Dzięki :) Mnie nie trzeba zachęcać. Planistów, urbanistów, urzędników można.

Portal/system ISOK dostępny jest od góra 2 lat. Pytanie jak to się ma do prawa budowlanego. NIK mówi, że w cale...

Pozdrawiam.

"mieszkamblisko" napisał:
Urzędnicy nie informują a deweloperzy nie pytają...

Zachęcam do korzystania z publicznie dostępnych narzędzi, w szczególności z przytoczonej wcześniej przeze mnie mapy, która określa aktualne zagrożenia:
http://mapy.isok.gov.pl
Tutaj jest dokładna mapa określająca jakie jest zagrożenie powodzią w ciągu 500lat:
http://mapy.isok.gov.pl/pdf/M33035/M33035Ca4_ZG_02.pdf
a tu mapa ryzyka powodziowego z konsekwencjami dla ludności również w ciągu 500lat:
http://mapy.isok.gov.pl/pdf/M33035/M33035Ca4_RL_02.pdf

W Bogatyni też nie miało zalać, bo tam tylko Miedzianka. A zalało tak, że miasto wyglądało jak po ataku bombowym.

W 1997 r. była powódź stulecia, następna miała być za 100 lat, a tu proszę bum i w 2010 woda znów sobie popłynęła.

Zatem jak ktoś kupuje mieszkanie w takiej lokalizacji to MUSI sobie zdawać sprawę z ryzyka. Tak samo jak mieszkańcy Kozanowa, przecież na tym terenie po 1997 r. ludzie budowali domy a w 2010 był płacz i lament.

Mi się wydaje, że jeżeli ktoś kupuje mieszkanie w odległości 30 metrów od rzeki, w cenie grubo poniżej średniej w mieście (jedna z najtańszych inwestycji we Wrocławiu), i w dodatku w miejscu niejednokrotnie wcześniej zalanym, to chyba ma pełną świadomość w co się pakuje. Więc generalnie nie do końca rozumiem po co ta dyskusja. Jak ktoś chciał mieć bez ryzyka powodzi, blisko centrum i z dobrą komunikacją, to sobie mógł kupić mieszkanie w jednej z wielu inwestycji na Krzykach po 7 kafli za metr. A jak się płaci ledwo powyżej 5 koła, no to sorry, nie wymagajcie cudów. :)

Ano nic nie wynika. Nic nie wynikło w 1997 ani 13 lat później w 2010. Mam nadzieję tak jak i Wy, że na roku 2010 się skończy.

Akurat dzień po mojej odpowiedzi (o nabraniu wody w usta przez miasto) czyli dziś w radio mówią o raporcie NIK-u o wydawaniu pozwoleń na budowę na terenach zalewowych... Brak jest jakichkolwiek informacji co to za tereny więc urzędnicy nie informują o zagrożeniu przy wydawaniu pozwoleń. I w ten prosty sposób zlikwidowali problem terenów zalewowych...

Urzędnicy nie informują a deweloperzy nie pytają... Taka konkluzja z raportu. Ludzie też nie pytają cieszą się, że działki tańsze. Po powodzi deweloperzy dostawali grunty po złotówce za metr itp.

Tylko stwierdzam fakty. Cieszę się że infrastruktura jest modernizowana! dobra wiadomość.

Pozdrawiam,

No właśnie - zastanówmy się, co wynika z tej (niemal dziewięćdziesięcioletniej) mapy - oprócz tego, że nic z niej nie wynika.

Przyszło mi do głowy właśnie, że zarówno w 1997 r. mieszkałam w domu zalanym przez powódź (nie był to Wrocław), obecnie mieszkam w domu , który również był zalany. Jestem jednak z tej lokalizacji ciągle bardzo zadowolona.Moje miasto powodzie nawiedzały praktycznie od wieków, mimo to nadal się rozwijało (nie zostało bynajmniej opuszczone przez mieszkańców).
Myślę, że to jest nadmierne demonizowanie sprawy. Właśnie mam okazję obserwowować budowę zbiornika "Racibórz" (TAK, TAK -JUŻ BUDUJĄ!), powstały też poldery, które ochroniły nas przed kolejną powodzią kilka lat temu (czy ktoś o tym na tym forum wie???). Nie wiem więc, dlaczego mielibyśmy rezygnować z możliwości zamieszkania w fajnym miejscu - tylko dlatego, że KIEDYŚ było zalane?!
Pozdrawiam znad górnego biegu Odry.
(świat się nie skończył na 1928r. !!!- od tego czasu sami Niemcy wybudowali kilka kanałów na Odrze. Nie wiem, jakie znaczenie mają tu zatem mapy sprzed 100 lat?)

