Dworzec i okolice :)
Piłsudskiego ma być znów elegancka Dworzec pójdzie do kapitalnego remontu. Znikną także obskurne budy z knyszami (fot. Wizualizacja inwestora)
Nowoczesne biurowce i eleganckie targowisko. Do tego Dworzec Główny PKP po liftingu i zupełnie odmienione kamienice. Tak już niebawem ma wyglądać ulica Piłsudskiego. Okolice ul. Piłsudskiego lata świetności mają już dawno za sobą. Hałdy gruzów przy ul. Swobodnej, ogromny parking przed Dworcem Głównym i ponure okolice torów kolejowych wzdłuż ul. Bogusławskiego nie są raczej powodem do dumy. Aż trudno uwierzyć, że przed wojną było to tętniące życiem centrum miasta. Ale już niedługo południowa część centrum Wrocławia powinna się zmienić nie do poznania. Powstaną tu hotele, biurowce i restauracje.
Ogromny, neogotycki gmach wrocławskiego Dworca Głównego z zaniedbanym placem przed frontową częścią budynku, gdzie obecnie znajdują się stacja benzynowa, postój taksówek i czerwone budki z fast foodami, zmienią się w poprzecinane ścieżkami i trawnikami miejsce, idealne do organizacji imprez plenerowych. Kierowcy będą mogli zostawić samochody na pod-ziemnym parkingu, który pomieści 200 aut.
Remontu doczekają się też wnętrza budynku - na parterze powstanie galeria handlowa i małe restauracje. Na perony będą prowadzić ruchome schody, co dla pasażerów z ciężkimi walizkami będzie ogromnym ułatwieniem. Na piętrze, tam gdzie dziś mieszczą się biura, powstaną sala bankietowa i duża galeria ze sklepami. Według zapewnień urzędników, remont rozpocznie się jeszcze w tym roku.
Policzone są też dni targowiska przy ul. Zielińskiego. Nie wiadomo jeszcze, jak będzie wyglądał budynek, który zastąpi blaszane budy, ale będzie to biurowiec, sala konferencyjna lub nowoczesny hotel.
Tymczasem kupcy przeniosą się na wielki, nowoczesny, kryty bazar. Powstanie on na parterze biurowca, który stanie przy ul. Swobodnej, dokładnie tam, gdzie w sierpniu zeszłego roku spłonęły baraki. Nowe targowisko ma przypominać Halę Targową, a swoje towary mają tam oferować głównie sprzedawcy warzyw i owoców. Inni handlarze przeniosą się na targowisko za budynkiem, które powstanie najprawdopodobniej od strony ul. Zapolskiej.
Nieopodal, na rogu ul. Zielińskiego i Piłsudskiego, wybudowana zostanie kamienica tej samej wysokości, co sąsiednie budynki. Na dole znajdzie się galeria handlowa, wyżej zaś - pomieszczenia biurowe.
To nie koniec dobrych informacji. Z krajobrazu centrum zniknie w końcu szkieletor przy ul. Lelewela. Niedokończony budynek straszy mieszkańców miasta i turystów od kilkunastu lat. W jego wnętrzach w końcu powstaną biura, restauracje i być może klub fitness.
Jeszcze nie wiadomo, kiedy skończą się wszystkie inwestycje w okolicy ul. Piłsudskiego. Wiadomo jednak, że południowa część centrum ma nawiązywać do tradycji przedwojennej Gartenstrasse.
- To była jedna z najbardziej eleganckich ulic miasta. Mieściły się tu eleganckie hotele, drogie butiki i najnowocześniejszy dworzec na świecie - tłumaczy Bronisław Zathey, wrocławski przewodnik.
- Zagraniczni korespondenci twierdzili wtedy, że Gartenstrasse to miejsce dla osób z grubym portfelem - dodaje. Gartenstrasse nabrała znaczenia dopiero wtedy, gdy do przedwojennego Breslau dotarła kolej żelazna, a przy dzisiejszej ul. Ma-łachowskiego wybudowano w 1842 r. pierwszy dworzec kolejowy. Ulicę wybrukowano, a wzdłuż niej zaczęły się wznosić kolejne, eleganckie gmachy budynków. Ranga Gartenstrasse wzrosła dziesięć lat później, gdy ukończono budowę Dworca Głównego.
Zmęczeni podróżni, którzy z ciężkimi walizkami wysiadali na dworcu, nie musieli długo szukać noclegu. Swoje podwoje otwierało przed nimi kilkanaście ekskluzywnych hoteli. Hotel du Nord (obecnie Młodzieżowy Dom Kultury im. Kopernika), Vier Jahreszeiten (Polonia) i Germania należały do najdroższych i najbardziej ekskluzywnych.
http://dolnyslask.naszemiasto.pl/turystyka/aktualnosci/979885.html