzymanie tego molocha w całej Polsce, na pensję dla zbiurokratyzowanego, kulejącego przedsiębiorstwa państwowego. Nie na poprawę infrastruktury kolejowej, tylko w pierwszej kolejności na pensje takich osób, jak szefostwo PKP w Warszawie.
Tak krótki czas na przygotowanie projektu i tak małe środki na potencjalną nagrodę to granda. I zdaje się, że to bardziej zasługa PKP niż miasta?
A mnie bardzo interesuje kwestia istniejących planów technicznych dworca. Z tego co wiem, to dworzec stoi na wodzie, tj. istnieją podziemne kondygnacje zalane wodą, i których plany ponoć nie są znane. Jak się to ma do wytrzymałości budynku?Czy te zalane kondygnacje zostaną pozostawione same sobie? Niech to gnije dalej? Biuro projektowe mające ponosić odpowiedzialność za projekt powinno mieć do takich planów dostęp.
Obecnie, przy informacjach które do mnie docierają, ten projekt bardziej wydaje mi się prowizorką, niż czymś co ma sprawnie funkcjonować przez lata.
Ale czy tu chodzi o spekulacje działkami, czy oto, aby we Wrocławiu żylo sie wygodniej aby wprowadzic sprawny ruch kolejowy, w tym intercity i ograniczyć zużycie benzyny... To jest zadanie zarówno dla władz miejskich jak i dla kolei
Można też sobie czekac i ... jakoś to bedzie...., ale wtedy to nadal będzie byle jak Dworce podobo mają być lada moment przekazane miastu ale gdyby PKP było zarządzane przez światłych ludzi, to właśnie na tych działkach, świetnie położonych w centrum miasta PKP mogłoby doskonale zarobić, a dochód przeznaczyc na modernizację kolei
Oczywiście to jest tylko moje zdanie jako prywatnego obywatela miasta. Może są ważne względy, ktore uniemożliwiają wszelką aktywność gospodarczą Tak jak są ważne względy, ktore uniemożliwiają budowę autostrad. (W Polsce, bo gdzie indziej nie)
Dla mnie jest tylko jeden powód: małe rozumki czyli - niski poziom cywilizacji
Teraz ceny działek lecą nieco w dół, a za kilka lat znów będą drogie. Zresztą chodzi też o tereny Polbus-PKS po drugiej stronie Suchej.
Dodatkowo miasto w najbliższych kilku miesiącach, latach będzie sprzedawało kilka innych, atrakcyjnych działek, w tym działki na pl Społecznym... Więc tereny okołodworcowe nie trzeba pilnie sprzedawać, zwłaszcza teraz, kiedy dworzec należy do PKP a nie do miasta...
Dlaczego nie? Czy nie znajdzie się chętny aby stworzyć galerię handlową przylegajacą do południowej strony terenów dworcowych, skoro może tam mieć duże pbroty, a dojeżdżającym do pracy byłoby wygodniej?
Czego nam we Wrocławiu brakuje najbardziej? Co nas hamuje? plany miejscowe miasta a właściwie ich brak opracowywane są jedynie jakeś plany cząstkowe - sieczka umysłowa i to jest następny dowód braku mądrości władz w Polsce. Całej zresztą Tak jakby nikt tu nie panował. Jak można zarządzac nie mając planu? Ile to juz lat minęło od obalenia komunizmu? 18? 19? Czasem myslę, choc wstyd to przyznac, że te dowcipy o Polakach miały jakis sens... Nawet nie bardzo ukryty
Plus -> konkurs na wizję DW PKP i otoczenia to był.........."pic na wodę". Chyba sam, jako człowiek z branży zdajesz sobie sprawę, że do 2012 to zrobią tylko "drobne retusze" samego budynku dworca i hali peronowej i koniec. No moze jeszcze zrobią dodatkowo wejscie od Swobodnej (fragment działki na tyłach). I na to mniej wiecej starczy te 100-120 mln zł. Na prawdziwe, wielkie inwestycje i zagospodarowanie otoczenia poczekamy minimum kilkanaście lat i nic wielkiego nie zacznie się przed przejeciem dworca przez miasto Wrocław...
W tym samym czasie we Wrocławiu władze miasta zorganizowały dwa konkursy: muzeum sztuki współczesnej - wartość realizacji ok 130 000 000 zl przebudowa dworca - wartość realizacji całości prac objetych opracowaniem wraz z "wizją" około 1 000 000 000 zł skala trudności nieporównywalna znaczenie obiektu również.
Bez muzeum sztuki współczesnej potrafimy zyc i jeszcze długo zapewne pożyjemy bez, natomiast dworzec jest niezbędnie potrzebny , wymaga nowego image i jest autentyczną wizytówką miasta a przejazd pod torami w chwili obecnej jest udręką
no i mamy dwa różne podejscia
w pierwszym konkursie - termin opracowania 3 miesiące dobrze przygotowane warunki 1 nagroda 200 000 zł
w drugim konkursie - termin ok. 1,5 miesiąca warunki słabo przygotowane - wymagania ogromne 1 nagroda.... 35 000 zł (naprawdę) a jury nie miało nawet czasu, aby dokładnie zapoznac sie z pracami
jaka jest wartość tej ostatniej koncepcji - proszę sobie obliczyć, przyjmując np 4 % wartości inwestycji za dokumentację projektowa, z czego 10 % za koncepcję, która jest przedmiotem konkursu Zabawne?
W konkursie na muzeum widać, jak wielkie znaczenie ma wybór najlepszej pracy Dlaczego biedny dworzec był tak dyskryminowany czy ktoś potrafi to wytłumaczyć?
Przecież nic nie stoi na przeszkodzie, aby stworzyc projektantom dobre warunki pracy twórczej. Rezultaty ich prac , dobrze rozwiązane i piękne obiekty bedą nam służyły codziennie przez wiele lat
Jesteśmy wolnymi ludżmi i wszystko zależy od nas Czy potrafimy ten stan rzeczy zmienić?
i jeszcze jedno pytanie: Dlaczego prasa chowa wyniki konkursów pod dywan i boi sie dyskusji, pokazując jedynie wybrane rozwiązanie i ukrywając pozostałe? Przecież mieszkańcy miasta nie są idiotami i zapewne interesuje ich, jakie były projekty tej wizytówki miasta i jakie sa propozycje rozwiązania kłopotów komunikacyjnych Przecież opinia mieszkanców - użytkowników dworca ma duże znaczenie
Nie ma co się za bardzo przejmować wynikami tego konkursu. Przed Euro dworzec zostanie tylko doprowadzony do jako takiego stanu, tak aby nie było wstydu przed gośćmi z Polski i Europy. Prawdziwe inwestycje związane z dworcem jak i okolicznymi terenami zaczną się, kiedy miasto przejmie od PKP dworzec...