I co też nie jesteście wolni od złośliwości. A ślady wysokości wody powodziowej do dziś widoczne na murach i tynkach okolicznych budynków, także na Kolumba. Wystarcz popatrzeć.
Załączam plan sporządzony przez Niemców w 1928 roku dot. terenów zalewowych we Wrocławiu.

A ja mam takie pytanie,

dlaczego Wam się wydaje, że jak buduje Archicom to nie padnie? Pomijając już fakt, że Archicom ma milion pięćset spółek do każdej realizacji.

Archicom może paść tak jak każda inna firma, fakt że szukają sposobów jak ominąć nową ustawę, i wprowadzają w błąd nabywców nie świadczy o nich za dobrze.
A to, że kilka budynków ma escrow a kilka nie w tej samej inwestycji też mnie śmieszy.

Gant też był super i padł, as-bau też coś tam wybudował i padł. Więc jak ktoś będzie chciał z Archicomu wyprowadzić kasę to też padnie, i gwarantuję że klientów będą mieli w tedy gdzieś. Skoro już teraz dbają o klienta tylko na etapie zakupu, a jak już kupisz to możesz spadać bo nie jesteś już mile widziany.

Dla mnie Archicom nie jest w żaden sposób lepszy niż inni deweloperzy, Archicom tylko lepiej mydli oczy i tyle.

"aikon" napisał:
Jakaś dokumentacja potwierdzające owe wysokości stanu wód, czy tak po prostu "na oko", z pamięci, bo akurat byłeś tam 18 lat temu, kiedy jeszcze tam nic nie było, i pamiętasz że były 2 metry (czy może "ktoś" widział, albo ktoś zna "kogoś" kto słyszał, że tak było) ?

Hej,

fala hate`u jest niepotrzebna.

Aikon, Okoliczni mieszkańcy bardzo zaangażowani byli w ratowanie wałów/Wrocławia i wszyscy patrolowali okoliczne tereny po 3x na godzinę a później ładowali piach w worki. Wiedzą dokładnie co i gdzie i ile tego było. powiem Ci szczerze, że sam interesowałem się tematem ale generalnie podejrzewam, że miasto nabrało "wody w usta" :)(hehe) i nie publikuje żadnych danych wrażliwych tego typu bo powstałby urbanistyczno planistyczny chaos... budowlanka hula, w niczyim widocznie interesie nie jest zaznaczenie 1/4 - 1/3 miasta na niebiesko jako potencjalny teren zalewowy i przyznawać się, że wydawało się pozwolenia na budowę...

Natomiast co jest do zrobienia to prześledzenie youtube. Można znaleźć sporo filmików z 1997 z wiadomości telewizyjnych i prywatnych filmików gdzie można zobaczyć "co nieco" :) Odbyłem podróż do przeszłości :)

pozdrawiam

Storno widział i wie wszystko. On jest zawsze i wszędzie.

Jakaś dokumentacja potwierdzające owe wysokości stanu wód, czy tak po prostu "na oko", z pamięci, bo akurat byłeś tam 18 lat temu, kiedy jeszcze tam nic nie było, i pamiętasz że były 2 metry (czy może "ktoś" widział, albo ktoś zna "kogoś" kto słyszał, że tak było) ?

Do dyskutantów w sprawie dróg :

Kolumba :
na całej trasie od Swojczyckiej do Polo była, przed powstaniem osiedla, wyłożona jeszcze przez Niemców kostką i wcale ta kostka w złym stanie nie była tylko wąska. Po rozpoczęciu budowy ta kostką zaczął przejeżdżać ciężki sprzęt i dokonało się. Obecny odcinek przy tzw."parku" to już tragedia.

M.Polo (daw. Betonowa)
ułożona z kostek (plastry miodu) przy okazji budowy fabryki domów, też uprzednio jakoś wyglądała, teraz z przyczyn jak wyżej jest zdekapitalizowana. Co nie przeszkadzało, przed rozpoczęciem remontu na odcinku przy osiedlu, co niektórym kierowcom pędzić nią bez zastanowienia aby ominąć korek na Swojczyckiej. I dalej też tak będzie jak tylko zakończą ten połowiczny remont. Bo wolno to da się przejechać a to że przy okazji pieszych ochlapią to mniej ważne. I będzie fajnie, dziadostwo i bulwar z kafejkami w jednym.

Co do powodzi w tym miejscu w 1997 roku,
to mogę poinformować bez przytaczania mapy, że Miłoszycka , Kowalska z przyległościami aż do Kowal były całe zalane do wysokości ok. 1,5 m, Mydlana (cała) i Swojczycka (cała) od Mydlanej do "centrum" Swojczyc też zalane do wysokości od 0,4 do 1 m, Betonowa( Polo), Węglowa (Magellana) były zalane tak ze 2 m, tu przy stawie i cegielni nawet więcej, bo tam jest najniżej, tzw. "park" też ok.2m. Cały teren dzisiejszego osiedla Olimpia Port ten oddany, ten w budowie i ten w przyszłości łącznie z budowanym osiedlem Nowy Port był całkowicie zalany od ok.0,5 do 1,5 m, poza paroma wyjątkami. Do wyjątków należały następujące fragmenty tego terenu : przejazd kolejowy przy prywatnej stacji paliw- woda przelewała się pozostałościami dawnej Czarnej Wody (Schwartz Wasser), pagórkowaty teren przy cegielni od strony wschodniej, teren cmentarza przy Chałupniczej, na paru odcinkach linia kolejowa do Jelcza-Laskowic i ... co najważniejsze, teren obecnie zajęty przez S1 do S4 ( gdzie stała betonowa konstrukcja budynku wstrzymanej inwestycji gospodarczej a za Niemców na tym terenie składano wykopane z jeziora obok tu gdzie jest S8,S9 i będzie S14, nieprzydatne zwały ziemi) natomiast Kolumba była zalana od Swojczyckiej do zakładu szklarskiego mniej więcej do 0,2 do 0,4 m a dalej do kanału tzw."rzeki" to wiele, wiele, więcej. I tyle.

"admheja" napisał:
czy tam nikt się nie boi powodzi? ja bym tam na parterze czy pierwszym piętrze mieszkania nie kupił. Co do drogi to od czasu jak stoją tam znaki zakazu nie wjeżdżałem wcześniej czasami tam na rowerku jeździłem ale to masakra była.

Remontują (pogłębiają) kanał powodziowy, zreszta, nawet w 1997 wody tam tyle nie było, żeby mogła dosięgnąć parteru (parter na olimpii jest wszak podwyższony).

Ładnie przedstawiona wizytówka inwestycji Olimpia Port, widzieliście ?
http://okazjedeweloperskie.pl/e4u.php/1 ... Single/195

Ten odcinek błotny Kolumba przy parku to jest droga?
Myślałem, że to tylko jakiś przejazd na czas budowy i będzie zamknięty... w takim razie można tylko normalnie wjechać przez Magellana.
Jesteście pewni, że nie zamkną tego odcinka i nie zrobią dalej parku?
W takim razie chyba kupię samochód terenowy. Może to jakaś zachęta, żeby aktywnie spędzać czas. Wszyscy kupią SUV-y i będziemy jeździć na łono natury.
Trochę jestem zaskoczony, że ten odcinek przy parku to droga wjazdowa na osiedle...

czy tam nikt się nie boi powodzi? ja bym tam na parterze czy pierwszym piętrze mieszkania nie kupił. Co do drogi to od czasu jak stoją tam znaki zakazu nie wjeżdżałem wcześniej czasami tam na rowerku jeździłem ale to masakra była.

Od Kolumba też sobie koła pourywacie, bo odcinek przy parku to też najgładszy nie jest... Niby miasto ma kiedyś zrobić, bo jak dzielili się z Archicomem to im ta część przypadła, ale jak nie zrobili tego przy okazji Marco Polo to pewnie w przeciągu kilku lat tego nie zrobią...

Temat drogi był już przerabiany - polecam strony 53 i 54.

To nie jest główna droga wjazdowa, główny wjazd na osiedle jest przecież od Kolumba i będzie jeszcze od Magellana. Na Marco Polo na wysokosci osiedla ma być wszak "bulwar", więc im to na rękę, żeby nikt rozsądny tamtędy nie wjeżdżał. :)

To potwierdzona informacja, że droga nie zostanie wyremontowana do Swojczyckiej?
Główna droga wyjazdowa dla kilku tysięcy ludzi z dziurami w których mieści się pół koła? Jeżeli faktycznie tak będzie, to uważam to za największą porażkę tego osiedla... Za każdym razem gdy jechałem tamtędy 10km/h, żeby nie urwać koła cieszyłem się, że jak będę się wprowadzał, to będzie normalna droga.
Zresztą z zapewnień sprzedawcy wynikało, że droga będzie zrobiona. Nie pamiętam, czy Archicom nawet kiedyś nie przedstawiał pomysłu, żeby przebudować wyjazd na Swojczycką. Przecież same odszkodowania za rozwalone zawieszenia na tej drodze będą więcej kosztowały, niż jej remont, no chyba, że zostanie postawiony znak ograniczający prędkość do 10km/h i ostrzeżenie o dziurawej nawierzchni. Trochę słabo.

"teha" napisał:
Na jakim odcinku Marca Polo jest remontowana? Od Swojczyckiej do Magellana?

Remontowana jest od Kolumba do Magellana. Odcinek od Swojczyckiej do Kolumba zostanie oczywiście w beznadziejnym stanie, bez żadnych chodników tak samo zresztą jak odcinek Kolumba przy parku...

Chodząc po osiedlu zauważyłem sporą ilość miejsc dla niepełnosprawnych zajętych przez samochody. Biorąc pod uwagę, że chyba żaden z tych samochodów nie miał odpowiedniej plakietki, to byli to pewnie niepełnosprawni umysłowo...

Na jakim odcinku Marca Polo jest remontowana? Od Swojczyckiej do Magellana?

[27.03.2014]

Oczywiscie mam świadomość, że oddanie deweloperowi od razu całej kwoty wiąże się z jakimś tam ryzykiem (a z drugiej strony - największym zyskiem). Tak jak w kazdej innej formie inwestycji. Ale zapewniam Cię, że śpię spokojnie. ;) I jeszcze zaoszczędzę na lodówkę, pralkę i telewizor. A ostatnia zmiana cen w S8/S9 była na początku listopada.

"aikon" napisał:

W przypadku, gdy wpłacam na konto Archicomu, mam zwrot 0,5% wartości transzy za każdy przedpłacony miesiąc. To jest 6% w skali roku, czyli lepiej niż lokaty, czy w miare stabilne fundusze pieniężne. W przypadku gdy wpłaca się na jakieś konto powiernicze, do którego deweloper nie ma dostępu, to podejrzewam, że takiego zwrotu nie ma? Więc zdecydowanie jak dla mnie atrakcyjność oferty jest lepsza w pierwszym przypadku, bo oszczędzam co najmniej kilka tysięcy na całym mieszkaniu, nadpłacając transze odpowiednio wcześniej. :)

Jak widac prezetujemy calkowicie inny sposob rozumowania. Ty kosztem bezpieczenstwa "calej" kwoty wolisz przyoszczedzic kilka tys zl, a ja wole zaplacic minimalnie wiecej i spac spokojnie. Osczedzalem rezerwujac mieszkanie kiedy jego cena wynoslila 5200zl/m i to nie kilka a kilkanascie tys zl. Jesli sie zdecyduje na zakup to mozna powiedziec ze "przyoszczedze" wiecej bo patrzac na ceny mieszkan z poprzednich etapow to stawka za metr nie zatrzyma sie na 5400.

"a_k_o" napisał:
wszystkim zwiększa bezpieczeństwo moich pieniędzy. Środki zdeponowane na rachunku powierniczym są zabezpieczone przed zajęciem komorniczym oraz włączeniem do masy upadłościowej.
Wg mnie większe bezpieczeństwo moich pieniędzy jest wystarczającym argumentem aby taki sposób finansowania uznać za atrakcyjniejszy.

W przypadku, gdy wpłacam na konto Archicomu, mam zwrot 0,5% wartości transzy za każdy przedpłacony miesiąc. To jest 6% w skali roku, czyli lepiej niż lokaty, czy w miare stabilne fundusze pieniężne. W przypadku gdy wpłaca się na jakieś konto powiernicze, do którego deweloper nie ma dostępu, to podejrzewam, że takiego zwrotu nie ma? Więc zdecydowanie jak dla mnie atrakcyjność oferty jest lepsza w pierwszym przypadku, bo oszczędzam co najmniej kilka tysięcy na całym mieszkaniu, nadpłacając transze odpowiednio wcześniej. :)

"BestAddar2039" napisał:
Osiedle Olimpia Port zapowiada się bardzo interesująco.. mam tam nawet rezerwację i zakup mieszkania w zamysle, choć tanio nie kosztuje, ale jak się chce mieszkać na ładnym osiedlu to trzeba wydać trochę kasy:)

Toż to jedne z najtańszych mieszkań we Wrocławiu. Chyba tylko na Praczach jest taniej.